Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam. Pacjent to E38 z 96r. wersja Long, problem leży w tym, że progi w niej już za niedługo będą wspomnieniem i wypadałoby je zmienić, orientuje się ktoś ile to kosztuje i skąd wziąć w miarę ogarnięte progi? Można np. wyciąć z innego E38 i wspawać, czy tylko nowe? Jak wygląda sprawa zamienników typu 200zł na allegro?

Z racji tego, że jest to wersja Long będzie pewnie drożej i problem ze znalezieniem progu, chyba że się mylę to proszę mnie poprawić :).

 

Pozdrawiam

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

zależy co się z nimi dzieje, jak podgryzione mocno że i na zewnątrz widać, to wymiana, jak gdzieś się pokazało słabe miejsce, można je poprawić

nowe w BMW będą drogie i na zamówienie, całą sprawę psuje to "L", na allegro są ładne cięte elementy ze standardowego nadwozia za 100zł

pytanie też co to za klient, jak chce mieć to zrobione i ile ma pieniędzy na tą naprawę, to tak na prawdę definiuje podejście do sprawy

Opublikowano

Teraz to trochę sprecyzuję bo chcę kupić to auto i dlatego pytam mniej więcej o koszta. Te progi kompletnie nie istnieją, lepione barankiem itp. Nie nadają się już do naprawy, tylko wymiana.

Mógłbym wydać 1500-2000 za obie strony, żeby to było zrobione bardzo dobrze, albo przynajmniej pożyło z 5 lat i żebym mógł spać spokojnie, to możliwe?

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

tak, w tej kwocie zrobisz to spokojnie

jeżeli są lepione barankiem, tzn. "że nasi tu byli" :) , może to być faktycznie "ząb czasu", albo ślady naprawy powypadkowej, przeprowadzonej nie do końca dobrze..

a co mówi ogólnie auto, znasz historię, ktoś go weryfikował?

obsługuję kilka takich samochodów z tego rocznika i progi wyglądają bardzo dobrze

porządne sprawdzenie auta, może uchronić Cię od nieprzewidzianych dalszych wydatków

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
podjechać do blacharza żeby zerwał tą lepiankę, wtedy będzie dokładnie widać co tam zostało zrobione, może da się to poprawić bez wycinania całych progów
Opublikowano

Jak progi w takim stanie, to raczej nie ma co liczyć, że reszta będzie OK. Chcesz mieć BMW, a rozglądasz się za takim ulepem? 7er E38 raczej nie miał problemu z rdzą, więc ten musi być po jakimś mega dzwonie. Chcesz tym jeździć? Sorry ale ambicje lepiej wrzucić do kąta, bo prędzej czy później przy takim aucie portfel wymięknie i nerwy Ci po prostu puszczą.

Jeśli ktoś tak dba o blachę, to możesz być pewien, że tak samo dba o mechanikę i elektrykę/elektronikę. Druciarstwo i łatanie plastrem.

Opublikowano
Jak progi w takim stanie, to raczej nie ma co liczyć, że reszta będzie OK. Chcesz mieć BMW, a rozglądasz się za takim ulepem? 7er E38 raczej nie miał problemu z rdzą, więc ten musi być po jakimś mega dzwonie. Chcesz tym jeździć? Sorry ale ambicje lepiej wrzucić do kąta, bo prędzej czy później przy takim aucie portfel wymięknie i nerwy Ci po prostu puszczą.

Jeśli ktoś tak dba o blachę, to możesz być pewien, że tak samo dba o mechanikę i elektrykę/elektronikę. Druciarstwo i łatanie plastrem.

 

 

Dlatego odpuściłem i zostałem przy poczciwym E36 :)

 

Pozdrawiam.

Opublikowano
Dlatego odpuściłem i zostałem przy poczciwym E36 :)

 

Pozdrawiam.

 

I bardzo dobrze - ja mam jakiś sentyment do E36, chociaż swojego nie miałem i tylko trochę jeździłem totalnym ulepem znajomego - ale mimo wszystko to auto miało prawdziwego ducha BMW. No i było i jest stosunkowo tanie w naprawach, więc naprawdę można zrobić "igłę" za względnie przyzwoite pieniądze.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.