Skocz do zawartości

Rosiejąca, parująca lampa


Generał666

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, pojawiło się u mnie parowanie prawego reflektora, patrząc od kierowcy. Tak ni z gruchy ni z pietruchy. Było ładnie, przeszło parę ulew i delikatnie zaparowała, później po kolejnych myciach, płukaniu słabym karcherem patrzę a tu już mocno zaparowana od środka :/ Nie przeszkadza to w oświetlaniu ale estetycznie mnie to wkurza jak jasna cholera. Macie jakiś pomysł co to może być? Czy jedynie wymiana reflektora czy może jakieś macie pomysły?

 

P.S. Żeby nie było to na fotkach w galerii jeszcze jest wszystko pięknie i nawet kropelki nie ma.

P.S. 2 Zamontowałem dzisiaj wkładkę filtra K&N. Pierwsze odczucia mam mieszane, wrażenie jakby silnik bardziej brzmiał tak bardziej basowo i auto jakby szybciej reaguje na pedał gazu ale też nie jestem pewien czy to nie kwestia oczekiwań. Po za tym dupy nie urywa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

najczęstszym powodem parowania lamp w naszych samochodach są uszczelki zintegrowane z tylmi pokrywami. Masz do nich dostęp przez nadkole. Otwierasz (np. monetą) klapkę rewizyjną i możesz zdjąć drut mocujący pokrywy. Jak pewnie zauważysz, uszczelka pokrywy z czasem twardnieje, parcieje. Uszczelnianie silikonem niewiele daje. Te lampy są co prawda wentylowane, ale przy sparciałej uszczelce jest za dużo wilgoci.

 

Nowe pokrywy można zamówić u dealera. Numery (po lifcie):

07 Pokrywka reflekt. lewego 1 63126928413

07 Pokrywka reflekt. prawego 1 63126928414

 

Przed wymianą osusz dokładnie otwartą lampę (różne metody - paręnaście minut suszarką, dzień na słońcu, itp.).

 

Jeżdżenie dłużej przy parujących lampach może skończyć się nieciekawie. Skraplająca się woda wycieka wtedy przez otwór na dole lampy i może np. zalać przetwornice xenonów.

20141104_063438-1.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki śliczne, jutro postaram się to ogarnąć i dam znać wtf.

 

Edit.

Ok, zajrzałem do środka, powyciągałem żarówki. Wysuszyłem lampę żyrandol suszarką tak, żeby ani kropelki nie zostało. Później jeszcze machnąłem chłodnym powietrzem, żeby ewentualna skroplina się zrobiła. Faktycznie ta uszczelka na plastikowym deklu, tym domykanym na drucik już jest powyginana i lekko sparciała, także problem pewnie będzie wracał. Póki co natłuściłem ją wazeliną to zawsze powinno nieco wyizolować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.