Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Witam. Ostatnio mialem stluczke wlasciwie gosc wjechal mi w zadek i teraz musze zdemontowac tylni zderzak zeby obejrzec jakie sa uszkodzenia pod zderzakiem. Znalazlem kilka podobnych tematow na ten temat ale w zadnym nie ma dokladnego instruktazu z fotkami. Czy ktos kiedys robil to u siebie i potrafi mi pomoc?? Opis z fotkami?
Opublikowano

Opisu z fotkami nie mam ale:

 

Wyrywasz dolną listwę dekoracyjną, tę, w której są też czasami montowane czujniki PDC. Jeśli masz czujniki, uważaj na wiązki.

 

Dalej - odkręcasz koła tylne, żeby miec dostęp do nadkoli i ich osłon. W górnej części nadkola, trochę w kierunku zderzaka znajdują się po obu stronach metalowe spinki przykręcane do nadkola, a utrzymujące krawędź zderzaka za plastik. Musisz je odkręcic od nadkola. Możesz ich nie miec równie dobrze, bo lubią skorodowac i odpaśc.

Dalej - odkręcasz plastikowe nadkola zamykające zderzak - kołki rozporowe na dole nadkola, dwie nakrętki plastikowe z prawej strony, jedna z lewej strony, odkręcasz też po jednym wkręcie mocującym nadkola do ślizgów zderzaka.

 

Wracasz do tyłu auta - tam, gdzie wyrwałeś listwę dekoracyjną - zaglądasz w miejsce tej listwy pod krawędzią zderzaka znajdujesz dwie śruby po prawej i lewej idące pionowo w górę - to główne mocowania zderzaka razem z belką. Odkręcasz je nasadką TORX nie pamiętam ile, albo nasadką 10mm zwykłą (ale można zniszczy łby śrub...). I na koniec wysuwasz zderzak do tyłu. I to cała filozofia.

None of you seem to understand...

I'm not locked in here with you.

You're locked in here with me!


//Potrzebujesz podpiąć się pod kompa? Daj znać. Pomogę za free.

Opublikowano
dzieki kolego. wyglada to jakby bylo skomplikowane ale mam nadzieje ze tak nie bedzie. Problem u mnie polega na tym ze dostalem strzal w prawy rog zderzaka i prawa strona jest troche bardziej wsunieta wzgledem lewej. Zagladajac pod zderzak widzialem ze po prawej stronie jest pogiety taki jakby odbojnik i jest on docisniety do zderzaka przez co zderzak jest pekniety

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.