Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam kolegów. Kurcze nie wiem w jakim dziale napisać, mimo że przeczytałem już miliony wątków na tym forum przez ostatnie 7 lat. W razie czego będę wdzięczny za przeniesienie do odpowiedniego.


Pacjent: E39 Touring z NIVO. Problem polega na tym, że 1-osiowa regulacja NIVO wywala mi błąd dla lewego i prawego koła. Nic nadzwyczajnego, inni to już opisywali w swoich wątkach, ale...



1. Sensor hinten links

Error frequency: 31

Sensor Versongungsspannung 0.00 mV

ungueltiger Messbereich


2. Sensor hinten rechst

Error frequency: 31

Sensor Versongungsspannung 73,00 mV


Wymieniałem najpierw czujniki (na zgodne, ten sam numer) - nic nie pomogło. Wymieniałem później również kostki przy czujnikach, bo wiązka dosłownie wypadła z poprzednich kostek ze starości. Aktualnie nowe kostki są ładnie podpięte i kłopot nadal występuje. Jakby co kostki można kupić od 4 różnych producentów.


Wywaliłem wszystko co trzeba z bagażnika i zacząłem mierzyć napięcia przy module. Dla prawej strony producent puścił trzy kable w kolorze żółtym (z różnymi paskami dla rozpoznania). Jeden z nich przy module pokazuje 4.95V, pozostałe dwa po 0V. Przez moment, podczas jednego z tysiąca pomiarów w dniu dzisiejszym, nie wiadomo skąd nagle na pozostałych dwóch przewodach dostałem napięcie 0,65V. Potem znów wróciło na 0. Identyczna sytuacja i napięcia występują na przewodach białych, które idą do lewego koła. Tam również na jednym mam 4,95V, na pozostałych dwóch 0V. Pozostaje jeszcze przewód, który wykazuje ok. 12V podczas podłączonego modułu, ale tu ciekawostka - napięcie waha się cały czas między 10,56V a 11,74V. Skacze bez przerwy, bez zadnej cykliczności. Nie wiem czy tak powinno być, czy wskazuje to na jakieś uszkodzenie modułu?! Akumulator mam dobry.


Czy sądzicie, ze to padnięty moduł, czy trafiły mi się na raz: awaria wiazki + awaria czujników? Moduł łączy się z INPA, pokazuje parametry analogowe, można ręcznie ustawić wysokość pojazdu. Wszystko teoretycznie działa, poza prawidłowym pomiarem i tym samym możliwością ustawienia prawidłowej wysokości i wyłączenia błędów, które rzutują kontrolką na desce.


Bardzo proszę o pomoc jeśli ktoś już przechodził przez podobny problem. Rano jeszcze pomierzę przewodzenie między kostkami a kostką przy module, dla pewności czy instalacja nie połamała się gdzieś po drodze. Nie wygląda, zresztą siedzi pod tapicerką, nie pracuje, wiec co by się miało ułamać. A przecież ma dopiero 21 lat ;)


INPA w pomiarach analogowych pokazuje, ze czujniki wykazują 0V.


Każda pomoc mile widziana, w poniedziałek jadę na wakacje i zrobię w sumie pewnie z 3-4 tysiące kilometrów przez 2 tygodnie. Wolałbym jechać ze sprawnym NIVO.

Opublikowano

Nie mam u siebie tego systemu, ale ogólne doświadczenia z techniką mówią, że jak wymieniłeś wszystko oprócz jednej rzeczy, to się ciesz, bo:

1. Wiesz co jest źródłem problemu (moduł).

2. Reszta części też jest już nowa ;)


Jak chcesz się absolutnie upewnić, to podłącz czujniki na krótko jakimś kabelkiem kolor do koloru i sprawdź, czy moduł działa prawidłowo ;)


Podsumowując: moje laickie podejście kieruje oskarżycielski palec w stronę modułu.

Opublikowano
Dzięki Mhrok, rzeczywiście spróbuję na krótko podłączyć czujniki i zobaczę jak to się zachowa.
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Sorki, ze dwa posty pod sobą. Problem wszedł na wyższy poziom. Otóż:


Sprawdziłem jeszcze raz na stole czujniki. Jeden z nich był jednak padnięty, w całym zakresie pokazywał 1.63V. Zakupiłem z tym samym numerem (37146784697) i nadal jest problem, tylko teraz dość kuriozalny.


RealOEM pokazuje, że w moim samochodzie (NIVO, bez xenon) czujniki są dwa, zamontowane przy tylnych wahaczach. Oba powinny mieć numer 37146784697. Każdy z nich montowany jest na zagiętej blaszce, w zależności od strony, na lewo lub na prawo. Blaszka montażowa ma wycięte standardowo dwa otwory, jeden na gwint, drugi na wypust z podwozia, który utrzymuje blaszkę w odpowiedniej pozycji. Zapewne wszystkim, którzy wiedzą o czym pisze nie jest to sprawa obca. Jest zatem blaszka dla lewej strony i blaszka dla prawej. Blaszka ma na schemacie numer 33311093703, ale jak pokazuje rzeczywistość - jest osobno lewa i osobno prawa.


Instalacja z prawej strony działa na pinach 2,3 i 6. Z kolei lewa strona działa na pinach 1,4,5. Skoro czujnik ma ten sam numer, to powinien działać niezależnie od tego, z której strony go podłączę. U mnie, żeby prawy czujnik zadziałał, musiałem przerzucić piny w kostkach na 1,4,5. Z lewej strony poprzedni czujnik (ten uszkodzony) działał na pinach 2,3,6, a używany, który nabyłem działa tylko na 1,4,5. Co więcej, mimo, że czujniki mają ten sam numer, to z jakiegoś powodu ten nowy nie mogłem zainstalować na blaszkę montażową, bo nie pasował rozstaw gwintów. Idąc dalej, na każdym zdjęciu oryginalnych czujników z sieci widać, że czujniki wyposażone są w dwa gwintowane otwory do przyczepienia blaszki montażowej, ale jest jeszcze jedne obok, bez gwintu. U mnie blaszka montażowa dla nowego czujnika z lewej strony pasowała idealnie w dziurę niezagwintowaną. Konkluzja jest zatem taka, że z tym samym numerem wychodziły czujniki osobno dla lewej i osobno dla prawej strony. Świadczy o tym: a) rozstaw gwintowanych i niegwintowanych otworów względem blaszki montażowej; b) różnice działania na poszczególnych pinach.


To jednak nie rozwiązuje mojego problemu. Wychodzi na to, ze po zamontowaniu czujnika i podłączeniu dźwigienki, czujnik w aktualnej pozycji ZAWSZE jest poza potencjometrem, to znaczy jeśli odwrócę dźwigienkę, aby łamała się w kierunku budy, wówczas mam pomiar maksymalny (4,9V) i ani drgnie na voltomierzu i w INPIE przy ruszaniu karoserią. Jak odwrócę dźwigienkę, mam zawsze pomiar minimalny (0,49V) i również żadnych zmian przy ruszaniu budą. Po podłączeniu NIVO objawia się to tym, ze buda albo pompuje się z lewej strony na maxa, albo opada na maxa.


Domyślam się, że aktualnie z lewej strony mam zamontowany czujnik, który powinien siedzieć z prawej, natomiast ten z prawej strony jest prawdopodobnie po prostu OK, bo prawa strona działa bez zarzutów.


Myślałem, że to kwestia długości dźwigienki, ale to nie to, jest ORI, 71,5mm. Myślałem, że to może kwestia, że ktoś bez pojęcia o temacie pogrzebał coś przede mną w zawieszeniu i dlatego od roku mam problem. Serwis, w którym serwisuję auto jest naprawdę OK, ale nie zawsze widzą takie niuanse. I tu pytanie do Was. Znalazłem czujniki w siecie, które rozróżnione są numerem 697 i 968. Większość ludzi pisze, że ten z 697 jest na tył, 698 na przód, ale są i tacy, którzy piszą, że mieli 698 z tyłu z lewej strony, a 697 z prawej. No i bądź tu mądry...


Czy ktoś z Was ma NIVO w wersji bez xenonu i mógłby sprawdzić jakie ma numery? Podejrzewam, że w dokumentacji BMW jest jakiś zonk.


EDIT: Rozmawiałem przed chwilą z gościem, który handluje częściami do E39. Mówi, że u niego w 90% przypadków z lewej strony siedział numer 37146784698, ale zdarzało się, że zamontowany był również 37146784697, ale zawsze coś z nimi było nie tak i wracały. Być może 697 były montowane z lewej na przodzie, wówczas z inną dźwigienką, w samochodach fabrycznie wyposażonych w xenon. To by potwierdzało również niezgodności w pinach.


Mimo wszystko będę wdzięczny za sprawdzenie u Was, sporo ludzi ma kłopot z NIVO i część z nich po prostu rezygnuje i psioczy na ten system, a jest to naprawdę dobra rzecz. Tak czy inaczej mam nadzieje, że moja batalia pomoże komuś w przyszłości.


EDIT 2: Dla potomnych. Zakupiłem używany czujnik na lewą stronę. Pasuje numer 37146784698. Na prawą pasuje 37146784697. Piny na lewym czujniku: 1,4,5, na prawym 2,3,6. Z przodu, dla wersji z xenon pasuje czujnik z numerem 37146784697, ale jest inna blaszka montażowa i inna dźwignia, z charakterystyczną końcówką do objęcia wahacza.


Dziś wszystko ustawiłem i działa jak należy,

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.