Ja swoją 525 tds jeżdżę od 1998 r. , zrobiłem nią 220 tys km .Lista kosztów jest dłuuuga. Najwieksza to utrata wartości z 43 tys do dzisiaj ...to jakieś 35 tys. Pompa wody 2 razy , tarcze z przodu 3 razy(jakoś tak szybko się wyginały) , wszystkie amory 1 raz , (i teraz pasowałoby znowu) , drążki stabilizatora 6 szt , wachacze z przodu licząc razem komplet 2 razy (i teraz pasowałoby je wszystkie wymienić) poduszki belki 1 raz , tarcze tył 1 raz, malowanko kilku elementów po 1,2 tys 2 razy , szyba przód 1 raz(teraz znowu dwa pajączki po kamolach) stellwerk pompy 1,5 tys, komputer silnika 1 tys (z powodu zatkanego odpł.wody pływał ale utonął -moja wina).Próbowałem przesiadki na inne samochody , ale po BMW wszystko inne wydaje się badziewiaste i przy beemce pozostanę.