Wymiana przednich amortyzatorów a autopoziomowanie świateł

[Andy_M]

Witam !

Nie mam zbyt dużego doświadczenia , od niedawna jeżdżę 523i touring.

Padł mi przedni amorek (wyciek oleju ) . W najbliższym auto-serwisie doradzili mi kupno i montaż Bilsteinów.

Auto prowadzi się teraz super, ale na drugi dzień zauważyłem, że znacznie obniżyły mi się światła mijania , praktycznie świecą do 20m przed samochodem. Auto raczej się nie obniżyło ani podniosło, ma taką samą wysokość jak przed operacją.

Autopoziomowanie niby działa , ale wraca z maniakalnym uporem do tego dziwnie niskiego ustawienia.

Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z autopoziomowaniem świateł ?

W jaki sposób to działa , co steruje silnikami w lampach ?

Czy goście mogli coś uszkodzić wymieniając amorki ?

Będę wdzięczny za pomoc , tym bardziej , że nigdzie na forum nie znalazłem podobnego problemu.

Pozdrawiam Andrzej

[psychop]

Witam !

Nie mam zbyt dużego doświadczenia , od niedawna jeżdżę 523i touring.

Padł mi przedni amorek (wyciek oleju ) . W najbliższym auto-serwisie doradzili mi kupno i montaż Bilsteinów.

Auto prowadzi się teraz super, ale na drugi dzień zauważyłem, że znacznie obniżyły mi się światła mijania , praktycznie świecą do 20m przed samochodem. Auto raczej się nie obniżyło ani podniosło, ma taką samą wysokość jak przed operacją.

Autopoziomowanie niby działa , ale wraca z maniakalnym uporem do tego dziwnie niskiego ustawienia.

Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z autopoziomowaniem świateł ?

W jaki sposób to działa , co steruje silnikami w lampach ?

Czy goście mogli coś uszkodzić wymieniając amorki ?

Będę wdzięczny za pomoc , tym bardziej , że nigdzie na forum nie znalazłem podobnego problemu.

Pozdrawiam Andrzej

 

Jesli samochod ma reflektory ksenonowe to na przedniej osi (po

prawej stronie o ile dobrze sobie przypominam) zamontowany jest

czujnik polozenia osi ktory reguluje wysokoscia swiatel. Czujnik

polaczony jest niewielka dzwigienka (przypominajaca miniaturowa

wersje drazka reakcyjnego stabilizatora) z nadwoziem. Mysle, ze podczas

montazu albo nie poskladano czegos w okolicach czujnika albo

dzwigienka po prostu spadla.

 

Jesli reflektory sa z zarowkami - to prawdziwa zagadka, nie mam pojecia

co to moglo by byc,

[Andy_M]

Dzięki Psychop znalazłem , rzeczywiście jest taki śmieszny wynalazek , trochę jakby obluzowany, może się coś przesunęło i teraz trzeba to odpowiednio ustawić. Ciekawe , ze znalazłem też podobny czujnik z tyłu po prawej stronie i ten wyrażnie reaguje na nacisk , światła pracują aż miło. Coś mi się wydaje , że goście nadwyrężyli czujnik , albo go przestawili i jest teraz poza zakresem regulacji , stąd to nagłe świecenie tuż pod nogi. Dzięki za pomoc ,będę próbował teraz wyprostować ten temat .

Jeszcze raz dziękuję Andrzej

PS. A światła to xenony oczywiście :D

Edytowane 25 Lipca 2005 przez Andy_M

[Raphael]

jakiś czas temu naprawiałem taki czujnik - miał pękniętą "łapkę" - tę wahliwą. Sam czujnik jest banalnie prosty w konstrukcji, trudno go zepsuć -chyba że zdestruować mechanicznie. Natomiast odpowiedzialne za skuteczność jego pomiarów położenie ramienia znacznie łatwiej zmienić (chociaż jak pamiętam, jest wyraźne miejsce na jego zaczep zrobione na wahaczu), więc jak miałeś to obluzowane, to pewnie właśnie w nim pies pogrzebany.

Tylny czujnik jest odpowiedzialny za siadanie obciążonego bagażnika, przedni za nurkowanie przy hamowaniu - nie rozpoznają bezwzględnego poziomu (jak żyroskop np.), tylko ugięcie wachacza.

 

Pozdrawiam i życzę skutecznego załatwienia problemu!

[psychop]

Dzięki Psychop znalazłem , rzeczywiście jest taki śmieszny wynalazek , trochę jakby obluzowany, może się coś przesunęło i teraz trzeba to odpowiednio ustawić. Ciekawe , ze znalazłem też podobny czujnik z tyłu po prawej stronie i ten wyrażnie reaguje na nacisk , światła pracują aż miło. Coś mi się wydaje , że goście nadwyrężyli czujnik , albo go przestawili i jest teraz poza zakresem regulacji , stąd to nagłe świecenie tuż pod nogi. Dzięki za pomoc ,będę próbował teraz wyprostować ten temat .

Jeszcze raz dziękuję Andrzej

 

Czujniki w rzeczy samej sa dwa, po jednym na os.

[psychop]

jakiś czas temu naprawiałem taki czujnik - miał pękniętą "łapkę" - tę wahliwą. Sam czujnik jest banalnie prosty w konstrukcji, trudno go zepsuć -chyba że zdestruować mechanicznie. Natomiast odpowiedzialne za skuteczność jego pomiarów położenie ramienia znacznie łatwiej zmienić (chociaż jak pamiętam, jest wyraźne miejsce na jego zaczep zrobione na wahaczu), więc jak miałeś to obluzowane, to pewnie właśnie w nim pies pogrzebany.

Tylny czujnik jest odpowiedzialny za siadanie obciążonego bagażnika, przedni za nurkowanie przy hamowaniu - nie rozpoznają bezwzględnego poziomu (jak żyroskop np.), tylko ugięcie wachacza.

 

Pozdrawiam i życzę skutecznego załatwienia problemu!

 

Nie wiem jesscze do konca jak jest w BMW, ale w Mercedesie modul

LWR (LeuchtenWeitRegulierung) wlasciwie mial zyroskop w obudowie -

to dosyc zaawansowany system, technologia w zasadzie rodem z pola

walki - pierwsze jej odmiany wykorzystano do utrzymywania...luf czolgu

na staly poziomie :)

[Raphael]

w tym wypadku zapewne nie ma żyroskopu nawet w module, nie mówiąc o samym czujniku :wink: - w przcwiwnym wypadku podczs jazdy pod bardziej stromą górkę światła kończyłyby się 5 m przed maską :lol:

[Andy_M]

Hej !

Przy jeździe pod górkę nic złego dotychczas sie nie działo :lol: , ale teraz to nie ten komfort. Podniosłem trochę światła regulacjami w lampach , ale to nie to, całość jest niestabilna i pływa w losowy sposób.

A swoją drogą ta stabilizacja rzeczywiście ma coś w sobie z żyroskopu, bo normalnie to auto sie kołysało na wybojach a światła jak przymurowane świeciły na stałym poziomie.

Raphael , rzeczywiście jest wyraźnie zaznaczone zgrubieniami miejsce zamocowania dźwigienki , ale całość jest jakaś taka luźna. Ciekawe , czy przy maksymalnym wychyleniu wahacza , bez amortyzatora jako ogranicznika , coś się nie pochrzaniło?

Niestety nie mam kanału w domu i trudno mi ocenić co sie stało, musze skorzystać z pomocy kolegi.

Dzięki za pomoc , trochę mi się teraz w głowie przejaśniło

Pozdrawiam Andrzej

[Raphael]

czujniczek działa prawdopodobnie jako potencjometr; u mnie po zdjęciu go z mocowań można było kręcić jego dźwigienką bączki dookoła, więc mało prawdopodobne byłoby uszkosdzenie jego samego wskutek braku ograniczenia (to w końcu max. 1/4 bączka :D ) - co innego z mechanicznymi elementami - czyli wspomnianymi dźwigienkami. Ale przede wszystkim - zamocuj go stabilnie do wachacza.

A'propos wybojów - to właśnie tak mniej więcej ma działać - każde ugięcie wachacza na nierównościach powinno być kompensowane ruchem lamp (chociaż z drugiej strony na którymś niemieckim forum czytałem, że stan przedniego czujnika jest skanowany z częstotliwością zaledwie 3 cykli na sekundę, i to w dodatku tylko podczas hamowania lub przyśpieszania)

[budek]

Witam !

Nie mam zbyt dużego doświadczenia , od niedawna jeżdżę 523i touring.

Padł mi przedni amorek (wyciek oleju ) . W najbliższym auto-serwisie doradzili mi kupno i montaż Bilsteinów.

Pozdrawiam Andrzej

 

 

mam takie same BMW 523iA touring '98, też wymieniałem amorki na Bilstein (przód i tył) i pojechałem na test amorków do dwóch różnych warsztatów i okazało się że amorki z przodu niby ledwo zipały a z tyłu do wymiany. okazało się że Bilstein są za miękkie do touring. wymieniłem wszystkie cztery na SACHS (chyba tak to się pisze) i jest :cool2: .

ustawili mi także pełną geometrię i auto trzyma się drogi jak przyklejone.

 

pzdr

 

ps. w oponkach mam mieszankę gazu TIREX (azot + coś tam). ten gaz dmuchają w oponki niedaleko WFK Wejherowo.

[Andy_M]

Hej !

Witam wszystkich !

Sprawa się wyjaśniła , firma bardzo spokojnie uwzględniła mój problem i poprawiła swoją robotę. Okazało się , że przy wyjętym amortyzatorze wahacz opadł tak nisko , że dzwigienki przeskoczyły w dolne położenie i zaczęły pracować w niewłaściwym zakresie kątów. Miało być tak / \ a zrobiło się tak \ / ( tak mniej więcej wygląda ułożenie dźwigienek czujnika ).

Po przywróceniu właściwej pozycji światła zaczęły się poziomować, pozostało tylko je właściwie ustawić .

Rzeczywiście , wygląda , że ten układ poziomuje się w czasie jazdy ( na pewno musi być włączony silnik ) z małym opóźnieniem tak na oko to mogą to być te 0.3 sekundy, reagując na ugięcia obydwu osi.

Co do Bilsteinów to na razie jeździ się dobrze , teoretycznie są dobrane w/g katalogu do konkretnego modelu, jak się to ma do rzeczywistości nie wiem . Na razie planuję pojeździć na nich i poobserwować jak się będą sprawować.

Jeszcze raz dziekuje wszystkim kolegom za cenne wskazówki .

pozdrawiam Andrzej

[psychop]

Ciesze sie ze wszystko w porzadku, a przede wszystkim z faktu, ze

firma nie wypierala sie wpadki.

 

O ile pamietam w procedurze opisany jest punkt ktory przy

wymianie niektorych elementow przedniego zawieszenia opisuje

punkt pt. rozlaczenie dzwigienki czujnika poziomu osi, byc moze

inni wymieniajacy amortyzatory powinni zwrocic na to w

przyszlosci uwage.

[Andy_M]

Goście spoko , bez żadnych problemów poprawili , a myślę , że im też się to przyda na przyszłość , bo zmyłka była na oko mało istotna ale jak się później okazało bardzo dokuczliwa wieczorem.

Psychop , mam jeszcze jedna sprawe do ugryzienia, jak się kasuje czujniki klocków hamulcowych , czy po wymianie komunikat "bremsbelag prufen" powinien zniknąć , czy trzeba go osobno skasować ?

[psychop]

Goście spoko , bez żadnych problemów poprawili , a myślę , że im też się to przyda na przyszłość , bo zmyłka była na oko mało istotna ale jak się później okazało bardzo dokuczliwa wieczorem.

Psychop , mam jeszcze jedna sprawe do ugryzienia, jak się kasuje czujniki klocków hamulcowych , czy po wymianie komunikat "bremsbelag prufen" powinien zniknąć , czy trzeba go osobno skasować ?

 

O tym juz bylo, ale prosze bardzo - po wymianie czujnikow musisz

otworzyc drzwi (nie jestem pewien czy to jest akurat konieczne ale

ja tak robilem wiec nie zaszkodzi) wlaczyc zaplon do pozycji 2

("duzo lampek") ale NIE URUCHAMIAC SILNIKA a nastepnie poczekac

ok 40-45 sekund. komunikat ulegnie skasowaniu.