Skocz do zawartości

hedd

Zarejestrowani
  • Postów

    18
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez hedd

  1. Zgłoś do moda to usunie - co za problem??? Mi nie przeszkadza, ale najwyraźniej komuś przeszkadzały odpowiedzi kolegów na moje zapytanie o Jaguara. A jak już kasować posty nie tyczące się BMW to sugeruję wszystkie po kolei a nie wybiórcze. Tak czy inaczej, dziękuję kolegom KW_ oraz Mariusz040 za pomoc. Potomni niestety nie skorzystają.
  2. Bo to forum BMW??? A Mercedes ze strony wcześniej jak wisiał tak wisi... No to skoro mod kasuje posty to niech kasuje wszystkie a nie robi wyjątki...
  3. Ktoś rocznie musiałby robić niespełna 12tys. km. Wynik niski nawet jak na benzynę, szczególnie dla auta zachodniego. Nikt nie kupuje diesela żeby nim nie jeździć, no ale cuda się zdarzają.
  4. Marina, Ty ślepa kiszko :) Każde koło ma 4 czarne śruby, które rzeczywiście ciężko dostrzec + 1 srebrna złodziejka.
  5. Załatw VIN i odezwij się w wątku odnośnie aut sprowadzanych z USA, chłopaki ogarną temat i dostaniesz zdjęcia jak to auto wyglądało przed dzwonem. Z USA nie ściąga się aut bezwypadkowych, pytanie tylko jak bardzo uszkodzony był ten pojazd.
  6. adrianCB, idzie to Twoje 320i czy jednak nie chce jechać? ;)
  7. Wiem że w e90 jest problem z butlą, ale po odpowiednich przeróbkach da się pod spodem zainstalować, ew. pogodzić się z butlą w bagażniku. Kombi - raz że nie potrzebuję, a dwa, w ogóle mi się nie podobają auta w kombi. Zresztą, nie jest powiedziane że ten gaz założę, ale chcę mieć taką rezerwę, że ewentualnie kiedyś. Jeszcze do niedawna robiłem 30tys. km rocznie, ale przeprowadziłem się (praca, dziewczyna) i roczny przebieg spadł do 15tys. W związku z tym diesel też niepotrzebny, bo jazda głównie po mieście, w weekendy czasem traska 100-150km ale takie odległości benzyną ogarnę, a diesela na miasto trochę szkoda. Fakt ogłoszeń z dieselem jest dużo dużo więcej, lepsza dynamika, ale ja się diesli boję. Większość znajomych mających diesle prędzej czy później coś musieli z nimi robić i tak się jakoś zraziłem ;) EDIT: Na fotkach drzwi od wewnątrz jest jakieś dziwne malowanie, czy to brud? http://e-fotek.pl/images/97078115423128211961.jpg http://e-fotek.pl/images/69283291275729001056.jpg http://e-fotek.pl/images/19602595844247302506.jpg
  8. No niestety kontakt telefoniczny nieskuteczny, na maila też odpowiedzi się nie doczekałem. W większości takich wypadków temat olewam, bo jeśli ktoś nie chce VINu podać to znaczy że ma coś do ukrycia i w takim wypadku szkoda nawet tracić czas na jazdę nierzadko kilkaset km żeby auto obejrzeć. Bez tego VINu to na razie bardziej mi zależało na opinii o aucie po zdjęciach, wprawne oko jest w stanie dostrzec że był bity bo nierówno elementy złożone, w przypadku tego auta po zdjęciach nie udało mi się niczego złego wypatrzeć. To autko ma właśnie wszystko to czego szukam jeśli chodzi o wyposażenie i silnik. Tylko 2.0 i 150km, bo to jedyny silnik e90, do którego da się założyć gaz (obecnie jeżdżę w gazie i bardzo sobie chwalę). No i akcyza to nie 18% jak w przypadku aut o pojemności nieco wyższej (a przy cenie auta 30tys., sama akcyza to już 5000zł).
  9. Koledzy, co sądzicie o tym egzemplarzu? Może ktoś oglądał? Niestety VINu nie udało się zdobyć. http://allegro.pl/show_item.php?item=5652589603#461ff2c351
  10. Wystarczyło wpisać w Google: http://passioncars.pl/WBANV93588CZ61553
  11. Koledzy, co powiedzie na ten temat? http://otomoto.pl/oferta/mitsubishi-lancer-bezwypadkowy-duza-nawigacja-ID4pb7OU.html#0e8c08fdfa VIN JA3AU26U59U026080 Znalazłem info na bezwypadkowe.net sprzed 4 lat że auto rzeczywiście nie miało wypadkowej przeszłości. Potwierdzicie?
  12. Koledzy, czy potraficie powiedzieć coś nt. tego egzemplarza? VIN WP0AA29897U761487 http://otomoto.pl/porsche-cayman-full-opcja-chrono-bose-C36335975.html Bo znalazłem tylko tyle: http://www.autogeria.com/vehicle/index/71008
  13. Tak. Szkoda, że nie ma tam fotek auta no i pełnego opisu uszkodzenia pojazdu :(
  14. Koledzy, a czy taki pełny raport dacie radę pobrać dla tego vinu? WBABV13414jt20021 I czy ew. jakieś fotki?
  15. Czyli tak, jedziesz do stacji diagnostycznej celem sprawdzenia auta bo polegasz na nich i poswiecasz im swoje ciezko zarobione pieniadze za ktore za chwile kupisz trefne auto. Masz przeciez do nich pelne zaufanie bo to profesjonalisci i z autami maja do czynienia na co dzien, a oni Cie robia w wala bo nie potrafia glupich cyferek porownac z papierow do samochodu lub odwrotnie i to ma byc niby ok? Wczesniej koles podaje mu lewy VIN i tez jest wszystko ok :duh: Ja pie...ole normalnie takie cuda tylko w Erze :D Jakby ktos tu takie cos w Stanach odwalil to nie daj B jak trafi na typa co bedzie mogl zrobic kolo du..y to im zrobilby z du..y jesien sredniowiecza z cala armia prawnikow pod soba za opchniecie trefnego auta. Albo lepiej jakby tu jakis diler opchnal tutaj komus jakis trefny woz to do kilku miesiecy nie ze masz prawo tylko nalezy Ci sie zwrot kasy jak chlopu ziemia bo nikt sie nie chce po sadach szlajac za jakis glupi samochod... No chyba ze kupisz na gieldzie rozbitka to wtedy po wyjechaniu za brame mozesz ich pocalowac w nos... Koledzy, być może źle się wyraziłem. Otóż sytuacja wyglądała tak: Wypatrzyłem auto na allegro. W rozmowie telefonicznej dowiedziałem się, że auto jeżdziło po Niemczech, ale w 2007 roku zostało kupione przez lekarkę i użytkowane w Polsce. Gość który sprzedawał auto jest drugim właścicielem w kraju, kupił auto od lekarki (swojej szefowej). Poprosiłem o podanie nr VIN żeby nie jechać oglądać auta na darmo. Koleś podał telefonicznie ten: WBABD31080JX26452. Po sprawdzeniu (dekodery VIN + jakaś płatna strona) VIN okazał się ok, więc umówiłem się na obejrzenie auta. Umówiłem sobie wizytę na stacji diagnostycznej i pod stacją się spotkaliśmy. Tam auto było badane blisko 2 godziny. Na stacji porównali VIN auta z VINem w dokumentach, który się zgadzał (a ja nie wiedziałem, że VIN jest inny niż gość mi podał przez telefon, bo tego nie sprawdziłem, więc wina leży tylko i wyłącznie po mojej stronie). Myślałem, że skoro stacja specjalizuje się w sprawdzaniu aut przed zakupem (bo taka jest informacja na ich stronie internetowej), to że ma dostęp do jakichś baz aut powypadkowych, więc o Vin się już nie martwiłem. Przegląd okazał się ok (ma parę wad auto, ale to robota na 1500zł max). Podpisałem umowę z gościem, wróciłem do domu. Dopiero na miejscu porównałem prawdziwy VIN auta (wbabv13414jt20021) z numerem, który zanotowałem na kartce podczas rozmowy telefonicznej. Okazał się zupełnie inny. Wrzuciłem go w google, no i się okazało co się okazało - auto z USA, skrzynia automat (teraz jest manual), w dodatku powypadkowy. Dlatego napisałem tutaj - chciałem dowiedzieć się, czy jest jakiś sposób aby odnaleźć zdjęcia jak wyglądało auto po wypadku w USA. Czy była to niegroźna stłuczka czy poważny wypadek gdzie pół auta trzeba było wymieniać.
  16. Myślę, że i tak jestem na straconej pozycji, w sądzie niczego nie ugram. Mój błąd że vinu na miejscu nie zweryfikowałem ale to dlatego, że byłem święcie przekonany że zajmie się tym stacja diagnostyczna która specjalizuje się w sprawdzaniu aut przed zakupem... Auto jest kupione od osoby prywatnej. Ale wystawione było na allegro na aukcji "kolegi który sprowadza auta". Ten prywatny właściciel podobno kupił auto od lekarki (szefowej), która auto kupiła w Niemczech. W sądzie nic nie ugrałbym, będzie się gość wypierał że nie zna historii auta.
  17. 2004 BMW 3-Series 325Ci VIN: WBABV13414JT20021 Engine: 2.5L I6 EFI Calculated Owners: 2 Accidents Reported on This Vehicle: 1 Data Accidents: 11.09.2006 Last Reported Odometer Reading: 55 562 mil (04.08.2006) Insurance loss title or probable total loss record(s) Salvage title or salvage auction record(s) Emission/safety inspection record(s) 1 Accident record(s) reported through accident data sources 22.08.2003 LINDENHURST, NY Motor Vehicle Dept. REGISTRATION EVENT/RENEWAL 10.10.2003 NY Motor Vehicle Dept. TITLE 21.10.2005 LINDENHURST, NY Motor Vehicle Dept. REGISTRATION EVENT/RENEWAL 04.08.2006 NY State Agency PASSED EMISSION INSPECTION PASSED SAFETY INSPECTION 11.09.2006 SUFFOLK COUNTY, NY State Agency COLLISION WITH ANOTHER VEHICLE (Case #:31992820) 28.11.2006 NY Motor Vehicle Dept. TITLE SALVAGE POSSIBLE TOTAL LOSS - VEHICLE TITLED/REGISTERED TO AN INSURANCE COMPANY 06.02.2007 NEW YORK, NY Independent Source VEHICLE EXPORTED TO POLAND Pozdrawiam ;) DobryWujek Witam, Panowie, wczoraj nabyłem ten samochód. Przed kupnem prywaty sprzedawca podawał inny vin, na pełnej diagnostyce vin auta sprawdzali "fachowcy" i nie mieli zastrzeżeń. Dopiero w domu zorientowałem się, że vin jest zupełnie inny niż ten który wcześniej był mi podawany. Po wklepaniu w google pojawiły się kwiatki... Czy orientuje się ktoś, czy jest możliwość zdobycia gdzieś zdjęć jak auto wyglądało po wypadku w USA?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.