
Bartman83
Zarejestrowani-
Postów
60 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez Bartman83
-
No to moja dygresja po dłuższym czasie. Albo Getz to shit albo do zmiany mam jeszcze termostat EGR bo czasem tylko dobija do 88. Także, żeby nie wprowadzać nikogo w błąd, nie działa u mnie jeszcze tak, jakbym chciał. :duh: Swoją drogą pytanie: w jaki sposób działa termostat egr? Tam jest tylko jeden przewód doprowadzający ciecz, czyli nie ma obiegu. Rozumiem, że ma odprowadzać ciepło spalin z układu egr. Ale w jaki sposób? Też się otwiera i zamyka? W sobotę zdejmę i dam znać, czy jest cały. Jak tak, Getz na reklamację i biorę Behra. EDIT: Ok, jest chłodniczka, która ma od spodu odprowadzenie cieczy. Nie było pytania.
-
No jaki dramat... przecież to normalny "pion" jest. Idealnie 75 na spokojnej jeździe, test 7 również tyle pokazuje. Przejechałem 8 km do pracy i tyle wracając. 90 km max, bo akurat ślisko u mnie. Bez paniki. W kabince ciepło jak w saunie, przy 21 stopniach.
-
Mam GM, diesel 150 kM, jedna wymuszona regeneracja skrzynki, 3,5 k poszło. Ale na obecną chwilę chwalę sobie.
-
Termostat zmieniony. Poprzedni (o dziwo nie zmieniany od 2004 r!) po prostu się rozsypał mi praktycznie w rękach, "widełki" trzymające termostat były widać od jakiegoś czasu złamane. Zaeksperymentowałem i kupiłem Getza :8) Zobaczymy ile wytrzyma :cool2: Wszystko wróciło do normy, temperaturka przy mroziku jaki mamy trzyma około 75, no i spalanie paliwka takie jak powinno być, około 6l przy spokojnej jeździe. Dzięki za pomoc.
-
Miałem podobnie, w trakcie jazdy spadek mocy, 2500 max, pojawił się dymek i turbinka do wymiany :roll:
-
Bynajmniej od 4 lat jak mam auto nic nie zmieniałem, wcześniej ciężko powiedzieć. Wyjmę termostat, zobaczę i dam znać.
-
Jak czytam Wasze opisy o wytrzymałości zamienników, strach się bać co będzie montowane w autach za 10 lat. Swojego jeszcze nie zmieniłem.
-
Wskazówka jeśli opada to minimalnie, dzisiaj stał na jałowym z 10 minut i nie wyszła z niebieskiego. Wąż przed jak i za zaworem nagrzewnicy jest letni. Pamiętam, jak elektrozawór grzał się, że go dotknąć nie można było. Teraz chłodny. Czyli coraz bardziej obstawiam termostat.
-
Koledzy, nie dogrzewa mi kabiny (dopiero po dłuuugiej jeździe), dodatkowo wskazówka płynu chłodniczego nigdy nie dochodzi do pionu (jak powinno być). Po dłuższej jeździe ledwo wychodzi za niebieskie pole. Błąd w INPIe: Wasserventil (elektrozawór nagrzewnicy pewnie padł). Czy wszystkiemu może zaradzić sama wymiana elektrozaworu czy wliczać w to też można termostat?
-
Skleiłem coś na szybko, sorry za chaos, ale może się przyda. Na samym końcu filmiku zrzuty z INPY z funkcjonowania wtryskiwaczy. Ogólnie sobie chwalę, ale odpukać...
-
Dokładnie, nawet jakoś mnie po nogach nie ścieło :? Na nowe, jak na mój rocznik auta, troche szkoda kasy
-
Wtryskiwacze wyjmowałem sam i wysłałem do serwisu. Niestety wyeksploatowane były praktycznie do końca (wymienione zapieczone części otrzymałem zwrotnie), co niestety kosztowało mnie 590 zł... za jeden wtrysk. Wysyłałem kompletne wtryski, serwis rozbierał je sam.
-
Jestem po wymianie zregenerowanych wtryskiwaczy. To była moja usterka. Wymienione wnętrzności i końcówki, wtryskiwacze wróciły do mnie jak nowe. Zakodowałem je sam, w INPIE. Szybko poszło. Zalałem nowe paliwo, przepłukałem cały układ kilka razy, autko za pierwszym razem trochę sie dławiło, dymiło na biało, ale po kilku minutach objawy ustąpiły. Samochód odpala od strzała. W INPIE odczyty wtrysków praktycznie takie same na każdym cylindrze. W wolnej chwili wrzucę odczyty, bo robiłem. Jesli chodzi o same wtryskiwacze, były zaplombowane, wypiaskowane, każdy zapakowany oddzielnie z wydrukami testów i nadanymi numerami do zakodowania, nawet w oddzielnym laminacie. Na wtrysku wybito datę regeneracji. Chwalę na razie, zobaczymy co będzie po dłuższej jeździe.
-
Wtryski ledwo pyliły, serwis BOSCHa robi regenerację. Bak paliwa do czyszczenia, zmiana filtru i utylizacja resztek paliwa. Wniosek: nie tankować żadnego g...a :mad2:
-
Progową na pewno słychać, zdejmowałem osłony, odpinałem wężyki, paliwo leci. Do pompy wtryskowej też dociera. Nie wiem tylko czy z właściwym ciśnieniem, w baku słychać pompę jakby zaciągała paliwo z powietrzem, dziwny odgłos. Zrobię jeszcze test przelewowy i doleję więcej paliwa.
-
Po diagnostyce jeden błąd: 4b90 raildruckueberwachung bei motorstart Może to zawór lub sterownik common rail? Wtryski? Rzucam pomysłami. Coś jakby za małe ciśnienie.
-
Paliwko dochodzi do pompy wtryskowej. Progowa działa, w baku również bez problemów. Brak powietrza w układzie. Na plaku niestety przekręci tylko i to wszystko. Jeszcze nie podłączałem komputera. Czasem biały dym się pojawia i próbuje zaskoczyć przy odpalaniu, ale od razu gaśnie. Przebieg ponad 300k, rozumiem, że popma lub sterownik :mad2: Coraz bardziej nachodzą mnie takie przypuszczenia. Komputer wskaże nieodpowiedni kąt wtrysku?
-
Deko wcześniej, ale nie na biało, tylko szaro, odma nieco przepuszczała. Szczerze dbam o auto, paliwko to pomyłka, no jak nie wziąć od brata :-p EGR czyszczony tak często jak to się da, ostatnio zmieniałem uszczelkę pod pokrywą zaworów, świece, klapki kolektora wyrzuciłem, turbinka regenerowana, sprawna, skrzynia robiona, zawieszenie itd. itp. Naprawdę nie miałem z autem większych problemów, do teraz. Zleję paliwo, zrobię diagnostykę jutro. Mam nadzieję, że to nie pompa wtryskowa, ale to by chyba w ogóle nie chciała gadać, a nie się dusiła :mad2:
-
Filtr paliwa zmieniałem w ostatnie wakacje. Progowej praktycznie nie słychać. :-/
-
Hej. Od kilku tygodni mam problemy z odpaleniem auta (obecnie w ogóle nie pali). Zaczęło się niedługo po zatankowaniu "tańszego paliwa od brata" :-/ Czasami na początku musiałem długo kręcić, żeby odpalił, czasami odpalał praktycznie bez problemu. Aż do teraz kiedy nie odpala wcale. Silnik kręci bez zarzutu, nowy aku, świece, na komputerze żadnych poważniejszych błędów (szczegółową diagnostykę komputerem będę miał najwcześniej jutro, bo nie mogę nigdzie się ruszyć autem). Dzisiaj rano po naładowaniu aku (trochę go potraktowałem wczoraj za mocno, żeby odpalić) auto prawie odpaliło, ale niestety. Poleciał tylko trochę z wydechu biały dymek. Kiedy wczoraj jeszcze nim jeździłem, strasznie szarpał na postoju, na niskich obrotach falował jak głupi, prawie gasł (mam automat). Na wysokich dawał sobie radę i nie było problemów ze spadkiem mocy - wnioskuję, że nie dostaje prawidłowo paliwa. Pompka w baku dziwnie długo chodzi, nie rozbierałem jeszcze, nie zdejmowałem wężyków. Wczoraj dolałem jeszcze 5l świeżego paliwka, żeby zobaczyć różnicę, nic z tego. Pomóżcie, ludzie. ;-)
-
[320d m47] nie działa pokretło ustawiania godziny
Bartman83 odpowiedział(a) na LeggoIsMyEggo temat w E46
INPA jest głównie diagnostyczna. Pewnie pourywały sie plastikowe stożki w przyciskach, częsta przywara tego modelu. Warto trochę się pobawić i go naprawić, nie jest to trudne. Przeciez zegarek ustawia się dwa razy w roku ;-) -
Dokładnie, podpiąć pod komputer. Jeśli nic nie wykaże stawiam na zabrudzony/uszkodzony czujnik ABS lub złą zbieżność.
-
Miałem taki przypadek przy zmianie kół i dodatkowo zmianie drążków kierowniczych. Wystarczy, że minimalnie zmieniony został kąt pochylenia kół i dwie kontrolki się zapalały. Auto wykrywa, że jest jakby w ciągłym poślizgu. Po wyregulowaniu zbieżności kontrolki zgasły.
-
Ciężko wnioskować bez oględzin. Po tym co piszesz można mówić nawet o uszkodzonym dwumasie, skoro masz i drgania drążka i żabki i stuki. Nie słuchać nic niepokojącego przy odpalaniu i gaszeniu auta?
-
200 m nic nie zrobi. Nawet jesli to wyciek, a samochód pali bez większego problemu - dojedziesz. Przyczyn może być wiele, od cieknącego paliwa, płynu chłodniczego po uszkodzony wydech. Nie czekaj i ruszaj na warsztat.