Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam wszystkich.

Niestety spotkała mnie przykra sprawa, otóż zawiesiły się szczotki w rozruszniku (pewnie są bardzo krótkie) i auto nie chciało zapalić. Musiałem z popychu. Żenada. Później było dobrze przez cały dzień i na wieczór znów 2 razy odmówił posłuszeństwa. Po 3-krotnym pchaniu, postawiłem do garażu i stoi. Pech chciał, że mój mechanik się rozchorował i może mi to zrobić może po niedzieli. Byłem też u kilku innych mechaniorów, a raczej pseudomechaniorów, ale oni powiedzieli, że zrobią rozrusznik, jak im go przywiozę wyjęty bo tam trudny dostęp do niego i nie wiedzą za bardzo jak zabrać się do tej górnej śruby :mad2: jakbym miał wyjęty to bym sam wymienił ten szczotkotrzymacz.

I teraz moje pytania: czy dam radę sam go wyjąć?

czy ktoś wyjmował w takim modelu jak mój i może opisać to?

i czy potrzebne są jakieś specjalne klucze (tam są takie dziwne łby śrub)?

Edytowane przez ggrzee
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Już autko pali i wszystko jest ok.

Napiszę może kilka słów to komuś się przyda.

Żeby wyjąć rozrusznik mieliśmy z mechanikiem opuszczać skrzynię z poduszek, żeby był lepszy dostęp do tej górnej śruby, jednak po chwili namysłu stwierdziliśmy że dużo roboty, więc zabraliśmy się do niego bez dodatkowych demonataży. Należy oczywiście zacząć od odłączenia aku. Następnie została odkręcona osłona pod silnikiem, mała osłonka (która trzyma się na jednej śrubce z lewej strony nad tuleją wachacza) i trójkątna metalowa rama pod silnikiem, która trzyma się bodajże na 3 śrubach. Rozrusznik przymocowany jest 2 śubami: dolna-łatwy dostęp, szybko poszło; natomiast do górnej użyliśmy kombinacji: końcówka nasadowa torx, 2 przeguby, przedłużka (chyba 30 cm) i grzechotka. Mimo wygodnego kanału i wprawy mechanika zajęło to wszystko ok godziny. Po wyjęciu nadszedł czas na rozebranie rozrusznika. Okazało się że z 4 szczotek 2 są dosyć krótkie, w tym jedna bardzo; tulejki ok, bendix ok, włącznik też ok. Rozrusznik mam MAGNETI MARELLI - lipa, gdyż nie można dokupić całego szczotkotrzymacza z 4 szcotkami bo tylko 2 są do niego przylutowane a drugie 2 do stojanu (w Boschu jest lepiej). Szczotki do szczotkotrzymacza łatwo się przylutowały, natomiast na te przy stojanie mało co kur..icy nie dostaliśmy, ale udało się. Ponieważ auto musiało byś wcześniej wypchnięte na zawnątrz bo kanał był potrzebny do innego auta, mechanik musiał włożyć rozrusznik bez kanału, nie wiem jak on to zrobił bo i tak tam jest ciasno jak w d..., ale włożył, podłączył i działa. Rozrusznik, nie był podobnież rozkręcany od nowości, więc jak na ten wiek auta i te kilometry i tak sie dziwię, że tyle kręcił. Koszt naprawy ze szczotkami 120 zł.

Opublikowano
A ile tych kilometrow jest ze dziwisz sie ze rozrusznik dopiero teraz padl. A bendiks wymieniles odrazu skoro juz rozrusznik byl na wierzchu?
Opublikowano
bendix był ok, może i źle że nie wymieniłem jak teraz myślę a kilometrów mam na szafie 250000.
Opublikowano
bendix był ok, może i źle że nie wymieniłem jak teraz myślę a kilometrów mam na szafie 250000.

 

No to faktycznie moglo sie zdarzyc ze szczotki powiedzialy papa. Ale co do bendiksu mogles wymienic jednak skoro rozrusznik jeszcze oryginalny byl. Mialbys spokoj juz na lata a tak pewnie znowu zaplacisz 100zl za wyciagniecie za jakis czas.

Ja ostatnio robilem rozrusznik w VW POlo kolezanki to bendiks kosztowal 30zl a szczotkotrzymacz 20zl. Teraz bedzie miala spokoj na dlugie lata a robota jedna.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.