Witam ponownie. Został wymieniony most (oczywiście na sprawny), po wizycie u gościa z kablem (nie mylić z ASO i człowieka z najwyższej półki) sąsiad odbył próbę adaptacji reduktora z mechanikiem, po pół godzinnej walce nie udało się tego zrobić, powód - a może za mało czasu, a może trzeba się temu lepiej przyjrzeć, (a... może poszli do lasu)!. A że sąsiad leniem nie jest, to już umówił się z następnym mechanikiem który to podobno rozwali!. Po tym jak dowiedziałem się o jego (wędrówce ludów) z racji tego, że osobiście jestem elektronikiem i rozwaliłem na czynniki pierwsze działanie X-DRIVE, postanowiłem to jemu wyjaśnić. Otóż każdorazowo , podkreślam każdorazowo!po przekręceniu kluczyka X-DRIVE podejmuje adaptację (taką standard przed jazdą). Czujnik halotronowy, znajdujący się wewnątrz nastawnika rozdzielacza napędu za pośrednictwem koła magnetycznego sprawdza sobie w jaki stanie się znajduje, w tym stanie dosuwa i odsuwa sobie kosze i co najważniejsze nic sobie w tym czasie nie mierzy/ustala oczywiście tylko w czasie postoju i po przekręceniu kluczyka (jeden obrót w lewo dwa w prawo jakoś tak) dopiero po ruszeniu i przejechaniu odcinka a zwłaszcza kręcąc kołami zaczyna się cała zabawa. Sterownik (ten wyglądający jak silnik wycieraczek) zaczyna dosuwać/rozsuwać koszyki z tarczami i w ten sposób przekazuje napęd tył przód, w zależności od zapotrzebowania na moment obrotowy w danej sytuacji jezdnej, z czujników abs-u napływają informacje, jakie podłoże, jakie warunki jezdne (ślisko/mokro), czy powietrze w kołach równe, czy koła wszystkie w jednym calu i wiele wiele innych danych. A że komputer X-DRIVE, ma chyba jakiś rodzaj algorytm-u i wg. niego coś mu nie pasuje, bo dane z czujników nie napływają w odpowiednim czasie lub z opóźnieniem do kompa (powiem tylko że chodzi tu o czas 0.01sek.!) I wtedy wywala w błąd!. Co innego jeżeli robimy adaptację z kompa, tam to inny cyrk. Nie dość, że zaczyna się cała procedura standard, czyli obroty lewo i w prawo, to jeszcze na dodatek mierzy sobie jakość okładzin reduktora! I wywala błąd. KKX5 miał rację, a ja tylko rozwaliłem na czynniki pierwsze. Proszę nie poprawić, ale chyba nie będzie w czym, bo ja bym tak właśnie zbudował napęd X-DRIVE, z tyłu dyfer ze szperą, przód normalny most, 4 czujniki szybkości obrotowej jakiś rozdzielacz i programik/algorytm i ma jeździć proste!