Rbit

Środek to jedno a drugie to lakier ,który jakoś "na żywo" też dupy nie urywał i ogólnie nie pasował temu autu. Prawdę mówiąc żadnej skóry nie preferuję. Z wszystkich oglądanych najlepiej mi pasował i najlepiej się czułem w takim zestrojeniu http://s1.tufotki.pl/2016/01/14/yS3Sx-jFudlc.JPG?v=2

Już po oględzinach bordowopomarńczowokremowej e39.To jednak nie moja bajka. Krytyka jak najbardziej uzasadniona.

Tak to BMW trąci myszką i traci trochę na swojej agresywności. Ale z drugiej strony jest dość niepowtarzalne i mimo wszystko na swój sposób piękne. Wszystko jest kwestią gustu. Zapraszam do dalszego komentowania.

A co myślicie o e39 w wersji INDIVIDUAL? Jutro jadę taką oglądać naprawdę w bardzo ciekawym zestrojeniu kolorystycznym i dość bogatym wyposażeniu. Jest w niej coś fajnego i niepowtarzalnego co przykuwa uwagę ale z drugiej strony jest też coś takiego co od niej odstręcza.

Chcecie ładnego przedlifta -to proszę : http://otomoto.pl/oferta/bmw-seria-3-105-km-stan-idealny-bezwypadkowy-klima-tronic-gwarancja-ID6yfr25.html Chcecie ładnego polifta - to proszę: http://otomoto.pl/oferta/bmw-seria-3-2-0-benzyna-poliftowy-model-bardzo-ladna-pol-roku-w-kraju-ID6yedGd.html Tylko ten drugi coś za tani ,pewnie będzie żłopał olej wiadrami.

Widzę ,że gustujesz w srebrnych tak samo jak ja :handshake: Ten drugi jakoś bardziej mi podchodzi tylko.... 188tyś w dieslu. Są takie auta tak samo jak są wygrane 6 w lotto. Samochody typu kombi zwłaszcza w szwabi i jeszcze w dieslu to auta typowo użytkowe z przeznaczeniem na pokonywanie dużych przebiegów. Ta nie auto miejskie. Więc to budzi moje największe zastrzeżenia.

Potwierdzone w warsztacie z 25 letnim stażem w naprawach BMW. Przebieg nie ma większego znaczenia olej tak samo, gdyż winą jest niewłaściwy materiał z jakiego są wykonane uszczelniacze zaworowe w tych poliftach. Po jakimś czasie twardnieją i przepuszczają. Niekiedy ich wymiana pomaga w problemie w 100% ale nie zawsze, gdyż trzonki zaworów też się wycierają. Spalony olej osadza się w komorze na pierścieniach. Widziałem taki nagar był jak skała! Zawieszone pierścienie nie zgarniają oleju i przy większych obrotach silnik go spala. Ja osobiście szukałbym przedlifta 323i/Ci M52TU B25. A jeśli nie zależałoby mi na osiągach to wybrałbym podstawowy ośmiozaworowy 316i – 1895 ccm – 105 KM M43TU B19.

Dlaczego nikt nie napisał koledze ,że 80% silników N42 B20 143km bierze potwornie olej. To niewypały podobnie jak m54 2.2. Dziadowskie uszczelniacze przepuszczają olej, zapiekają się i zawieszają pierścienie zgarniające. Efekt 1l na 500 -1tyś/km.

Założenie w budowie automatów było takie aby przede wszystkim postawić na komfort użytkowania. Opóźnienia rzędu 0,5 sek są bez znaczenia to nie WRC. Ostatnio pojawiły się bardzo szybkie skrzynie DSG - montowane choćby w usportowionym Seacie Cupra. I są szybsze ( 0.03sekundy - szybsza od manetek o manualu nie wspominając) od manuala i podobno mniej paliwożerne. Inne koncerny również pracują nad sportowymi automatami i jest tylko kwestią czasu aż pojawią się superszybkie automaty w strikte sportowych wozach. Przykład: skrzynia DCT Drivelogic, którą można zamówić do BMW M3. Podczas gdy przyspieszanie tym autem od 80 do 120 km/h ze standardową skrzynią trwa 5,1 sekundy, to w wersji z DCT – tylko 4,4 sekundy, to samo dotyczy R Tronic w audi R8 ,jednak dopłata do samej tej skrzyni wynosi prawie 40 tyś zł.

Niestety ale zadbane egzemplarze w normalnych cenach schodzą na pniu od ręki. W sobotę dzwoniłem i umówiłem się na poniedziałek na oględziny a w niedziele auto już na otomoto nieaktualne. Dzwonię do chłopa no tak sprzedane po 24h od wystawienia aukcji :cry: To już drugi przypadek kiedy miałem jechać a auta już nie ma. Jest styczeń martwy sezon na samochody a tu idą jak woda. :evil:

Dokładnie cud, miód i malina. Wydaje mi się ,że my Polacy mamy jakieś uprzedzenia do skrzyń automatycznych. Panuje przekonanie że auto musi być w manualu a automat to jakieś takie udziwnienie, fanaberia i w ogóle. Do tego dochodzi opinia o wysokiej awaryjności , astronomicznych kosztach napraw i serwisu a mało kto wie jak się z taką skrzynią obchodzić a już w ogóle jak się sympatycznie z taką skrzynią jeździ.

Nie wiem jak w innych częściach kraju ale w moim mieście czy województwie nie brakuje bardzo dobrych fachowców specjalizujących się w serwisowaniu tylko skrzyń automatycznych i robią nawet stare klasyki z USA. Jest to jednak zabawa droga i wątpię aby BMW zakładało bezproblemową eksploatację swoich skrzyń w 15-20 letnich wozach z milionem km na liczniku przerobionym na polskie 234 tyś.

Po USA jeździ ponad 250 mln samochodów. Ponad 90% to automaty i nikt nie narzeka. Jeżdżenie po New Yorku w szczycie z wajchą dla przeciętnego amerykana jest czymś niewyobrażalnym. Automat to bajka, choć nieco inna kwestia to automat w wysłużonym 17 letnim aucie jeżdżącym po europejskich drogach. Ale z drugiej strony jeśli ktoś kupuje stare 39 w dieslu też musi liczyć się z tym ,że jak coś padnie to naprawa będzie dużo droższa niż w benzynie. Osobiście nie kupiłbym starego BMW w automacie. Za to nowe tylko.

No to wiem, że nic nie wiem. A gdybym chciał olukać osobiście tylko 3 wozy ,które aktualnie mnie interesują to do zrobienia mam 2,5 tyś km. :mad2:

Są tam auta z 2001r. a zdarzają się i z 2004, bywają też e39. Niektóre stoją tm po pół roku tak samo jak niektóre e39 w komisach. Kolega sprzedawał właśnie taką zadbaną w całkowitym oryginale i z papierami a ta strona prowadzi właśnie sprzedaż takich oryginałów i jest taką ciekawostką. Jak pytasz o cenę egzemplarzy normalnych z allegro to sprawdź sobie ceny na allegro :-D

Prośba o rozkodowanie vinu i ogólną ocenę egzemplarza. http://otomoto.pl/oferta/bmw-seria-5-2-0klimatronikpelen-serwischromjak-nowaz-niemiec-ID6yelsj.html

Wydaje mi się ,że e39 w ciemnych lakierach szybciej wizualnie się starzeje niż np srebrne. A czarne w dodatku trąci wiochą i nie dodaje dostojności , ale to moje subiektywne zdanie.

Nieco ponad rok temu sprzedawałem 520i (wszystko w oryginale, każda część udokumentowana fakturą, super stan, tylko kilka przytarć na lakierze) i mogę śmiało stwierdzić, że jesteś w błędzie. http://klasykagatunku.pl/kategoria-produktu/aktualna-oferta/

Są na otomoto "ideały" już za 5-6 tyś. Wolę nie wiedzieć co przeszły. Handlarze tych lepszych i droższych egzemplarzy nie ściągają. Taki mały komis pociska w roku 200-400 aut to musi być szybki obrót i zysk. Taki przepłacony ezemplarz stoi na plscu i blokuje kapitał. Wysłane z mojego Luna przy użyciu Tapatalka

Do tego padnięty akumulator i jeszcze kilka mankamentów choć auto miało potencjał. A żeby go olukać przemierzyłem prawie 300km w obydwie strony więc już jazde próbną musiałem nim odbyć choć po kilku minutach oglądania wiedziałem że to nie jest to. Co nie zmienia faktu że właśnie dokładnie takiego egzemplarza szukam. Wysłane z mojego Luna przy użyciu Tapatalka

Ta e39 z mojego pierwszego linka stoi już ponad 3 msc. Pierwsza cena 9700 teraz 8500. Handlarz powiedział że byłem drugim klientem co skusił się na jazdę próbną. Zainteresowanie małe, auto stoi w centrum dużego 230 tyś miasta w jednej z największych polskich aglomeracji. Powiedział że pare msc wcześniej miał 530 w dieslu z 2002 albo 03 stała pół roku i poszła za 15 z hakiem. Sprawdziłem mówił prawdę. Głównie popyt jest na małe auta miejskie typu polo, corsa , golfy potem pasaty i audi. Jak powiedziałem znajomemu że szukam 17- 18 letniej beemy to się za głowę złapał. Nigdy nie pakowałem się w auta starsze jak 5-8 lat i dlatego to zdziwienie. 20 tys za 18 letnie e39 to gruba przesada. Te przywożone do kraju z szwabi e39 są tam kupowane za 700 do 1 tyś euro hadlarz po odliczeniu kosztów zarabia na tym nie więcej jak 1.5 zł. Wysłane z mojego Luna przy użyciu Tapatalka

Korozja w 17 letnim aucie nie jest niczym niezwykłym. Większość współczesnych samochodów zmaga się z nią dużo wcześniej. Tam gdzie jest korek wlewu paliwa stoi woda drzwi mogły być już po jakiejś szkodzie, naprawiane powłoka cynkowa mogła być uszkodzona, za to typowej korozji na błotnikach czy progach jeszcze w e39 nie widziałem. To prawda 10 tyś za przedliftową e39 to max. W zasadzie z droższymi 2.0 się nie spotkałem. I tak powiedział mi jeden handlarz ze na e39 popytu wielkiego nie ma i zazwyczaj musi swoje odstac aby sie sprzedała czy to w dieslu czy benzynie. Wysłane z mojego Luna przy użyciu Tapatalka

Szukałem kiedyś ładnego Mercedesa A klasy i po roku musiałem odpuścić same wyjeżdżone i ztyrane graty. W zamian trafił się przypadkiem piękny Mitsubishi Colt VI lekko uszkodzony kupiony na aukcji z ubezpieczenia w Austri od pierwszego właściciela z wszystkimi papierami i symbolicznym wręcz przebiegiem 20% droższy od tych gratów Służy bezawaryjnie od 5 lat nie włożona ani złotówka poza olejem i filtrami. Boję się że teraz może być podobnie i przypadkiem zakupie całkiem inne auto od zamierzonego, jednak po kilkunastu przejażdżkach BMW w zasadzie nie chce już podróżować żadnym innych autem z klasycznym mcpersonem i belką skrętną z tyłu, nawet nowym. W pierwszym moim poście zapodałem link do aukcji gdzie stoi takie e39 jak bym chciał do wyrwania za 9 tyś. Coś tam jest nie tak (odpięta wtyczka przepływomierza) trzeba by go było podpiąć pod kompa, trochę rdza wychodzi inne techniczne sprawy ok, oryginalne szyby lampy, myślę że po szybkiej inwestycji z 2-3 tyś mógłby jeszcze długo posłużyć. Tak więc nie ma reguł i równie dobrze można wpakować się w koszta w droższym jak i w tańszym modelu. Na mobile.de przedliftowe e39 są już od 800 euro.

No tak była po lifcie. Podobnie jak chyba fotel z masażem i telefon?

Moze źle się wyraziłem nie jest to jakaś duża korozja a raczej jej zalążki w postaci niewielkich purchli na rantach drzwi klapy czy wlewu paliwa. Teraz ceny przedliftow powinny jeszcze spasc celuje w pułap do 10 tyś. No i srebrnych kombiaków jest mniej.