Witam. Dzisiaj przy 18 stopniach mrozu auto odpaliło normalnie lecz po czwili okazało się ,że nie chodzi na wszystkich cylindrach, po wykręceniu świec okazało się ze nie ma kompletnie nic ciśnienia na 3 i 4 cylindrze a na reszcie ma po 9 atmosfer. wstepne przypuszczenia były takie że to uszczelka pod głowicą ale po dłuższym kręceniu rozrusznikiem kompresja zaczęła się pojawiać i znikać tak jak by się coś zacinało ( tylko co ) dodam jesazcze że zgineło z silnika 1,5 l oleju co nigdy wcześniej się nie zdarzało i do tego jest bardzo duże podciśnienie w skrzyni korbowej silnika (po odkręcenie korka oileju i zatkaniu wlewu ręką czuć ogromne zasysanie że aż ręki nie można oderwać ) czy to może być problem odmy ?? proszę bardzo o pomoc :cry: