320d compact Znowu szarpie

[con]

Na zimnym silniku przy wolnym(spokojnym) ruszaniu szarpie autem. Najgorszy jest garaż gdzie jest stromy wyjazd :duh:

 

Jak powoli wyjeżdżam szarpie znośnie, jak robię to szybko nie ma większego problemu.

 

Jak ostatnio wyjeżdżałem w trzy osoby tak szarpało, że myślałem że normalnie nie wyjadę :cry:

 

Dodam, że nagrzany silnik nie ma tak ekstremalnych szarpnięć, mimo to są jednak odczuwalne przy powolnym ruszaniu z jedynki.

Obroty nie falują , na luzie nie ma drgań, auto ma moc (turbina była niedawno wymieniana), na tempomacie nie ma problemów.

Filtr odmy był niedawno wymieniony, turbawa, filtry, olej.

 

Czytałem trochę (dwumas, sprzęgło, wał), ale czy możecie coś bardziej sprecyzować, bo zabawa w wymianę podejrzeń jest kosztowna :?:

 

Z góry dziękuję.

[K3m0T1989]

ja tez mam szarpanie, wymienilem poduszki silnika, szarpanie ustalo na jakis tydzien i wrocilo (nie mam pojecia dlaczego przez tydzien auto odpalalo jakby silnika nie bylo bez zadnego dzwieku i potem poduchy wrocily do stanu jak przed zmiana, a kupilem odpowiednie zamienniki z hydropodstawa). U mnie akurat im cieplejszy silnik tym gorzej szarpie. Ruszanie z wyzszych obrotow nie powoduje szarpania, ale takie spokojne ruszanie jak auto jeszcze obciazone osobami to telepie fajnie :cry:

 

sprobuj odpowietrzyc sprzeglo moze cos pomoze i sie ulozy lepiej. Mi troche sprzeglo zaczelo lezej chodzic ale szarpie nadal.

 

Obstawiam ze sprzeglo sie konczy u mnie i bedzie trzeba myslec nad zmiana. Obejrzyj wal jak wyglada, moze lacznik elastyczny, moze podpora walu cos takiego powoduje, moze kurde z tylu tuleje w sankach (slawna tuleja nr 9). Jest to cholerstwo ciezkie do diagnozowania.

[con]

Dzięki za odpowiedź.

 

Sądzisz, że w ASO mogliby postawić jakąś słuszną diagnozę? Podłączyłem bunie do kompa i oprócz przerwy na świecy nic nie wykryło. :mad2:

[K3m0T1989]

to mechaniczna typowo usterka i komputer jej nie wykryje :)

jednym pomoze sprzeglo, inni wymienili sprzeglo i dwumas i dalej maja szarpanie wiec cholera to takie troche strzelanie w ciemno chyba ze sam z mechanikiem zobaczysz na oczy ze ktorys element za to odpwiada. Ale czasem te elementy mimo ze nie wygladaja to sa zuzyte. Ja na twoim miejscu zaczalbym od wymiany poduszek silnika 300zl za poduszki plus ze 100 za wymiane (lemforder, febi, corteco z hydropodstawa, lewa inna niz prawa, nie kupuj czasem hans preis czy jakos tak albo innych zamiennikow, te co wymienilem sa odpowiednie) ja mialem przez tydzien spokoj i nie wiem co sie stalo, czy cos oberwalo mi poduszki, czy zle zamontowali. Ale po wymianie nie to auto, jak benzynowe chodzilo i zero szarpania przy ruszaniu, niestety tak jak pisalem nie wiem dlaczego wrocilo....

[con]

Miałeś takie objawy jak ja, czy może szarpało na wolnych obrotach, bo gdzieś czytałem, że wtedy to poducha będzie? Zresztą czy poduszki pod silnikiem powodowały by aż takie problemy, że ledwo ze wspomnianego garażu mogę wyjechać?

[K3m0T1989]

mi po wymianie poduszek problem zniknal na jakis tydzien dwa, plynne ruszanie bylo jak nowiutkim autem ale problem wrocil. Wlasnie ja nie wiem tez co tak telepie, czy drgania silnika po wale ida gdzies z tylu na dyfer czy co, ja mam troche inne bo jak zimne auto to rusza spoko, dopiero jak sie nagrzeje to jest gorzej dlatego obstawiam ze jak sie sprzeglo zagrzeje i skrzynia to wtedy sie to u mnie zaczyna. U ciebie troche inaczej, auto na podnosnik i trzeba sprawdzac luzy, cale przeniesienie napedu od sprzegla z dociskiem po wal, laczenia walu i potem dyfer i polosie. Na wolnych mi nic nie szarpalo ale po wymianie poduszek calkiem inne odpalanie i calkiem inne doznania z silnika, zero wibracji i lagodniejsze gaszenie auta.