Panowie, konfig już w zasadzie gotowy, padła decyzja na 40i, ale serce ciągle woła o zmianę na 50i. Przy uzyskanym przeze mnie rabacie różnica między dwoma samochodami wyniesie jakieś 80k zł, czyli za dużo żeby szybko zmienić decyzję i za mało żeby kategorycznie je skreślić (jak X5M). Samochód chce zostawić na dłużej i zatrzymać jako "rodzinnego" SUVa, ale pierwsze 3-4 lata będzie służył jako samochód codziennego użytku, głównie do miasta 70%/80%. To co mam w głowie to ewentualna awaryjność silnika 50i i nieznany mi względem bardziej cywilnego 40i koszt serwisu. Handlowiec BMW podczas chwili szczerości w naszej rozmowie rzucił jedno zdanie, które zapadło mi w pamięć "serwis tylko zaciera ręce żeby tylko otworzyć v8. Wiadomo, auto do najtańszych nie należy, ale zbyt kosztowna naprawa i eksploatacja mogą skutecznie zepsuć fun z V8 :roll: Czy oprócz tarcz i klocków jest coś na co szczególnie powinienem zwrócić uwagę ? Pytam pod kątem wspomnianej eksploatacji / awaryjności. Inna sprawa to same właściwości jezdne, niestety w żadnym salonie z którym się kontaktowałem nie ma dema 50i bo jak usłyszałem jest to egzotyk, więc nie miałem możliwości bezpośredniego porównania. 40i zrobiło na mnie bardzo pozytywne wrażanie, ale pytanie na jak długo ? :wink: Kończąc wywód - czy ktoś z Was miał okazję jeździć i porównać do siebie 40i i 50i ? Jakie są Wasze odczucia względem samych silników ?