Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Przerabialem to u siebie.... na nagrzewnicy sa dwa zaworki, ktore lubia przyrdzewiec, zacinaja sie w pozycji cieplo badz zimno i wtedy wlasnie wystepuje brak reakcji pokretla, albo masz zapowietrzona nagrzewnice...

 

Zdecydowanie to pierwsze jest powodem, tym bardziej że suwaki też dość opornie chodzą. Samochód w Polsce stał w garażu (przez 1,5 roku), tylko regularnie przepalany. A wcześniej, w Monako, ogrzewanie też nie było potrzebne zbyt często :wink: :8)

Zapowietrzenie na 90 % odpada. Byłyby jakieś objawy dodatkowe, a tu układ chłodzenia działa bez zarzutu. Nadciśnienie w układzie po rozgrzaniu niewielkie, wskazówka temperatury trzyma idealny pion, wisko działa (było jeżdżenie po Poznaniu + test 10 minut na biegu jałowym).

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Opublikowano

Witam. Tak się składa że również mam "zabytek" (bo nie wiem czy się już kwalifikuje), konkretnie Citroena 2CV, rocznik 75. Auto kupiłem w fatalnym stanie, ale za to od 2 właściciela, który miał je wcześniej przez 20 lat. zostało rozkręcone na ćżeści pierwsze, oprócz silnika z którym nie było żadnych problemów, a następnie kompleksowo odnowione wg orginmalnej dokumentacji Citroena. Jeździłem nim sobie w liceum, później wyjechałem do innego miasta i chciałem go sprzedać.

 

Tak więc zamieściłem ogłoszenia na w kilku serwisach, przyszło parę e-maili, przyjechało parę osób żeby oglądnąć ale cena jaką zaproponowali ledwo pokrywała koszt renowacji dachu (jest brezentowy) i parę pierdółek. I doszedłem do wniosku, że lepiej żeby auto stało w garażu i poczekało na lepsze czas. Żal mi że takie auto kurzy się w jakiejś hali, ale w Polsce nie ma rynku na takie auta i jeszcze długo nie będzie.

Opublikowano
Witam. Tak się składa że również mam "zabytek" (bo nie wiem czy się już kwalifikuje), konkretnie Citroena 2CV, rocznik 75.

 

Kwalifikuje się na zabytek i to już od ładnych kilku lat :!: :!:

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.