warsztat od szybrow - gdansk i okolice

[wielkiX]

Witam

 

Mam problem z szybrem - przestal sie otwierac - naprawial ktos w gdansku lub okolicach i moze polecic zaklad ? Elektryka w porzadku - sprawa mechaniczna. To jest 2 czesciowy dach.

 

Pozdro

[Gizbern]

A jakie objawy? Napisz coś więcej.

 

Sporo przy swoim posiedziałem żeby go ożywić po poprzednim właścicielu i doprowadzić do sprawnego działania, a nuż coś pomogę :mrgreen:

[wielkiX]

Gizbern objawy wskazuja ze raczej bez jego wyvciagniecia sie nie obedzie.

 

Silniki przod i tyl dzialaja - sprawdzalem wycigniete

Odsuwam przednia podsufitke do tylu recznie wchodzi do polowy na tylna - i na kluczu awaryjnym i przesuwana recznie

Tylna nie drgnie - nawet recznie

dodam ze dach - w sensie metalowej pokrywy nawet nie drgnie (pewnie najpierw chodza podsufitki a pozniej pyty stalowe)

 

Dodam tez ze oczywiscie bylo probowane zerowanie dachu przez trzymanie przycisku, riozlaczanie aku itd itp.

 

Boje sie go wykrecac sam, bo nie wiem czy jak sciagne cala podsufite to czy dojde do wszystkich srob + co mi da wyciagniecie jak nie otworze podsufitek

 

 

Ps Gizbern wczesniej nie ruszalem dachu bo nie mialem modulu przy tylnym silniku szybra, dokupilem, silniki ozyly ale dach nie drgine - rozlacza je pod obciazeniem - prawdopodobnie tej tylnej podsufitki ktora stoi jak kamien.

 

Pozdro

[Gizbern]

To w e34 miałem mniejszą awarię bo chociaż przód się uchylał. Jak już się odchylił to można było choć częściowo prowadnice czyścić z zaschniętych na smołę smarów i pomagając mu ręką po trochu otwierać.

 

Przednia podsufitka, tak jak piszesz, chodzi niezależnie od blachy. Ale tylna wydaje mi się, że jest na stałe z dachem połączona i nie da rady jej samej odsunąć. Popatrzę jeszcze w tygodniu to się upewnię.

 

Przychodzi mi do głowy jeden pomysł - być może silniki przedni i tylny nie są zsynchronizowane? Robiło mi się tak gdy podczas zamykania był duży opór i linka przeskakiwała na zębatkach w silniczku. Silniki skończyły kręcić (pewnie tam są jakieś liczniki obrotów) po określonym czasie - jedna część dachu zamykała się całkiem, druga nie - brakowało jej parę obrotów do końca. Może to już robiłeś podczas sprawdzania ale jak nie to wykręć obydwa silniki naraz i z guzika zapuść im pełny cykl otwarcia i zamknięcia i po tym przykręć na miejsce.

 

Inna opcja do wykręcenie silników i próba ruszenia dachu ręcznie. Przerabiałem to w siódemie jak się dach zaciął. Po odkręceniu silnika linki są uwolnione i przesuwają się luźno w prowadnicach. Wiedząc jakie ruchy wykonuje dach i w odpowiednich miejscach wduszając go i ciągnąć można go ręcznie przesuwać. Potem jest dostęp do oglądania prowadnic i określenia jego stanu. Przy wyciągniętych silnikach spróbuj też pociągać za wystające przy silnikach końcówki linek, być może na oko będziesz widział, że któraś z nich jest urwana.

[wielkiX]

Gizbern

 

Wydaje mi sie ze zaciete jest cos w prowadnicach albo linkach tylengo szybra - silnika nie da sie obrocic awaryjnie po wypieciu ze sprzegla - linki stoja i ani drgna - moze cos tam blokuje ale tego sie nie dowiem jak go nie otworze - a nie udaje sie to.

 

Wez zobacz jak mozesz jak wyglada u ciebie otwieranie - w sensie co idzie najpierw i gdybys mogl po kolei opisac sekwencje otwierania - moze mi to cos podsunie - sprobuje jeszcze raz i jak sie nie uda to wale.

 

pozdro

[Gizbern]

A więc dzisiaj się zebrałem i popatrzyłem :) Wygląda to tak:

 

1. Po puknięciu przycisku do przodu, dolna część tylnego dachu (nazywana dalej podsufitką) podchodzi do góry, natomiast górna część tylnego dachu (nazywana dalej blachą) zapada się z przodu w dół (tył pozostaje na swoim poziomie). Podsufitka przedniego dachu przesuwa się do tyłu, natomiast blacha przedniego dachu uchyla się w tylnej części do góry.

 

2. Po drugim puknięciu przycisku, podsufitka przedniego dachu przesuwa się do tyłu (poniżej podsufitki tylnego, która jest uniesiona po pkt.1). Natomiast blacha przedniego dachu przesuwa się do tyłu powyżej blachy tylnego dachu (która to jest zapadnięta po pkt.1). Co najciekawsze przedni, ruchomy dach nie przesuwa się cały po szynach w stałym dachu auta. W przedniej części ma ślizgi, które jeżdżą po szynach ale w tylnej wysuwa się z małych podpórek, które podnoszą się po uchyleniu dachu (pkt.1). Podpórki stoją względem auta, a dach ślizga się po ich wierzchołkach.

 

Kolejność zamykania dokładnie odwrotna. Dosyć to skomplikowane, zwłaszcza, że obydwie podsufitki poruszają się niezależnie od blach - nie są po prostu na stałe przyczepione. Szkop, który to wymyślał musiał mieć niezły łeb :)

 

Opis może być trochę zamieszany, a ponieważ tysiąc słów nie odda jednego obrazu, sporządziłem dla ciebie poniży pokaz :mrgreen:

 

http://www.youtube.com/watch?v=dfmcmFO2H6I

 

Pewnie bardziej Ci to rozjaśni zasadę działania niż opis. Sorki za wstrząsy i machanie ale musiałem po omacku guzika szukać drugą ręką w czasie trzymania aparatu :) No i wstyd trochę, że fura taka brudna - na swoje usprawiedliwienie dodam, że budują koło mnie drogę więc strasznie się kurzy :cry2:

[wielkiX]

Gizbern

 

Wielkie dzieki- piknie zrobione, na pewno pomoze.

 

To ja juz wiem co jest nie tak - cos sie stalo z tylnym szybrem nie unosi sie podsufitka - czyli troche kicha bo nie otworze dachu w ogole kurde. Chyba najprosciej bedzie kupic uzywany, sprawny i przemontowac ehhh

 

Ps. Tez cie wkurzaja te oblazace relingi ? Mam to samo

 

Pozdro

[Gizbern]

Powodzenia z dachem :cool2:

 

Relingi mam już w planie malować. Póki co pomalowałem na wiosnę matem listwy na zderzakach bo były podrapane. Relingów nie zdążyłem bo załapałem gips na nogę :cry2: Ale czekają w kolejce. Jak te relingi machnę to w końcu jakieś zdjęcia do galerii zapuszczę :D