Skocz do zawartości

Sheonus

Zarejestrowani
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    E60

Osiągnięcia Sheonus

Debiutant

Debiutant (2/14)

0

Reputacja

  1. Dla ludzi, którzy szukają informacji na temat tych błędów: Na błąd 93F9 pomaga wymiana dwóch największych kondensatorów, które są w sterowniku SGM - sterownik jest za schowkiem, za bezpiecznikami, na dole. Wystarczy odkręcić od dołu schowek, odkręcić bezpieczniki(4 śruby), odkręcić kilka śrubek od osłony pod schowkiem i można go łatwo wyjąć. Parametry tych dwóch kondensatorów to 8200uF 63V i wymiary 35x35mm - w Polsce nie mogłem nigdzie takich znaleźć, zamówiłem z aliexpress (8 dolarów z przesyłką). Wymiana jest dosyć trudna ze względu na to, że płytka pomalowana jest jakąś żywicą, lakierem czy innym ustrojstwem - nie mogłem tego niczym zmyć, ani odlutować, ale oddałem to do zaprzyjaźnionego warsztatu elektronicznego i mi wymienili bez problemu. Oczywiście wymiana pomogła. Koszt naprawy to 8 dolarów, nie trzeba wydawać kilkuset złotych na nowy sterownik i programowanie. Co do błędu 9B2D to winowajcą jest Safety battery terminal, który jest na kablu plusowym. Można próbować go jakoś naprawić albo wymienić cały kabel SBK (plusowy), ale jest dosyć drogi. Jest tańsze rozwiązanie - można wlutować rezystor 2 Ohm zamiast SBT. Tutaj film jak to zrobić U mnie pomogło. SBT odcina zasilanie przy wypadku, żeby nie zrobiło sie jakieś zwarcie - jak wlutujemy rezystor to zasilania nie odetnie, dlatego nie jest to najrozsądniejsze rozwiązanie ;) Tutaj opisane jak to działa http://www.bimmerscan.com/bmw-battery-safety-terminal/ Oba te błędy wyrzucają błąd poduszek. Pozdrawiam
  2. Użyłem lubrizola, według instrukcji z termometrem, tak jak powinno być. Pomogło! Jak ręką odjął przestało piszczeć! Na 2 tyg... Po 2 tyg już zaczyna znowu delikatnie popiskiwać. A już było tak fajnie :D Co z tym zrobić? Macie jakieś pomysły?
  3. Obniżyłem go o 5cm, bardziej nie dałem rady, zobaczę jak będzie teraz. Jak nie pomoże to znowu spróbuje pojeździć z odpiętym reduktorem, jak się okaże znowu, że bez reduktora na pewno jest dobrze to oddam do jakiegoś gazownika na poprawki, bo sam więcej nie zdziałam. Dzięki za pomoc ;)
  4. Jeden z węzy jest wpięty tutaj, a drugi nie wiem gdzie idzie :cry: : http://www.galerieallegro.pl/zdjecia/z854/8548650/big/1.jpg
  5. Faktycznie u mnie reduktor jest wysoko - na wysokości zbiorniczka. Spróbuje go obniżyć. Mam nadzieje, że masz racje :o http://www.galerieallegro.pl/zdjecia/z854/8547865/big/1.jpg
  6. Witam Nadal nie poradziłem sobie z tym... Odłączyłem węże od reduktora i pojeździłem tak przez tydzień. Było dobrze, byłem przekonany, że w końcu znalazłem winowajce, nic nie ciekło, nie zapowietrzało się. Zregenerowałem reduktor, podłączyłem i ... problem wrócił. Kupiłem nowy reduktor, nowy model prins vsi i podłączyłem i nadal jest żle... nie rozumiem tego czemu bez reduktora było dobrze, na nowym reduktorze dobrze nie jest... Chyba spróbuje jeszcze raz odłączyć reduktor i pojeździć bez, bo nic innego nie przychodzi mi do głowy. Zrobie jeszcze raz test CO2 w układzie, bo myślę, że to jednak może być uszczelka pod głowicą. Czy instalacja LPG może jeszcze w jakiś sposób zapowietrzać układ?
  7. Przecież błąd sensora zniknął. Dlaczego twierdzisz, że to przez IBS?
  8. Witam Od jakiegoś czasu po odpaleniu samochodu wyskakuje mi błąd poduszek i pasów. Dzisiaj sprawdziłem błędy za pomocą inpy i miałem 3: DME/DDE 299B - Battery sensor signal SIM/SGM 93F9 Voltage of reserve energy U60 SGZ 9B2D SFZ: CONTROL-module fault or short circuit, safety battery terminal. Co do sensora baterii to okazało się, że był urwany przewód łączący plus z minusem - zlutowałem i ten błąd zniknął. Po odpaleniu samochodu zawsze od razu wyskakiwał mi błąd poduszek, po zlutowaniu tego przewodu i odpaleniu samochodu błąd pojawił się dopiero po kilku minutach - nigdy wcześniej tak się nie zdarzyło. Przy następnych uruchomieniach wyskakuje od razu. Czy winowajcą za te błędy poduszek może być jakiś przewód od akumulatora? Czytałem gdzieś na angielskojęzycznych forach, że trzeba wymienić kabel plusowy. Pozdrawiam
  9. Sheonus

    Spalanie e60 kalibracja

    Nie cytuj odpowiadając bezpośrednio pod postem Jesteś tego pewny? Mi się wydaje, że jeśli ustawisz 1250 to komputer będzie Ci pokazywał o 25% większe spalanie. U siebie mam tak ustawione na 1250, bo jeżdżę na LPG i to mniej więcej moje wskazanie spalania gazu. Po zwiększeniu tej wartości na 1250 spalanie wskazywane prze komputer na pewno wzrosło, bo zawsze miałem średnie około 12, a na trasie 8, a teraz mam ok. 14 i na trasie minimalnie 10 i to mi się zgadza ze spalaniem gazu.
  10. To jest Prins VSI. Nie wiem czy jest jakieś oznaczenie modelu jeszcze, nie wiem gdzie to znależć. Mogę wrzucić zdjęcie jak wygląda. W przyszłym tygodniu chce jechać do gazownika, żeby odłączył węzę, odpowietrzę go i pojeżdżę na benzynie. Dzisiaj zrobiłem trasę Bydgoszcz-Poznań i z powrotem - wyleciało mi około litra płynu chłodniczego przez korek... Jak go kilka dni temu odpowietrzyłem to jeździłem 2 dni i było sucho, aż znowu się zapowietrzył.
  11. W dwóch warsztatach powiedzili mi, ze to nie jest uszczelka pod głowicą, mam nadzieje, że sie nie mylili. 3 dni temu odpowietrzałem układ, przez 2 dni było ok i myślałem, że to była przyczyna. Możliwe, że była, ale zapowietrzył sie znowu. Dzisiaj znowu mokro do okola korka. Odkręciłem korek, odpaliłem i ten strumień powrotny bardzo nieregularny (tutaj film): https://www.youtube.com/watch?v=hVwXGEqHBuA Możliwe, że łapie powietrze przez parownik? Mechanik mi kiedyś powiedział, że parownik podcieka. LPG jest już jakieś 6 lat. Termostat suchy i nigdzie nie widzę, żeby coś podciekało. Mokro mam zawsze w okolicach zbiorniczka. Dzisiaj przejadę się do gazownika, żeby sprawdził parownik
  12. Dziękuje za rady. Dzisiaj sprawdzę temperaturę i spróbuje odpowietrzyć. W tej chwili ubywa płynu spod korka. Korek wymieniłem już jakiś czas temu, ale to nic nie zmieniło. Tak, mam LPG, ale próbowałem jeżdzić na wyłączonym i jest tak samo. EDIT: Sprawdzałem jak wygląda ten strumień powrotny w zbiorniczku i przrywało go, czyli jakieś powietrze było. Zostawiłem go włączonego na ogrzewaniu włączonym i otwartym zbiorniczku, potem na rest kilka razy itp. i teraz strumień juz nie przerywa. To wystarczy, żeby odpowietrzyć? Dzisiaj trochę pojeżdżę i przetestuje czy to coś pomogło. EDIT2: Temperatura podczas jazdy czy postoju utrzymuje się ciągle 87-91stopni
  13. Witam Od kilku miesięcy mam problem z wysokim ciśnieniem w układzie chłodzenia. Zaczęło się od tego, że ubywało mi płynu chłodniczego, aż w końcu pękł mi zbiorniczek wyrównawczy. Wymieniłem zbiorniczek, ale nadal ubywało mi płynu. Pojechałem do mechanika (myślałem, że może uszczelka pod głowicą do wymiany i bije takie ciśnienie). Mechanik stwierdził, że to nie uszczelka, że jakiś wąż jest dziurawy i przez to zaciąga jakieś powietrze - wymienił. Pojezdzilem moze z miesiąc i podczas dynamicznego przyspieszania wywaliło mi wąż - pękł tak, że aż spod maski woda trysneła :P Whymieniłem wąż i pojechałem do innego mechanika na diagnoze. Sprawdzał go 2 dni, aż w koncu stwierdził, że to nie uszczelka tylko dodatkowa pompa wody, wymienił. Nie pomogło... nadal mi wyrzuca płyn spod korka, aż sie gotuje spod korka a jak odkręce to dużo powietrza wylatuje. Wężę puchną i są twarde strasznie po przejechaniu kilku kilometrów. Co to może być? Może nie jest dobrze odpowietrzony? Zrobiłem teraz na wczasach przez tydzień 4tys km dolewając przy tym 5 litrów płynu. W ogóle go nie wkręcam na wysokie obroty, bo wtedy ciśnienie rośnie jeszcze bardziej. Prosze o jakieś rady, bo już jestem bezradny.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.