Skocz do zawartości

Podniesienie mocy w warsztacie dealera


michal2-4

Rekomendowane odpowiedzi

Szczerze mówiąc, to nie wiem, w czym Panowie tu na forum mają problem.

Podniesienie mocy poza tym, co umożliwia producent BMW robi się na własne ryzyko. Nie bądźcie dziećmi. Kupiliście auto z silnikiem o mocy 200KM. Chcecie mieć 250KM. Podnosicie moc na własne ryzyko.

Ja w F30 320d dostałem już w zestawie pakiet M-Performance Kit, gdzie moc jest podniesiona o jedyne ok 20KM, a i do tego w zestawie był wymieniany intercooler na większy. To o czymś świadczy.

Jeśli ktoś chce więcej mocy, a niekoniecznie chce wydawać kasę na mocniejszą jednostkę, to niech sobie moc podniesie, ale niech ma w głowie ryzyko z tym związane. I jeśli auto nowe i na gwarancji, to raczej nieduże szanse, że silnik padnie z powodu chip-tuning. Ale trzeba mieć świadomość, że takie zabiegi zazwyczaj skracają żywotność jednostki napędowej. Czy przy odsprzedaży auta poinformujecie potencjalnego nabywcę o zmianie oprogramowania? Czy jednak jak typowy Janusz (nie obrażając nikogo konkretnego z imienia), mając świadomość o wadach takich rozwiązań, przed odsprzedażą powrócicie do fabrycznych ustawień i przemilczycie fakt, że ostatnie 3-4 lata samochód miał 20-30% więcej mocy, z której też ochoczo korzystaliście?


W nowych autach mamy do czynienia z jeżdżącymi komputerami. Ale skoro tuner ma możliwość zmienić mapę, to być może ma możliwość również wyczyścić logi informujące o tej zmianie?

Bo nie wydaje mi się, żeby takie dane były wymieniane z centralą BMW w czasie rzeczywistym.

Takie luźne dywagacje.

 

BMW w nowych modelach stosuje celowa kastrację silników. Przykładem jest dwulitrowa benzyna, która występuje w kilku wariantach mocy (ten sam silnik, ta samo turbina, ta sama skrzynia) i za kolejne kilkanaście/kilkadziesiąt koni dopłaca sie kolejne kilka tysięcy złotych. To samo można zrobić w porządnej firmie tuningowej (a nawet lepiej) za wielokrotnie niższa cenę.

Na realną żywotność silnika nie ma wpływu moc maksymalna, tylko jak często kręcimy silnik na maxa i korzystamy z tej mocy maksymalnej. Jak taki dresik ma 150 koni i codziennie żyłuje samochód ma maksa to zajeździ silnik po kilkudziesięciu tysiącach kilometrów. Jak ktoś ma 300 km i tylko czasem korzysta z pełnej mocy bo ma jej realny zapas to auto przejedzie bezawaryjnie setki tysięcy kilometrów.

 


:duh: :duh: :duh: :duh: :duh: :duh: :mad2: :mad2: :mad2: :mad2: :mad2:

Pozdrawiam


Maciek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • Odpowiedzi 52
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.