Od jakiegos czasu czulem ,ze parametry mojego silnika spadly, slabo bylo odczuwalne przyspieszenie, z pomiarow do 100km/h pokazywalo mi 10.3s. Pojechalem do mechanikow, podlaczyli kompa i znalezli alarm odnosnie kolektora spalin. Wyciagneli kolektor i generalnie zastali syf, jedna klapka polamana ale nie wpadla na szczescie do srodka, pozostale jak mie poinformowali staly w jednej pozycji. Calosc balaganu byla spowodowana nalotem ze spalin( wygladalo to jak asfalt ,mazut) Wymienili uszczelke wymyli kolektor i silnik wrocil do pierwotnych parametrow, okolo 7 do 100km/h. W zeszlym roku mialem rowniez problem z parametrami ale wtedy komputer pokazywal bledy i na samochodzie na tablicy rozdzielczej i po podlaczeniu do kompa, wtedy wymienilem EGR i przepustnice. Przy rozbiorce stwierdzono tez nalot ze spalin, taki sam jak teraz byl na kolektorze. Teraz z perspektywy czasu i wiedzy, przy wymianie lub czysczeniu egr oraz przepustnicy od razu wyczyscilnym kolektor. Troche tez jestem zly ,ze takich rzeczy nie wylapuja mechanicy i nie sugeruja pewnych zabiegow wyprzedzajacych ewentualne problemy na przyszlosc. Teraz mam inny problem , mianowicie po wyczysczeniu kolektora jak silnik jest zimny to slysze dziwne ( jak to zwykle bywa ) szelesty, szuranie, tak jakby byla poluzowana oslona na podwoziu. Jak silnik sie rozgrzeje wszystko cichnie. Zastanawiam sie czy wszystko zostalo dobrze zlozone bo naczytalem sie , ze moze to byc spowodowane nieszczelnosciami na kolektorze i swist powodowany jset przes powietrze wydostajace sie bokiem z kolektora do momentu samoistnego uszczelnienia z powodu wzrostu temperatury. Pozniej postaram sie wrzucic jakies zdjecia zabrudzonego kolektora. X5 E70 4.0D - 224tys