Wlewania otwieranego już płynu hamulcowego?

[Michael]

Witam

 

Chyba w najbliższym czasie zmienię płyn hamulcowy gdyż nie zrobiłem tego - jak sobie kiedyś obiecałem - przy wymianie klocków i stary już ma trochę przejeżdżone.

Mam w bagażniku 2x0.5l płynu, jeden raz otwarty i trochę "użyty", drugi nie otwierany. Do wymiany kupię chyba jeszcze 3-ci pół litrowy jakby mi nie starczyło. Słyszałem o tym żeby nie wlewać płynu już otwartego ale moim zdaniem ten zakaz jest bezsensu o ile dobrze zakręciliśmy płyn i nie jest to sama końcówka płynu (wtedy fakt nie warto). Dlaczego?

 

- płyn hamulcowy w opakowaniu praktycznie tyle samo "wypije" wody z powietrza co przy odkręceniu nakrętki zbiorniczka wyrównawczego

 

- przy wymianie np. tarcz hamulcowych lub klocków wiele poradników zaleca odkręcenie nakrętki zbiorniczka wyrównawczego żeby ułatwić wciśnięcie do środka tłoczka... te same poradniki piszą żeby nie wlewać płynu raz już użytego ;-) Więc jak to w końcu jest?

 

 

 

Pozdrawiam

[piotr2569]

Witam

 

- przy wymianie np. tarcz hamulcowych lub klocków wiele poradników zaleca odkręcenie nakrętki zbiorniczka wyrównawczego żeby ułatwić wciśnięcie do środka tłoczka...

 

Hmmm nie tyle ułatwić wciśniecie tłoczka do środka co ułatwić wydalenie nadmiaru płynu ze zbiorniczka. Czesto zdarza się tak, że przy zużyciu klocków i tacz trzeba dolać płynu do zbiorniczka. Potem przy wymianie tarcz i klocków okazuje się iż jest go tam zbyt wiele. Po to się otwiera ten zbiorniczek aby obserwować czy przypadkiem płynu nie będzie zbyt dużo.

 

Powietrze jest o wiele bardziej ściśliwe niż ciecz :)

 

te same poradniki piszą żeby nie wlewać płynu raz już użytego ;-) Więc jak to w końcu jest?

 

I mają rację - nie tyle chodzi o higroskopijność (pobieranie wilgoci z zewnątrz) co fakt iż płyn, który wlewa się do jakiegoś naczynia staje się napowietrzony.

Chyba nie chciałbyś mieć powietrza w układzie??

Poza tym jak przeleci on przez układ to wymiesza się ze starym brudnym etc..

 

Pzdr,