Skocz do zawartości

problem z zawieszeniem proszę o opinnie


pawelj

Rekomendowane odpowiedzi

witam

wczoraj wpadłem w wielką dziurę w drodze, jak grzmotnęło to myślałem że koło mi do silnika weszło.

po tym wszystkim samochód zaczął ściągać na prawo, gdy kierownica jest na prosto to jedzie w prawo.

dołączam zdjęcie lewego zawieszenia - czy łącznik na stabilizatora normalnie jest tak krzywo czy jest coś nie tak?

http://spraysystem.w.interia.pl/lacz.jpg

jutro jadę na diagnostykę aby zlokalizować problem.

myślicie że wahacz mógł się pokrzywić?

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Masz stalowe felgi czy alu?

 

Może felgę zgiąłeś skoro ściąga, z tym że nie koniecznie :roll:

 

Wahacz to możliwe, lecz mało prawdopodobne, prędzej od siły jaka podziała coś się z kątami zawieszenia powaliło.

 

Diagnostyka pewnie wykaże co i jak, ale zwróć uwagę na tą felgę.

 

Stabilizatorem bym się nie przejmował, z resztą on nie wpływa na kierunek jazdy.

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jedź na geometrię tam ci wszystko sprawdzą i wytłumaczą

 

czy to była droga publiczna ?

jeśli tak to jedź tam dzisiaj i wołaj policję powiedz że wjechałeś w tą dziurę jeśli jeszcze jest i teraz auto jedzie w bok, napiszą protokół a ty możesz odzyskać pieniądze za naprawę.

nie jest to takie proste ale do wykonania

tylko niech Ci napiszą jak najwięcej żeczy uszkodzonych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gerro ale mnie rozbawiłeś :twisted2: do lez.Widze ze nigdy nie miałeś do czynienia z Polskim Wymiarem Sprawiedliwości.Kolego gra nie warta świeczki.Sprawa ciągnęła by się w nieskończoność.A bez papugi daleko byś tam w tych Sądach nie zajechał.No i papudze trzeba oczywiście płacić (za każde wezwanie i prowadzenie postępowania )Tak ze sprawa trwałaby jakieś 15 lat (do przedawnienia).Po obliczeniu kosztów wyszłoby ci nowe BMW a sprawy i tak byś nie wygrał bo to na razie w naszym kraju jest nie możliwe. :mad2: A szkoda bo na prawdę nasze drogi to koszmar.Ale brawa dla Ciebie kolego :clap: bo gdyby wszyscy myśleli tak jak ty to dawno byśmy mieli piękne autostrady.A tak trzeba jeszcze płakać :cry2: i czekać.Byc morze dożyjemy koleg.Czego ci serdecznie życzę. :cool2:
http://www.bmw-sport.pl/images/signatures/1868313008478371b841670.gif
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gerro ale mnie rozbawiłeś :twisted2: do lez.Widze ze nigdy nie miałeś do czynienia z Polskim Wymiarem Sprawiedliwości.Kolego gra nie warta świeczki.Sprawa ciągnęła by się w nieskończoność.A bez papugi daleko byś tam w tych Sądach nie zajechał.No i papudze trzeba oczywiście płacić (za każde wezwanie i prowadzenie postępowania )Tak ze sprawa trwałaby jakieś 15 lat (do przedawnienia).Po obliczeniu kosztów wyszłoby ci nowe BMW a sprawy i tak byś nie wygrał bo to na razie w naszym kraju jest nie możliwe. :mad2: A szkoda bo na prawdę nasze drogi to koszmar.Ale brawa dla Ciebie kolego :clap: bo gdyby wszyscy myśleli tak jak ty to dawno byśmy mieli piękne autostrady.A tak trzeba jeszcze płakać :cry2: i czekać.Byc morze dożyjemy koleg.Czego ci serdecznie życzę. :cool2:

odpowiem krótko

miałem doczynienia z naszym wymiarem sprawiedliwości

 

ale w tym przypadku sprawa nawet nie powinna się o niego otrzeć

policja pisze protokół i jeśli stwierdzą że podczas jazdy z dopuszczalną prędkością na tym odcinku drogi mogło doiśc do uszkodzenia zawieszenia z nim udajesz się do zarządcy drogi ,prawdopodobnie będą chcieli aby auto obejrzał biegły i wolą wypłacić kasę niż napewno przegrać ją w sądzie

owszem może nie w pięć minut ale napewno płacą

 

apropo

koszty sądowe ponosi strona przegrana w tym przypadku ZDM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

więc byłem na diagnostyce.

wjechałem na ścieżkę koleś sprawdza, zagląda, tu i tam i mówi że zewnętrzny sworzeń wahacza przedniego jest zwalony po chwili dodaje że obydwa są zwalone, ja stoję i patrzę na te sworznie jak on je sprawdza i nie widzę aby były uszkodzone.

Mówię mu że sworznie (obydwa) były wymieniane i to właśnie u nich 2 miesiące temu - na to on "aha", podniósł przód sprawdził raz jeszcze trzpienie i wydał diagnozę stwierdzającą, że sworznie są dobre.

Popatrzył jeszcze pobujał samochodem i mówi że w przednim zawieszeniu to on nic nie widzi, ewentualnie że może być lekko skrzywiony wahacz ale tego nie widać.

Cóż myślę jak mechanik to chyba wie co mówi.

Mówię żebyśmy przeszli do tylnego zawieszenia bo na nierównościach są stuki z prawej strony.

Ta sama procedura co i na przodzie i że też on nic tam nie widzi, wszystko gra. Jako, że i ja byłem w tym kanale i przeglądałem zawieszenie zauważyłem to co na zdjęciu.

http://spraysystem.w.interia.pl/tuleja.jpg

Tuleja tylnego wahacza wyskoczyła z mocowania. Mówię mu co z tym faktem? A PAN MECHANIK na to że właśnie o tym myślał, ale wcześniej stwierdził że wszystko jest ok!

Mówi że trzeba wymieniać tuleje.

 

Tu mam pytanie - czy nie wystarczy wcisnąć z powrotem tej tulei?

 

Nigdy nie ufałem do końca mechanikom ale ten pobił już wszystkich. Niestety wysuwa się wniosek że każdemu trzeba patrzeć na ręce.

 

Co do przodu to zrobię geometrie po wciśnięciu tulei tylnej i zobaczym jak będzie jeździło.

 

Pozdrawiam

[/img]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.