318i M40 Zbyt wysokie ciśnienie w układzie chłodzenia

[owner]

Witam. Mam problem z dużym ciśnieniem w układzie chłodzenia. Problem dał o sobie znać przed naszą ostrą zimą. Temperatura podczas jazdy była w normie ale powolutku wywalało mi płyn na wejściu węża do chłodnicy na dole. Silnik zagotował mi się 2 razy i sam wyłączył kiedy wskazówka była już przy czerwonym polu. Temperatura potrafiła skoczyć błyskawicznie i nawet nie bylem tego w stanie zauważyć. Problem częściowo zniknął z nadejściem zimy. :whaat: Co prawda płynu nadal mi ubywało ale nie w aż tak szybkim tempie. Uzupełniałem jakieś 250 ml na tydzień. Z nadejściem ciepłych dni (temp +8) problem powrócił. Węże są twarde a przy podniesionej masce (tylko kiedy dodam gazu) widać na łączeniu węża uciekający płyn pod ciśnieniem w postaci pary. Co jeszcze mnie zastanawia to, że dolny wąż od chłodnicy ma mniejszy prześwit od tego jaki powinien być założony i jest zastosowana przejściówka :mysli: To te same węże które zasilają LPG więc pewnie na jego potrzebę były założone. Czy możliwe że to ich wina? Proszę o pomoc

 

_________

Poprawiłem tytuł, proszę o zapoznanie się z formatem tytułowania. mod

[mriusz]

pewnie masz zapowietrzony układ chłodniczy.(odpowietrzasz obok wlewu płynu oraz przy termostacie jest taka malutka śrubka)

[seba e36]

Na dolnym wężu od chłodnicy nie powinno być nic co powoduje blokowanie przepływu płynu chłodniczego tym bardziej nic o zmniejszonym przekroju . Jeśli ktoś na wężu idącym od chłodnicy do tetmostatu założył jakieś zwężenie :duh: to jest poprostu idjotą :mad2: . Wąż dolny jak i górny powinien mieć taki sam przekruj i wątpie czy odpowietrzenie tu coś pomoże

[M3ndoR]

A ja obstawie pękniętą uszczelkę pod głowicą. Sprawdź ciśnienie na zaworach.

[owner]

Zgadzam się z Tobą seba e36. Nie wiem tylko czemu poprzedni właściciel się na to nie skarżył bo instalacja gazowa nie wygląda na nową. Bede musiał się tym zając i wymienić na coś co powinno tam być. Zaczną się jeszcze schody z podłączeniem LPG ale to chyba też nie będzie takie trudne.