Skocz do zawartości

Dwie siostry ... ;)


X3SDBMW

Rekomendowane odpowiedzi

Miało być tak że jest jedna .. bo spróbuję, bo nigdy nie miałem .. bo Audi to porażka, bo Mercedes ML jest za duży ... bo dobry kolega kupił kiedyś E91 i od tamtej pory nawet patrzeć nie chce na nic poza bejcą :) ... Od tamtego czasu ma już 2 serie F i serie G i nie umie nawet rozmawiać o innych autach niż Bawaria ...

Uznałem go za lekkiego świra ... i .... no i mocno się to zmieniło po zakupie pierwszej E83 z 3.0sd na pokładzie z Mpakietem i takimi tam :mrgreen:

Auto kupiłem deko umęczone tzn. jak dla mnie czyli detalisty z nerwicą natręctw bo pewnie dla innych byłaby wzorowa .. no ale ja muszę wszystko zrobić na wysoki połysk a że trafiłem na auta ( przynajmniej seria E :P ) które były robione na prawdę solidnie i pod każdym względem pasują mi niemal w 100% no to się zaczęło ;) ..

Historia długa i sporo musiałbym tu wklejać zdjęć i pisać więc na skróty >> czym więcej robiłem, rozbierałem, uczyłem się M57, ZF czy samej budy E83 tym bardziej mnie to pochłaniało a MOC i kultura pracy zarówno silnika jak i osprzętu czy wyposażenia ( np. audio ) to jest coś co zostaje w głowie jak się zasypia :mrgreen: ...

Tak czy inaczej, miała być jedna a od wczoraj są dwie ;) ...

1. 2008 3.0sd 286 KM + ZF + ori full Mpakiet + HIFI

2. 2006 2.0d 150 KM + manual + ori full Mpakiet + HIFI i kilka pierdół więcej niż ta wyżej .... Mówię o niej 2006 ale to jest GRUDZIEŃ 2005 roku ( produkcja ) start gwarancji chyba czewrwiec 2006 roku ..


Prace z 2008 niemal dobiegły końca .. prace z 2006 dzisiaj się zaczęły a autko mimo super wyglądu i nienagannego niemal środka jest niestety totalnie zaniedbane silnikowo .. Kupiłem je tak na prawdę na dawcę tego co pasuje do E83LCI ale coś czuję że skończy się na grubym refreshu i odnowie do stanu fabrycznego ... Na początku ogarnę ją na tyle żeby technicznie była zdrowa .. na wiosnę będzie już po bandzie i zrobi się cukiereczek ;) ..


Tytułowe "Dwie siostry" :


692af5d7c2da2861.jpg


Starsza siostra jak przystało na damę przejechała 450 kilometrów karocą ( swoją drogą nowa ta laweta bo 2020 rok i 4500 km a jedzie to jak Fiat 126p ) ...


05f8529d320b1714.jpg


218373f1b1bb3bcb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Kurcze, rzeczywiście jak dwie siostry.

Sam miałem przez niecałe 6 lat prawie od nowości X3 E83 i bardzo, ale to bardzo miło wspominam ten model. Chociaż był 2.0d w manualu i bez M pakietu, ale za to w kolorze Mystic Blau i dodatkach Ac Schnitzer. Jako taki kochany osiołek rodzinny :D

Wklejaj więcej foto obu aut, jakieś opisy, postępy prac. Bo raczej słabe są galerie serii X.

Benzyna zamiast krwi...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaram się coś opisać i pokazać bo SPORO jest tego z obu aut ale z tą 2.0d jest mega dużo pracy .. nie tyle technicznie ( czy mechanicznie ) co zwyczajnie czyszczenie, odkuwanie brudu z chyba 10 lat na silniku i doprowadzaniu jej do stanu w jakim być powinna coby serce współgrało ze stanem budy + eliminacji wad jak klapki czy EGR, czyszczeniu odmy itd ....

Termostaty dzisiaj wymienione, kolektor nadal się moczy >> jutro zaatakuje go Nitro + Karcherem, potem mycie przepsutnicy ... i wstępne składanie ;) ...


Coś na temat EGR :

Od strony powietrza z turbiny :


328b6558f1f75f29.jpg


Od strony tego wspaniałego eko wynalazku zwanego EGR >>


c68df3f5b1e9f76e.jpg


Idąc dalej .. NASTĘPNY MEGA super wynalazek wymuszony półgłówkami w Par.Eur. >> KLAPY WIROWE >>

Tak zacięte zastałem po zdjęciu kolektora :

ca479cb603f1bd62.jpg


Tu po wyjęciu >> wprawne oko zobaczy bardzo poważny problem dla przylgni zaworowych i takich tam mało istotnych rzeczy dla ignoranckich miernot intelektualnych z Brukseli ..


43750e35c9d24b3b.jpg


.. a po zakończonych pracach płukanie Castrolem >> po płukaniu siądzie LM + Ceratec sztuk 2 .. filtry Bosch bo stosunek ceny do jakości jest tu chyba najlepszy ;)


c14208a65a9dcd18.jpg


Tak było przed ... jak będzie PO .. wkrótce ;)


a3d14597f2744698.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluje zakupu. X3 w wersji SD to piękny sleeper gdyż nie wyglada na swoją moc, a większość osób widząc x3 myśli, ze jest tam po prostu 2.0d. Co do dwóch BMW to Cię rozumiem:) sam do niedawna miałem jeszcze dodatkowo e61, ale niestety musiałem sprzedać gdyż więcej stała niż jeździła. Życzę Ci długich i wygodnych tras w x3 :)
"Proste są dla szybkich samochodów, a zakręty dla szybkich kierowców"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki ;) ....

Dzisiaj pierwsze odpalenie 2.0d po szybkiej rewitalizacji tak żeby można było przenieść już graty do pracy z Kangoo do X3 i "soł far soł gut" ... :mrgreen:

Wszystko bangla, silnik póki co chodzi super .. chociaż do 5 minut po odpaleniu miał chwilkę że wskazówka obrotomierza bujała się lekko .. i nagle ni z tego ni z owego przestało i chodzi jak chronometr ..

Przepłukałem go olejem jakimś tańszym .. potem poszedł LM + Ceratec i pracuje bardzo ładnie .. Wystudziłem go, znowu odpaliłem i ładnie pracuje, nie faluje już, świece grzeją ...

Myślałem że to falowanie to kwestia klapek i wycięcia zwężki w dolocie powietrza ... ale chyba musiał się ECU zaadaptować do nowych ustawień bo przedtem była sieczka straszna np. czujnik ciśnienia w kolektorze był trup, inne też zaolejone i błędy z nich były ... teraz już błędów nie zgłasza i wygląda że jest 100% OK ;) ...

W sumie to za dużo nie zrobiłem fotek ... ale mam taką z wczoraj :) .. Została osłona do wyczyszczenia, przykręcić i DS2 wymienić bo jedn innej barwy druga innej .. i zaczynamy testy drogowe ..


1aabcc045e4ffc6a.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały update ...

Wczoraj wieczorem w końcu postanowiłem pokręcić się po okolicy tą 2.0d .. i po odpaleniu znowu nierówna praca 3 -4 sekundy i .... CHECK :evil: ....

INPA działa ale jest to strasznie oporne więc postanowiłem pojeździć jednak, zatankować świeżego paliwa i zobaczyć co się stanie, bo oprócz chwilowych bujań obrotami silnik wydawał się chodzić normalnie ...

Zrobiłem jakieś 80 km .. kontrolka nie zgasła ale przestało bujać .. chodził jak zegarek, w sumie bardzo fajnie się jeździ ... zatankowałem i zaparkowała do dzisiaj ..

Rano uruchomiłem w końcu diagnostykę (po interfejsie OBD MX+ który mam do motocykli) .. no i błąd EGR :mrgreen: ..

Zapaliłem .. znowu przerywanie chwilę ( sterownik świec zamówiony ) no i niestety termostaty oba tez nowe założę bo ten który miałem z 3.0sd jednak NIE JEST DOBRY :twisted: ... Tak czy inaczej silnik falował .. więc wszedłem w diagnozę, i wcisnąłem kasowanie błędu ...

I NAGLE >> silnik jak zegarek, zero falowania, więc w drogę .... Zasłoniłem pół chłodnicy na szybko żeby się nagrzał, pochodził z 25 minut na wolnych >> wskazówka wskoczyła na środek skali .... ja do wyjazdu a tu KŁĘBY niebieskawego, gryzącego dymu :mrgreen: ... NO ręce mi opadły, ale mówię trudno ,.. jadę .. no i po 2 km dym znikł i pojeździłem znowu ze 120 km i po mieście i po obwodnicach i jest mega :) .. Błędów już żadnych ( ale TAK wiem, wiem .. trzeba wyprogramować i EGR i KLAPY ze sterownika >> jestem umówiony na sobotę ) ... a kopcenie to było oczywiście wypalanie DPF .. ważne że działa, to póki co zostaje ( no chyba że po Nowym Roku pójdzie wirus w sterownik na 200 KM, to zniknie z ECU i auta ) ...

Zmieniłem soft w MK IV, wrzuciłem mapę z 2017 roku i bangla .. Mam mały problem tylko ze spryskiwaczami ( chyba jakaś klątwa ) bo wyjąłem zbiornik żeby zmienić DS2 i po złożeniu nie dość że ciekło z pompki jednej to jeszcze nie spryskuje mi szyby przedniej a waliło jak szalone ... ale to pierdoła .. będzie chwila czasu to zbadam temat ... póki co TRZEBA JEŹDZIĆ :lol: !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D :D :D .. no tak to już jest w PL że jak handlarz kogoś nie naciągnie ( tak ogólnie i na cokolwiek ) to jest chory, 3 miesiące ma dur brzuszny i kończy się to niemal całkowitą zapaścią fizyczno - umysłową :mrgreen: :mrgreen: ..


ALE >> nie ma się co łamać, dzisiaj wymieniam termostaty .. świece żarowe też zamówiłem .. jeszcze sterownik i w poniedziałek/wtorek kolektor weck i działam ...


Wczoraj zrobiłem szybką traskę do Częstochowy tą 3.0sd i ..... kurcze ... 2.0d a 3.0sd to jak dzień do nocy .. to są identyczne auta tylko z wyglądu karoserii i środka >> reszta to przepaść :roll: ... 3.0sd to statek kosmiczny i UFO, 2.0d to takie ciut fajniej wykończone wozidełko z wibratorem pod maską :P ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Termostaty wymienione ... temat ogarnięty :) .. Szybko się nagrzewa, trzyma idealnie ..

INPA uruchomiona .. niestety część INFO trzeba czytać z E83 a silnik z E90 ( M47TU2) .. denerwujące to ale mniejsza > może rozkminię co podmienić, ale najpierw przetestuję na 3.0sd czy tam też trzeba kombinować czy widzi ECU poprawnie ....


ECU zgłasza padniętą świecę żarową cylinder 2 i 4 .... raczej będzie to sterownik bo świece mierzone multimetrem pokazują taką samą wartość ( wszystkie ) a przecież tam nie ma nic oprócz grzałki ( spirali grzejnej ) no to co tam może paść skoro każda ma tą samą oporność :? ....


Tak czy inaczej, po tym temacie zabiorę się za montaż ( w obu ) dodatkowego separatora olejowego do odmy :mrgreen: ....

Cały ten system montowany na obu silnikach od góry zamówiłem nowy u forumowego kolegi od części, ale mimo wszystko w silnikach doładowanych i z bezpośrednim wtryskiem to podstawa żeby wyeliminować jak najwięcej oleju z oparów i utrzymać układ dolotowy w jak największej możliwej czystości ( no na turbinę nic nie poradzimy - nawet nowe puszczają trochę ) więc nie ma co kombinować jakichś samoróbek, takie filtry o średnicy kanałów 20 mm są nieco drogawe ale cóż .. B.M.W. :mrgreen: ...


W 3.0sd będzie to banalne, bo odma idzie górą silnika na dół, więc układ węży( rurek ) jest długi wpięcie się w układ w jakimś sensownym miejscu jest proste ..


Niestety M47 ma to kosmicznie dupiato rozwiązane ... z góry idzie kanał do puszki pod obudową filtra powietrza, potem jest mały wąż gumowy łączący wyjście z tej puchy z dolotem do turbo i miejsca tam zero na jakieś węże czy kolanka :( ... chyba zaślepię to wejście przed turbiną, opary z puchy do separatora dodatkowego a wyjście pary wrzucę przed filtr powierza w obudowę ... ( wyprowadzenie na zewnątrz ( szczególnie w zimie ) powoduje że podczas postoju na światłach ludzie pokazują nam że auto się pali bo idzie para spod maski więc odpada taki patent :twisted: ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Trochę minęło ale SPORO się działo ;) ...


Cały czas 2.0d wpadała w CHECK z powodu EGR ... Może i dobrze bo był powód żeby ogarnąć całą INPĘ więc teraz czas na kodowanie :twisted: ... ale to inna bajka ..


ECU dostało wirusa, EGR-OFF, Swirl FLAPS - OFF, MOD na 180 KM + 350 Nm ( delikatnie i spokojnie bo mimo idealnych korekt wtrysków nie wiem w jakim stanie jest piec czy rozrząd, więc nie ma co szaleć póki co )

DPF oczywiście został i katalizator .. Takie info że wydech jest czysty jak w hybrydzie ... KOSMOS >> wylot rury kompletnie bez sadzy :shock: ??

Silnik pracuje deko inaczej .. na zimnym jest głośniejszy, potem cichnie... pracuje łagodnie ale nadal nie jest to 3.0sd ;) ... na wiosnę wezmę się za to > w sensie czy da się powymieniać poduszki czy coś zmienić żeby bardziej przypominało to BMW niż traktor Fergusona :mrgreen:

Czekając na ECU, rozebrałem cały przód .. Plan był taki żeby umyć i wypłukać Intercooler, ale rozebrałem tyle żeby wyczyścić wszystkie chłodnice BO TO CO TAM ZNALAZŁEM to woła o POMSTĘ DO NIEBA !!!! Jak można tak strasznie zaniedbać aut ?? CO te Szkopy robią w tych serwisach BMW ?? Przecież to jest jedna wielka porażka, kpina i zwyczajnie debilizm !!

Mam zdjęcia jak to wygląda, jak cały silnik jest w oleju, cały intercooler, węże, jaki syf jest wszędzie, jak potwornie zapchane syfem są lamele chłodnic .. to jest totalna PORAŻKA takie serwisy .. wyślę to wszystko do BMW łącznie z adresem ASO któ©e serwisowało 12 lat to auto .. ZAPYTAM czy tak właśnie wyglądają standardy BMW .. czy tak waśnie wygląda EKOLOGIA w Niemczech !!! Czy upominając wszystkich w koło w zakresie czystości spalin i aut sami nie potrafią ogarnąć kilku prostych pierdół żeby takie X3 nie było jedną wielką beczką smoły wymieszanej z piachem i rdzy przy okazji !! KPINA !!

Tak czy inaczej, przywróciłem wszystko do stanu perfect, poskładałem ... i o dziwo działa :mrgreen: ..

Przez odmę nadal lekko pluje ( na bank zapieczone pierścienie olejowe - póki co pojeżdżę i zobaczymy - może jakieś środki dodam do oleju - przed świętami znowu rozbiorę i zmierzę kompresję jeszcze przez gniazda świec żarowych ), lekko pluje przez turbinę ( po nowym roku idzie do regeneracji ) ...

Ostatni problem to nieszczelność gdzieś w wydechu - ponoć pękają kolektory, ale wydaje mi się że gdzieś wydech ma nieszczelność bo łącznik jest rozerwany ( ta plecionka ) i tam najpierw poszukam jak będę olej w Xdrive zmieniał i mostach ;) ...

Teraz czas na zimówki i HULLAAMMYYY !!!!!

Aaa.. no i w między czasei upgrade AUDIO bo jest kiepski w tej wersji STEREO ... HIFI musi siąść ;) ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Uzbierało się znowu SPORO zdjęć i różnych info .. ale w robocie masakra i jak już pójdę do garażu i wrócę to nie mam siły pisać a wstawianie zdjęć jest na forum dość utrudnione więc może kiedyś na spokojnie ..

Tak czy inaczej w 3.0sd walczyłem dwoma ostatnimi błędami czyli :

- brak komunikacji ze sterownikiem świec

- brak komunikacji z alternatorem

Oba urządzenia są na tej samej szynie więc najłatwiej było odłączyć port w alternatorze do tego był już wymieniany na używkę od pacanów z MAR-MAR z Radomia więc po aktualizacji INPY do EX-90 żeby zobaczyła D62M57A0 pognałem na garażu, myk wtyczkę od latka i ....... tylko jeden błąd : brak komunikacji z alternatorem ...

Sterownik świec ECU zobaczyło czyli szyna danych OK .. problem w regulatorze altka :mrgreen:


Dla potomnych bo długo tego szukałem >>> działa TYLKO oryginał z Valeo o numerze 599101 ( on ma prawidłowe gniazdo >> wtyczka 2 piny ale aktywny tylko jeden ) 599102 ma wyjście danych na "śrubkę + konektor" i trzeba by kombinować ..

Koszt to 150 + kw .. a jako że to BMW które ma w sobie jeszcze trochę DNA porządnego wozu to wymiana regulatora wymaga jedynie odkręcenia i przestawienia na chwilę kilku gadżetów jak zbiornik płynu czy podgrzewacz przepływowy i BAJKA >> WSZYSTKO NA AUCIE BEZ WYCIĄGANIA ALTERNATORA :D :D !!


Szybko, łatwo i średnio ale jednak przyjemnie .. robiłem to po ciemku ( brak światła w garażu od 3 dni bo przełączają na inny licznik a że nikt tego nie zrobił jeszcze to olali i wyłączyli z dotychczasowego przyłącza >> jak to w cebulandii ) i gdybym tego nie robił pierwszy raz to góra 20 minut zabawy ...

W sumie to bym może nawet się teraz za to nie brał .. ale sprawa wydaje się poważna bo o ile ładowanie było 13.9 Volta ( lipa no ale znośnie ) o tyle po odpaleniu auta i otwarciu drzwi oświetlenie w kabinie rozjaśniało się i ciemniało i znowu rozjaśniało i ciemniało tak co 2 - 3 sekundy .. to samo nawiew włączony na max .. raz mocniej dmucha za chwilę słabiej >>> więc coś definitywnie było źle z pracą alternatora ...

Niestety sprawdziłem tylko błędy i nie odpalałem ale komunikacja jest błędów ZERO .. jutro zobaczę jak ładowanie i czy nadal przygasa oświetlenie ;) ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Ładowanie sprawne ... wymiana regulatora w 3.0sd załatwiła sprawę .. ale nie o tym chciałem ..


Każdy wolny czas poświęcam tej 2.0d i po wymianie wtrysków kiedy zaczęła już pracować jak silnik BMW chodzić powinien ( aksamit ;) ) i po uszczelnieniu całego układu wydechowego żeby nie śmierdziało na postoju ( łączenie między DPF a katalizatorem ) zająłem się rozwiązaniem sprawy ODMY ...

Większość ludzi to olewa, ale ilość oleju w oparach jest tak duża że wprowadzenie tego w dolot ( przed turbo ) powoduje zbieranie się go WSZĘDZIE .. węże, intercooler, kolektor .. wszystko uwalone i tłuste :( ... Jeśli do tego puszcza turbina to jest już bardzo źle .. jeśli ktoś do tego nie wyłączy EGR no to prosta droga do zabicia silnika ...

Nieco "lepiej" jest kiedy przeciekają klapy .. olej ścieka po silniku i mniej go trafia do cylindrów, nie spala się i nie zabija DPFa no ale klapy wywalamy i problem się nasila ..

Żeby iść dalej trzeba napisać że NIE bierzemy pod uwagę silnika w którym przedmuchy są już takie że korek od oleju wyrywają a bagnetem pluje oliwa jak szalona .. opisuję silnik SPRAWNY gdzie sprężanie jest niemal fabryczne, turbina przepuszcza ledwo mgiełkę z koła kompresji a odma na wolnych lekko paruje - niestety w tych oparach jest NADAL dużo za dużo oleju ....

I tak :

Masa tematów jest o odmie poprawionej - bezobsługowej ... że dużo lepsza, że raz się kupuje, że membrana puszcza to się wymienia i takie tam .. Sam się na to nabrałem, Niemiec jeżdżący tą X3 przede mną też się dał w ujja zrobić i zaoliwił silnik jakby go wiadrem oblał :/ ... Kupiłem nową ( bezobsługową ) i męczę się z tym dziadostwem, zakładam jakieś oilcatche, gówna po 300zł a dolot jak tłusty tak tłusty ... Wyprowadzenie gazów na zewnątrz powoduje kopcenie spod maski i smród, wylewanie majonezu z olejem na drogę to spore przegięcie .. więc temat cholernie irytujący ..

Już miałem się poddać, już myślałem że jednak silnik złom pomimo dobrych pomiarów sprężania .. ale zacząłem drążyć temat budowy systemu odmy w M47 i nagle okazało się że sam sobie w kolano strzeliłem ...

Oryginalnie odma z którą moje M47 opuściło fabrykę w 2006 roku to filtr GRUBY na 3 warstwy, filtr który trzeba wyrzucić po 10.000 km i włożyć nowy za 25 zeta bez spuszczania się nad tym a nie coś co niby jest poprawione a NIE DZIAŁA !!

TAK >>>> ta nowa, niby poprawiona, niby lepsza to nie wiem w czym jest lepsza skoro nie ma to szans działać poprawnie ..

Dwa cyklotrony są za małe żeby gazy oddały mgłę olejową na ścianki, przebieg gazów przez ten separator jest gówniany zwyczajnie a kiedy silnik jest sprawny i ciśnienie jest małe to opary przelatują przez to jak przez rurociąg Gazpromu i niemal nic się nie odkłada !!

Cyklotron ( tak to nazwijmy ) działa kiedy gazy mają ogromną prędkość i wirują jak małe tornado, uderzając w ścianki gdzie wytrąca się niesiony olej .. Tutaj działa to tyle co NIC !!!

Założenie cachoilera za tym systemem pogarsza tylko sprawę bo schłodzone w nim gazy wydzielają dużo "wody", niosą masę oleju wszystko to się miesza i kisi do tego ZAMARZA i jest to nie do przyjęcia ...

I kto by pomyślał że założenie PIERWOTNEGO rozwiązania z 2006 roku załatwi sprawę :) !?!?!?

Otóż ilość oleju w oparach spadła o jakieś 60% ( zbieram to w separatorze oleju takim z filtrem 40 mikronów z pneumatyki ). Gazy przepuszczam teraz przez niego żeby sprawdzić różnicę i jest KOLOSALNA ...

Do tego dokupiłem teraz filtr fazy lotnej do LPG >> Czaja Blaster 16x16 ( cyklotron + filtr nylonowy jest w środku tej zabawki), wrzucę te gazy do niego i potem już z czystym sumieniem mogę to dać w dolot bo tak mała ilość oleju nie sprawia problemów >> raz do roku rozebrać układ i wymyć to nie mega problem .. ale co 500 - 600 km mieć wszystko upier.... w kolektorze, zbierającym się olejem to porażka była .. :mrgreen:

Nie twierdzę że odkryłem Amerykę i u każdego z was problem się zakończy .. ale u mnie różnica jest kolosalna i tak już zostanie ;) ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Mały update ...


3.0sd śmiga jak złoto więc robi za UFO przenosząc moje 4 litery w szybkim tempie i nie zaglądam pod maskę w ogóle .. ale 2.0d to już inna bajka ;) ..


Pisałem o wyjącym wspomaganiu, o tym że turbina czasem miałknie tak między 1500-1800 obr. i że auto kilka sekund na zimnie zatelepie ( brak błędów świec ) ... i po kolei zajmowałem się tymi pierdołami ..

1. Telepanie zniknęło >> wymieniłem świece żarową ( nową na druga nową ) na 2gim cylindrze >> tak z czapki i trafiłem ;) silnik na mrozie zapala już idealnie ..

2. Wspomaganie >>> po wymianie oleju w skrzyni ( ręczna ) >> a zlałem coś jak woda tylko czarnego jak smoła >> skrzynia ucichła, synchronizatory pracują 99.99% idealnie ( czasem bardzo delikatnie ale czuję opór na lewarku jak wbijam trzeci bieg - ale tak sporadycznie że odpuszczam temat ) .. więc wycie wspomagania, szczególnie przy ruszaniu i kręceniu kierownica doprowadzało mnie do szału :/ ... Kupiłem pompę z regeneracji za 400zł i do roboty ;) ... W sumie praca spoko, dostęp mega, śruby fajnie się odkręca.. Przy okazji postanowiłem zmienić rolkę napinacza paska i rolkę prowadzącą ... PAMIĘTAJCIE >> rolka napinacza mocowana jest na śrubie z LEWYM GWINTEM !!! Tak że odkręcamy w przeciwną stronę >> z tyłu jest łebek na klucz 15 z przody chyba 24 ( albo 26 ) .. wymieniamy, skręcamy .. zalewamy pompę, kręcimy kółkiem napędu żeby wszystko się olejem wypełniło >> auto w górę ( koła w powietrzu ) >> odpalamy >> kręcimy parę razy prawo - lewo i po wymianie ... CISZA, lekkość kierownicy >> BAJKA !!!

I tutaj niezły mnie spotkał ZONK >> pisałem o wyciu turbiny ?? A no NIE BYŁA TO TURBINA !! Po wymianie pompy i rolek NIC NIE WYJE, nic nie miałczy >> PETARDA !!!! :mrgreen:

3. Turbina skreślona z listy :cool2: :norty:


ALE >>>> żeby nie było zbyt wesoło to dzisiaj zabrałem młodego żeby sobie pouczył się jeździć >> no i po kilkunastu km i ćwiczeniu ruszania, zmiany biegów, skręcania itd .. młody poczuł się zbyt pewnie i przy ruszaniu zdławił silnik :/ .... auto zgasło .. no to pyk za kluczyk, przekręca na rozrusznik A TU NIC :mad2: !!!! Ja oczywiście już PANIKA w oczach ... zamieniliśmy się miejscami .. kręcę tym kluczykiem, kręcę >> kontrolki się świecą a TU LIPA >> tylko takie ciche cyk w kabinie gdzieś i rozrusznik nie działa ...

wyjąłem kluczyk, na spokojnie znowu do stacyjki, przekręcam i nic aż po sekundzie trzymania w pozycji rozrusznika NAGLE ZAGADAŁ !! Zapalił jak zawsze do tej pory ... zgasiłem >> przekręciłem jeszcze raz i zapalił ... NO myślę sobie OK >> jakiś błąd czy coś >> odczytam w domu .. Niestety pod domem po zgaszeniu znowu to samo >> po 5 czy 7 przekręceniu zapalił ...

Jutro idę z laptopem do garażu >> ciekawe czy to EWS, rozrusznik, jakiś przekaźnik ( nie wiem czy jest i co steruje pądem na automat w rozruszniku - muszę to zbadać ) .. Odkryję co i jak to napiszę >> może komuś się przyda ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Dawno mnie nie było bo sporo grzebię z motocyklami i nie mam czasu ale ...


Do 3.0sd trafił WIRUS ;) ... koni nie wiem ile - coś koło 330 - 340 ... niutów też sporo bo w okolicy 680 ... do tego wyprogramowany EGR, klapki, limiter prędkości do 240 km/h usunięty, KICK down usunięty, dpf i kat zostały ...

Efekty ??? No cóż, moc jak moc auto idzie jak strzała ( chociaż przedtem też szło ) ale zmieniła się charakterystyka...

Przedtem rwało jednostajnie od 1500 obr do końca skali >> teraz do 3.000 obr jest podobnie nieco mocniej ale fajerwerków nie ma ZA TO od 3.000 obr. no to powiem wam że jest zabawa i mordka się śmieje co chwilę ...

BARDZO staram się nie cudować bo PJ jest mi potrzebne ;) ... ale KUSI to niemiłosiernie .. a X3 czyli zasadniczo kloc na kołach ( jeszcze dokupiłem ori koła z M-pakietu które handlarzyna zaj...ł więc lacie są konkret ) łoi sporo fur ku zdziwieniu ich właścicieli .. :cool2: Do tego stopnia że gość z jakiegoś nowszego golfa GTI jak mu odszedłem jak StarTrek to na światłach wyskoczył z fury i podbiegł ( ja oczywiście byłem posrany że to Policja ) .. żebym gdzieś zjechał na chwilę bo jest w szoku i chce chwilę pogadać :mrgreen:

ALE do brzegu >> największy efekt to SPALANIE !!! Przedtem NIE MA OPCJI żeby zejść poniżej 10.1 litra ... zasadniczo to przy przelotach jakie robiłem to 10.6 było normą .. TERAZ ta sama trasa co od roku jeżdżę >> to samo tempo a spalanie >> UWAGA >> 8,5 litra !!! Jestem w szoku .. na prawdę .... gdyby wiedział, zrobiłbym to już rok temu bo to są na prawdę spore pieniądze w kieszeni ..


Co do 2.0d .... cóż ... projekt powoli zbliża się ku końcowi. 2 tygodnie temu siadło całe nowe sprzęgło z dwumasem .. auto nie jedzie a płynie teraz :) ... Problem jaki muszę rozwiązać to to zapalanie .. Po wyjęciu skrzyni brak reakcji rozrusznika jest jeszcze częstszy _ zawsze jak tylko auto się nagrzeje ... Obstawiam więc problem zaśniedziałego gdzieś konektora, ew. sam rozrusznik umiera ale dziwne że jak jest auto zimne to nie umiera :mrgreen: ...

A tak na marginesie na tej samej trasie ( no tylko nieco bardziej przepisowo ) ale dynamicznie .. 2.0d spala mi 7.1 ltra .. czyli rozsądne podniesienie mocy w tym silniku też zwraca się potem w ON ;) ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Zainteresowałeś mnie tym podniesieniem mocy :) czekam na twoja ocenę po roku użytkowania z takim wirusem. Wtedy może i ja się przełamie i zmienię oryginał :) chyba, ze wcześniej sprzedam bo ostatnio tylko w garazu stoi bo nie ma kto jezdzic…
"Proste są dla szybkich samochodów, a zakręty dla szybkich kierowców"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

U mnie 3.0sd zostanie na pewno dłużej bo jeśli nie ja to syn będzie jeździł .. ;) za to 2.0d faktycznie też stoi już ładne kilkanaście tygodni więc zapadła decyzja o sprzedaży :/ czy tam zamianie za jakąś inną zabawkę ..

Co do wirusa, to przejechane już koło 3.000 km i autko sprawuje się KOSMOS ;) ... Ostatnia trasa to Tor Poznań na ostatnią rundę WMMP i Pucharu R1 CUP ... i ja wiem że są auta które mają 500+ koni i mogą wciągnąć nosem moje X3 ale jeśli ktoś potrafi szybko jechać w zakrętach to 3.0sd z softem, to BARDZO trudny przeciwnik :D ... Niestety, nie ma co ściemniać - spalanie już nie jest na poziomie 8 litrów .. Przy wykorzystywaniu potencjału bez problemu wskakuje na 14 litrów .. przy jeździe dynamicznej ale rozsądnej mam 11.2 litra ... jedynie jazda przepisowa to z powrotem okolice 8 litrów ..

Nie widzę żadnych różnic w kulturze pracy, nic się nie dzieje z błędami czy czym tam ... skrzynia pracuje normalnie - chociaż olej zmienię po zimie razem z silnikowym czyli przy 8 czy 10 .000 km bo staram się nie korzystać z tych 350 KM ale jakoś mi to nie wychodzi ... :mrgreen: więc nie ma co żałować parę stówek a olej dostaje baty.

Tak czy inaczej >> śmiga, lata, zapier...a ... bajka :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Biturbo lata jak UFO ... muszę dokodować to co straciłem po odpięciu licznika, znalazłem co powodowało drżenie kierownicy przy hamowaniu ( pisałem na głównym forum ) ... tak że tyle .. kilometry lecą, koni nie ubywa ;) .. miód malina ...


W 2.0d za to jeszcze coś tam grzebię co chwila ..

Odboje tylnych amorów, teraz koronki ABS mam z nierdzewki to zmienię ... dzisiaj akumulator nowy 95 Ah .. i co prawda nie zakodowałem jeszcze pojemności ( jet 80 wpisane ) ale bawiłem się INPA-EX i zapisałem wymianę baterii ( oczywiście od nowości nie była wymieniana a w bagażniku siedział biały oryginał BMW z datą produkcji 2005 rok ;) ) ... ALE błądząc po programie nareszcie znalazłem jak podnieść WOLNE obroty ( w ISTA nie chciało mi to działać ) i powiem wam że SUPER OPCJA ;) ...

Miałem 830 obr/min i pewnie gdybym nie miał 3.0sd to bym się nie czepiał .. ale niestety na wolnych silnik w 2.0d DRGAŁ .. nieznacznie bo wszystko wymieniłem i zrobiłem żeby pracował idealnie ale nie było to tak jak w 3 litrówce ...

Znalazłem opcję w zakładce kodowanie i od strzała zacząłem regulować .. +100 jest mega, ale tak pracuje na zimnym więc deko lipa .. dodawałem po +10 od 830 i stanąłem na 870 obr. ( czyli +40 ) i jest nareszcie jak w BMW być powinno ;) ... drgania tak małe że zupełnie do przyjęcia nawet w porównaniu z 3.0 :mrgreen: ... drążek biegów nie drga, na kierownicy ledwo wyczuwalne .. coś pięknego ...

Pominąłem korzyści wyższego ładowania i lepszego smarowania na wolnych (przy 870 ) po mocnym rozgrzaniu oleju ... ale o tym też warto wiedzieć ;) ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.