[E87] 116i N45 Podpięcie kabli rozruchowych

[lewymokiem]

Cześć!

Czytałem podobne tematy na forum ale nie znalazłem w nich dokładnej odpowiedzi na problem, który napotkałem.

Posiadam dwa BMW, E87 (jak w temacie) oraz E61 520d, w którym "padł" akumulator.

Chciałbym "pożyczyć" prąd od E87 i spróbować odpalić E61 ale nie wiem, jak podpiąć kable rozruchowe do małego dawcy ponieważ akumulator w E87 przykryty jest plastikową osłonką i z tego co udało mi się ustalić (np. na tym filmiku, akurat to chyba "trójka" ale osłonka u mnie wygląda tak samo:

) to tę osłonkę ściąga się razem z klemą a ja nie chcę odpinać akumulatora a jedynie podpiąć kable rozruchowe do plusa i minusa. Bez ściągnięcia tej osłonki nie widzę miejsca i możliwości podpięcia kabla do plusa w E87 :-(

Czy ktoś mógłby podpowiedzieć, jak to zrobić?

Czy może w przypadku tych samochodów wystarczy podpiąć plus - plus oraz masa - masa podpinając kable bezpośrednio do końcówek pod maskami obydwu samochodów (bez podpinania do minusa u dawcy)?

Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam!

[kromcio]

Z tego do wyczytałem na tym forum to można tez to zrobić pod maska bezpośrednio. Podłączyć kabel pod takiego plusa wystającego w czerwonej gumowej osłonce i później do minusa jest tam specjalnie taki pręcik można powiedzieć po lewej stronie tuż przy krawędzi maski. Na rozruch może pomoże.

Od razu mówię, ze to wyczytane z forum wiec specem nie jestem.

[kromcio]

[lewymokiem]

U biorcy (e61) podpinam bezpośrednio pod maską do wystającego plusa oraz do specjalnej śruby, która jest w instrukcji oznaczona jako masa.

Czy u dawcy (e87) również tak wystarczy? Czy nie, czy trzeba jednak podpiąć pod minus bezpośrednio w akumulatorze a jeśli tak, to jak to zrobić bez odpinania akumulatora? Oto jest pytanie.

Dzięki za zdjęcie, przynajmniej jakby co wiem, gdzie ta śruba/masa jest w "jedynce".

[kromcio]

„By oszczędzić użytkownikom kłopotów związanych z niesprawnością baterii, część producentów wyposaża swoje samochody w specjalne "gniazda plusowe" montowane w komorze silnika. Podłączając się do nich możemy doładować akumulator lub np. odpalić auto "z kabli". Taką praktykę od lat stosują marki premium pokroju Audi, BMW i Mercedesa, a nawet producenci popularnych pojazdów (chociażby koncern PSA).

Po co producenci "dublują" plusowy zacisk nawet, gdy bateria znajduje się pod maską? W takim przypadku chodzi o względy bezpieczeństwa. Przy podpinaniu przewodów zapłonowych często dochodzi do iskrzenia. Istnieje więc, przynajmniej teoretycznie, ryzyko zapłonu ulatniających się z akumulatora oparów. Gdy plus trafi poza obudowę baterii, prawdopodobieństwo takiego scenariusza spada do zera.

Jak ładować akumulator korzystając z takiego gniazda? Sprawa jest banalnie prosta. Podpinamy do niego plusowy przewód prostownika, "krokodylek" z minusem możemy przyłączyć do dowolnego elementu "masy" pojazdu - śruby mocującej poduszkę McPhersona czy "wieszaka" silnika.”

Wiec nic nie powinno się stać ale ręki nie dam sobie uciąć

[lewymokiem]

Jak ładować akumulator korzystając z takiego gniazda?

Tekst chyba dotyczy jedynie biorcy, tu sprawa jest oczywista...

Teoretycznie mogę spróbować połączyć ze sobą śruby (masę z masą) aczkolwiek wolałbym mieć pewność, że nic złego się nie stanie (nie znam się kompletnie na elektryce).

Poczekam może ktoś bardziej obeznany jeszcze się udzieli w temacie.

[cypisek21]

kompletnie rozladowany akumulator sam z siebie moze czasem namieszac :) tylko pod maska sie wpinasz tu i tam

[lewymokiem]

Podpiąłem kable rozruchowe w obydwu BMW bezpośrednio pod maską następująco:

- plus u dawcy

- plus u biorcy

- masę u dawcy

- masę u biorcy

Uruchomiłem dawcę, dałem mu popracować dobre 5 minut, następnie bez problemu uruchomiłem biorcę, następnie odpiąłem kable w odwrotnej kolejności.

Dzięki wielkie wszystkim zainteresowanym za pomoc!