Witam, Wczoraj zleciłem wymianę odmy w moim N42, stara była jeszcze fabryczna i jeden przewód prawie rozpadał się w rękach (ten gumowy nad kolektorem ssącym). Po wymianie, wyczyszczeniu kolektora, przepustnicy i pozostałych przewodów, korek delikatnie zasysa gdy go lekko uniosę. Niestety jak całkiem odchylę korek do góry to dalej wypycha powietrze i chlapie olejem, dopiero jak się go zamyka to zasysa go pod koniec. Nie ma jakiegoś drżenia silnika po otwarciu korka, praktycznie nie zmienia swojej pracy. Byłem osobiście przy wymianie i wszystko poszło jak trzeba. Co może być przyczyną? Co sprawdzić, żeby zasysało normalnie jak w innych silnikach? Pozdrawiam