Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Jak dla mnie sprawa silnikowa w E36 wygląda następująco - od 2.0 wzwyż, z czego najmniej ciekawym jest 2.5 192 KM. ALE! Jeśli mamy przed sobą egzemplarz bardzo zadbanej i technicznie w pełni sprawnej 325i w dobrej cenie - nie zastanawiamy się tylko bierzemy.

 

Krytykujesz 2.5 (M50B25) i chwalisz 2.0 (M50B20)? :D Dla mnie auto, które pali więcej niż 10 litrów mając przy tym 10 sekund do setki to nieporozumienie, a takim jest właśnie 2.0. Koszty serwisu pomiędzy 2.0 i 2.5 są podobne, spalanie prawie takie samo, a różnica w osiągach tak duża jak pomiędzy 2.5 i 3.0. Plusem dla 2.0 jest fakt, że cena egemplarza w miarę zadbanego jest taka jak dobitego 2.5 i dużo łatwiej je znaleźć.

 

Ponadto nie można porównywać silników M50 do M52 bo to jest inna generacja motoru i klasa cenowa auta.

 

Co do przekładki silnika to nie jest taka prosta sprawa. Najłatwiej jest komuś polecić swapa i zamknąć temat. Przerabiałem ten problem w moim poprzednim aucie i dziś już wiem, że taki proces to jest ogromne przedsięwzięcie i wyzwanie. Samo kupno silnika i osprzętu to najmniejszy problem, choć już trudny, bo najpierw trzeba znaleźć jakiś nadajacy się i zdrowy egzemlarz i cały osprzęt do niego, następnie regularnie dowozić to wszystko na miejsce. Następnie trzeba znaleźć jakiś zakład, który to zrobi, a nie jestem pewien czy któryś udzieli gwarancji na efekt swojej pracy, bo już na sam remont silnika boją się to robić. Ponadto nawet jak coś się posypie to się i tak będą wypierać i wpędzą nas w dodatkowe koszta. Mechanikom trzeba jeszcze za to wszystko zapłacić, a to są niemałe koszta. Gdy już wszystko zostanie zmienione, wraz ze skrzynią, heblami itp. a nasz portfel zacznie świecic pustkami i będziemy sobie rwali włosy po co to zrobiliśmy to zdamy sobie sprawę, ż jeździmy swego rodzaju prototypem, który w każdej chwili może się posypać.

 

Przekładka to dobry pomysł, jeśli sprzedaż auta jest kompletnie nieopłacalna finansowo np. włożyliśmy dotychczas dużo pieniędzy w jego tunning i odnowę oraz jeśli sami mamy pojęcie o tym co robimy (to chyba najważniejsze), znamy jakiś dobry warsztat i mamy worek pieniędzy. W przeciwym wypadku to chory pomysł.

  • 4 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.