Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Odwalilem numer :oops: Pojechalem z kolega do sklepu sluzbowym vito.Kiedy wyszlismy ze sklepu lalo jak z cebra.Biegiem do samochodu tyle ze nie do vito a do buni takiej jak moja(model kolor itp)Pada deszcz,pilot nie dziala,kolega mnie pogania a do tego jakis gosciu pcha sie do samochodu :norty: Ups i co najgorsze ma kluczyk ktory dziala.Masakra :doh: jak wyjasnic facetowi ze pomylismy samochody?Jak mozna pomylic Vito z BMW?Ale facet mial mine jak zobaczyl ze kilka miejsc dalej wsiadamy do Vito :norty: Pewnie pomyslal ze chcielismy mu smignac bunie w bialy dzien.

Moze i Wam przytrafilo sie cos wesolego przy waszych BMW??

Pozdrawiam faraon72

aujourd'hui, demain, toujours BMW

http://images29.fotosik.pl/57/241caa6004072ad7.jpg

Zobacz moja Bunie http://bmw5er.pl/viewtopic.php?t=223

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Ja bym też się wystraszył :D Swoją drogą moja żona ma podobnie jak np.wychodzimy z jakiegoś sklepu to ona patrzy na kolor i już nie raz by wsiadła do innej e 39 :lol:
Opublikowano
to ja miałem inną sytuacje stoje sobie pod sklepem czekam (mały makret), ze sklepu wychodzi kobieta (szkoda że nie w moim typie :roll2: ) i pakuje mi się do auta coś gadając. usiadła chce zapinać pasy i sie odwraca do mnie, a ja do niej "dzieńdobry", a ona zbaraniała jak trajkotała tak zamilkła. chwila konsternacji i oj ale jak to się stało, chyba pomyliłam auto, przeprosila wysiadła, ja w śmiech ona w śmiech i tak poszła i wsiadła w paska też kombi. szkoda że się nie zjażyłem i nieodpaliłem auta i w długą. to by miała szoka. ja się chichrałem ona też, ale jak się chichrał jej mąż (lub ktoś) to normlanie chyba wszystkie szyby sobie opluł.
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Stałem pod pewnym warsztatem tak o... obok stała identyczna (z tyłu) E34 czarna. Ja kucnąłem przy mojej i cośtam czyściłem przy tylnej lampie (srak naptakał, co się będziemy oszukiwać, każdemu się zdarzyć może). Nagle z tyłu słyszę przyspieszone kroki i hasło "kolego, co tam majstrujesz przy moim aucie?". Wstałem, patrzę się na gościa w średnim wieku, podniosło mu się ciśnienie, stoję i patrzę ze zdziwieniem. On już chyba chciał na policję dzwonić po czym "o przepraszam Cię, myślałem, że to moja". Reszta obeszła się śmiechem. Pogadaliśmy sobie i rozjechali się ze śmiechem.
Kai
Opublikowano

opowieść sprzed lat.

Dwóch moich kolegów podjechało Ładą yellow bahama (kiedyś kolor szlagier)

do kawiarni na Jerozolimskich w W-wie(teraz jest tam Sfinks), ścisłe Centrum, niedaleko Rotundy. Postawili Ładę tak żeby była widoczna z okien kawiarni i weszli do środka. Po chwili patrzą, a tu ktoś Im się włamuje do Ich bryki, wyskoczyli, złapali gościa jak już siedział za kierownicą, spuścili Mu mocne bańki, a po chwili zobaczyli , że Ich auto stoi 2 auta z tyłu. Skończyło się to dla Nich niewesoło. Do sprawy nie doszło, ale musieli faceta spłacić za straty moralne. Nie wszystkim było po tym fakcie do śmiechu.

Opublikowano

Stary

to było jeszcze przed Stanem Wojennym, inna bajka. Wtedy były inne szczyty marzeń. Nie liczy się auto, ale zdarzenia :jawdrop:

Opublikowano
też miałem, ale najlepszy spod znaku był Fiat 128 sport. Autko bajka.Stare czasy, jak laski czekały i prosiły grzecznie .....ach szkoda słów.:whistle: Było :jawdrop:
Opublikowano

wspomnienia zawsze pozostaną w Naszych myślach, jak pamięć zapachu powietrza po deszczowej czerwcowej ulewie w ramionach...., oby każdy mógł takie chwile wspominać, jak Mu było niebiańsko i oby takich chwil było NAM dane jak najwięcej ....i jak Najdłużej

:oops:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.