Witam wszystkich!! Na wstępie napiszę, że założyłem nowy temat, ponieważ nie znalazłem odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie dlatego niech się nikt nie gniewa :) Zakupiłem miesiąc temu samochód z dość niskim przebiegiem i cały czas próbuje jakoś utwierdzić się w przekonaniu, że ten przebieg jest realny... Udało mi się potwierdzić przebieg ale do 2007 roku - 80 tys km (auto z końcówki 1999 roku). Do 2013 roku nie wiem co działo się z samochodem i ile przez ten czas nabił kilometrów. Mój trop padł na przednie tarcze hamulcowe. Musiałem je wymienić bo już zaczęło kierownicą telepać przy hamowaniu. Po zdjęciu okazało się, że są to oryginały z BMW. Nowa tarcza ma 22 mm grubości - moje miały zaledwie 19 mm. Minimalna grubość to 20,4 mm. A więc już dawno powinny być wymienione :x I tu moje pytanie: biorąc pod uwagę rzekomy przebieg samochodu, zużycie tych tarcz i oczywiście zakładając, że były w tym samochodzie od nowości, tempo zużycia tych tarcz wynosiłoby 1 mm grubości na 50 tyś km. Oczywiście wiadomo, że zużycie elementów układu hamulcowego zależy od stylu jazdy, ale czy takie tempo zużycia oryginalnej tarczy z BMW - 1 mm grubości na 50 tyś km mieści się w przedziale "normalne" ??