Skocz do zawartości

E36 325i coupe do zabawy, fotostory


pawel934

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

Długo się do tego zbierałem i w końcu postanowiłem założyć ten temat :)

 

Z forum możecie kojarzyć mnie po temacie BMW 130i - klik

 

Jest to dla mnie kontynuacja po E30, którą stawiałem pierwsze kroki na torze, a jest to torowo-weekendowe auto mojego ojca, do tej pory zawsze jeździliśmy nią we dwóch - w imprezach startowaliśmy na dwa numery startowe (auto jechało trasę dwa razy, każdy z nas był kierowcą).

 

E30 oczywiście zostaje w domu (ma u nas dożywocie), jednak było to nasze wspólne auto z ojcem, a ja teraz robię powoli coś dla siebie.

 

Historia auta jest taka: przed zimą 2012 mój ojciec zaczął szukać jakiegoś RWD do upalania po śniegu, bo E30 było mu szkoda. W końcu trafiła się ładna E36 325i coupe z 92 roku (czyli żeliwny blok, m50b25, brak vanosa). Była klima, szyber, szpera (od nowości), kierownica MT2 (też od nowości). Auto okazało się dobrą okazją - oryginalny lakier, jedyne ślady korozji to na przednich błotnikach (dzisiaj jest już to zrobione).

 

Jednak w zeszłym roku, po długich namowach z mojej strony, udało mi się odkupić auto od ojca i powoli sobie nad nim pracuję :hurra:

 

Na wstępie chcę przeprosić za niską jakość wielu zdjęć - ale niestety starając się złożyć takie fotostory jestem zdany na zdjęcia, które już mam - a te są w 90% zrobione telefonem :( Ale jak mam robić temat auta, to od początku do końca ;)

 

Tak wyglądało auto dzień po zakupie, 2012 (już na WN ;) )

 

http://i.imgur.com/HAbZsED.jpg

 

http://i.imgur.com/NwaHziU.jpg

 

Auto zostało kupione pierwotnie z myślą o pojeżdżawkach po białym, więc tak też musiało się stać ;) Pierwszym "modem" były nowe Conti TS 850 i można było jeździć :) Auto było kilka razy w Ułężu na śnieżnym upalaniu.

 

http://i.imgur.com/dop2XRj.jpg

 

Tak to już jest, że zdjęcia robi się głównie wtedy, jak jest coś nie tak ;)

 

http://i.imgur.com/zjCCCz1.jpg

 

http://i.imgur.com/PbGTQt8.jpg

 

Poza Ułężem auto zrobiło setki kilometrów po mieście w śnieżne noce, stało zawsze najbliżej drzwi, czekając na śnieg ;) :

 

http://i.imgur.com/l9VkmQB.jpg

 

http://i.imgur.com/9Ot8taW.jpg

 

Bez czujników też da się zaparkować ;) :

 

http://i.imgur.com/TnT1clc.jpg

 

Potem przyszły roztopy, E30 zimuje, a jeździć zawsze się chce, padł więc pomysł szutrowego KJS - tata pożyczył mi auto do startu. Trochę było tremy, bo do tej pory zawsze były imprezy torowe, a nie typu KJS.

 

http://i.imgur.com/bWxCZdQ.jpg

 

Tutaj widać pokiereszowaną maskę i świeżo wklejoną szybę - pamiątka z incydentu, który miał miejsce dwa dni wcześniej.. Niedomknięta maska otworzyła mi się przy ponad 100 km/h ;)

 

http://i.imgur.com/4LZ7Hpg.jpg

 

Po imprezie:

 

http://i.imgur.com/F9szAeY.jpg

 

Wyniku żadnego nie było, bo był to debiut zarówno mój jak i pilota, złapaliśmy dwie taryfy (pomylenie trasy). Jednak na odcinkach, których trasę przejechałem poprawnie, nie było tak źle - zdarzało mi się dojeżdżać na 3-4 miejscu generalki (czyli np. przed Subaru Imprezą). Zawsze to trochę treningu i nowych doświadczeń :)

 

W ciągu pierwszej zimy jedynymi modyfikacjami były pasy szelkowe Sandtler oraz kubeł Bimarco Futura - w auto mieliśmy nie pakować pieniędzy, ale w seryjnych fotelach i pasach latało się po całym wnętrzu nawet na śniegu ;)

 

Zima minęła, jeszcze kilka jakieś śnieżne Ułęże były (fotek brak) i przyszło lato.

 

Teoretycznie miał to być czas rozstania z E36, ale trafił się taki egzemplarz, że ciężko było się z nim rozstać..

 

Na lato wleciał więc styling 68 (przepraszam za jakość, ale to jedyna fotka na tych kołach, jaką mam)

 

http://i.imgur.com/iIDKbA4.jpg

 

I tak autko trochę sobie pojeździło rekreacyjnie - a to działka, a to inny powód. Bardzo fajnie się nią jeździło, a jednocześnie była bardziej przyjazna na ulicy od E30 (w której bardzo słabo widać, bo są kubły z "uszami").

 

Jakoś w lecie odkupiłem od ojca to auto. Niedługo po odkupieniu zapisałem się na trackday BMW autoklub w Lublinie :)

 

Szybka decyzja: jak się bawić, to na całego. Kupiłem felgi Hartge 17" i komplet slicków Dunlopa 235/610R17 (te felgi to wzór Hartge robiony przez Ronala, nie te 17" 3 tlg rzecz jasna ;) )

 

http://i.imgur.com/aD4DHUC.jpg

 

Znowu wybaczcie jakość zdjęć - innych nie mam. Fotka z toru w Lublinie. Udało się zająć 2 miejsce - seryjną 325 na slicku udało mi się objechać kilka szybszych aut, w tym M5 E60 i (z tego jestem najbardziej zadowolony) E30 z klatką i s50b32 pod maską.

 

http://i.imgur.com/TnGhAbp.jpg

 

Te wszystkie auta objechane (widać też moją 325):

 

http://i.imgur.com/eTQ1G5x.jpg

 

http://i.imgur.com/sQxCVpL.jpg

foto: Prezes

 

Po Lublinie zakochałem się w tym aucie na dobre :) Mimo słabych osiągów (w porównaniu z E30) i sporej masy, w aucie rzeczywiście czuć, że tylne zawieszenie jest dużo bardziej zaawansowane, niż w starszym modelu. Fakt, nie jest tak przyjemnie nerwowe jak E30, ale pozwala pojechać naprawdę szybko na torze.

 

Dlatego zdecydowałem o dalszych modyfikacjach auta. W międzyczasie zrobiła się już jesień, w wakacje niestety nie miałem czasu na zajmowanie się E36 (Formula Student mi go zabrała). Postanowiłem zacząć od zawieszenia - długo zastanawiałem się pomiędzy ISC racing a AST. Finalnie postanowiłem nie wydawać tyle pieniędzy na AST (z tego co pamiętam to cena ponad 8 tys, w porównaniu z 3600 za ISC). ISC też ma wystarczającą dla mnie ilość regulacji - wysokość niezależnie od napięcia sprężyny, tłumienie odbicia i dobicia. Zamiast domyślnej twardości sprężyn (8 przód, 6 tył, jeśli dobrze pamiętam) zdecydowałem się na konfigurację 10/10 - na torze powinna sprawdzić się lepiej ;) Jestem z mojego wyboru bardzo zadowolony, ale o tym później.

 

Zawieszenie przyszło chyba w listopadzie.

 

http://i.imgur.com/D9nZeKX.jpg

 

(Foto poglądowe z internetu, bo nie mam fotki zawieszenia "luzem". W E36 oczywiście wygląda to trochę inaczej, bo nie ma z tyłu McPhersona)

 

Zdecydowałem się poczekać z wymianą i zostawić na razie seryjny zawias, żeby jeszcze była okazja pojeździć po szutrach ;)

 

Wystartowałem więc w Rally Mazowieckie Szutry :)

 

http://i.imgur.com/j5FAyvn.jpg

 

Niestety, trochę się przeliczyłem z moimi zimówkami z bieżnikiem 2-3mm (tyle zostało z Conti z zeszłego sezonu).. Na trasie miejscami była masa błota i miałem kłopoty z jazdą (tzn. auto się zakopywało), nie mówiąc o jeździe na czas.. Niektórzy zawodnicy, zakładając szutrówki, zrobili bardzo dobry interes :D

 

Kilka fotek z imprezy znalezionych w internecie:

 

http://i.imgur.com/bsGCoou.jpg

 

http://i.imgur.com/XlvzJbM.jpg

 

http://i.imgur.com/dOWW3tr.jpg

 

http://i.imgur.com/SPGYkaZ.jpg

 

http://i.imgur.com/12X1jUV.jpg

 

http://i.imgur.com/zXMOlW7.jpg

 

http://i.imgur.com/IhYqabd.jpg

 

http://i.imgur.com/K7XMtXJ.jpg

(widać, co zostało z zawiasu z tyłu)

 

http://i.imgur.com/8Kv8rKu.jpg

 

Po imprezie:

 

http://i.imgur.com/LrPkqDU.jpg

 

http://i.imgur.com/ljBqOgG.jpg

 

Zima za pasem, Conti do niczego się już nie nadawały, więc wleciały zimowe nalewki Profila. Niestety, nie dane im było za dużo pojeździć po śniegu (taka była zima). Ale dzień po założeniu pojechałem na RallySprint ZBM Staniewicka (szutrowa próba sportowa), którą udało się WYGRAĆ! :)

 

Tutaj będzie mała luka w fotkach (miałem przez ten czas telefon, z którego fotki gdzieś się zapodziały).

 

Po zimie przyszedł czas na kilka modów:

 

Na pierwszy ogień poszło wspomniane zawieszenie ISC racing ;) (na fotkach już po kilkuset kilometrach i jednym trackdayu, dlatego trochę przybrudzone).

 

http://i.imgur.com/wVA80gk.jpg

 

http://i.imgur.com/vpwwgLa.jpg

 

Tyle koło opada po podniesieniu:

 

http://i.imgur.com/pOtE8N2.jpg

 

Zaraz po założeniu zawieszenia przyszedł czas na test - trackday w Ułężu. Lawet jeszcze była w serwisie, więc postanowiłem pojechać na kołach. Założyłem stalowe 16" które zostały mi po 118d, a na nie Bridgestony, które zostały mi po Golfie (tylko na dojazd - w bagażniku slicki).

 

100 m (dosłownie) przed wjazdem na lotnisko okazało się, że nie ma ładowania (pierwsza usterka auta odkąd je mamy, a zrobiło już z 6-8 tys km upalania). Okazało się dość późno (dopiero po objawach, bo nie było też kontrolki..;) ). Zawracamy szukać pomocy w warsztatach. Jest niedziela, ciężko o ręce do pracy, nikt nie chce pomóc - jeździmy tak od drzwi do drzwi, oddalając się juz 25 km w stronę Warszawy.

 

W końcu, udało się - na szrocie mają alternator do E36. Kupujemy więc i zmieniamy przy sami przy ulicy :)

 

http://i.imgur.com/Tpg8GY3.jpg

 

Chwila prawdy... działa! "Trochę" spóźnieni wracamy do Ułęża.

 

Kolejna niespodzianka.. pakowałem się w pośpiechu w nocy i okazało się, że jedna z opon w kołach na zmianę jest przebita i na slickach nie pojeżdżę...

 

http://i.imgur.com/Jg2QhyL.jpg

 

Więc wyjąłem zbędny balast z samochodu i jeździłem na tym, na czym przyjechałem. Mimo, że opony drogowe, to auto jeździ bajecznie - z zawieszenia jestem bardzo zadowolony! Trochę się pobawiłem z kątem pochylenia przodu i twardością (bo na początku auto było lekko podsterowne), po kilku korektach auto prowadzi się naprawdę świetnie. Żal wracać, ale nadchodzi 15 - koniec imprezy, a wraz z nim podpora wału rozsypuje się tak, że okulary w schowku za drążkiem zmiany biegów przy przyspieszaniu podskakują kilka cm do góry ;)

 

http://i.imgur.com/r9QTIlW.jpg

 

Wnioski z imprezy: wszystko chodzi pięknie, tylko hamulce kompletnie nie dają rady. Trzeba zmienić ;) Szybka decyzja - swap hamulców na takie z E46 330i. Jak wiadomo, minimalna felga, która wejdzie na ten zacisk, to 17" Dlatego też, zakupiłem coś, na czym auto będzie stało na co dzień, zamiast tych stalówek - dzięki, DanyU ;)

 

http://i.imgur.com/XR6w5Yk.jpg

 

Przed następną imprezą plan na:

 

-hamulec od 330i

-poliuretany wszędzie

-jakieś drobne, mechaniczne sprawy (np. podpora wału)

-usunięcie szyberdachu, wywalenie tego, czego jeszcze ze środka nie zdążyłem wywalić (przygotowanie pod klatkę)

-przesunięcie odcinki na 7100

-kierownica zamszowa

-szpilki do kół

 

Poliuretany:

 

http://i.imgur.com/7HlSWqq.jpg

 

http://i.imgur.com/ndwAoAg.jpg

 

Szyber:

 

http://i.imgur.com/mear0Fs.jpg

 

 

Kierownica:

 

http://i.imgur.com/8T0jKQz.jpg

(chwilowo nie ma nawet deski, bo auto jest gotowe pod klatkę, ale niestety tak mi się poprzesuwało, że wleci pewnie dopiero w wakacje)

 

Jeszcze jedna fotka wnętrza (pasy dla pasażera już są w garażu, a fotel jest w drodze):

 

http://i.imgur.com/0KHYFKv.jpg

 

Hamulec :D

 

http://i.imgur.com/og8wvz1.jpg

 

Szpilki:

 

http://i.imgur.com/d0mamA6.jpg

 

http://i.imgur.com/lSOkm1D.jpg

 

http://i.imgur.com/nfZsToW.jpg

 

http://i.imgur.com/JVZZK02.jpg

 

Na powyższej fotce widać też opony, które wleciały na felgi od DanyU i będą służyły na mokrą nawierzchnię - kupiłem nowe Profile, mieszanka ze slicków Avon (twarda przód, średnia tył). Jestem z nich mega zadowolony - nie wiedziałem, że coś może tak kleić w deszczu :D

 

To by było na tyle, w kolejnym poście dodam najświeższą historię - lany poniedziałek w Ułężu :)

 

Mam nadzieję, że zbytnio Was nie zanudziłem.

 

Pozdrawiam,

Paweł

E30 325i 2d '88 - classic

E36 325i '92 Smurf na tor - klik!

E36 320i '97 cabrio

E87 130i '06 daily car - klik!

MX-5 ND '19 track car

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam za post pod postem, ale chciałem oddzielić jakoś relację z ostatniej imprezy jako coś, co dzieje się teraz, od powyższej historii :)

 

Dwa dni temu wziąłem udział w imprezie "Lany poniedziałek na torze" - znowu Ułęż ;)

 

Pierwsza fotka z podróży (nie bijcie, ale zmieniłem 130i na Passerati - wolałem pakować czas i pieniądze w E36, niż w dupowóz. A do tego chciałem mieć auto, które da radę pociągnąć E36. Ale 130i dalej jest w rodzinie i jeździ nią moja mama, więc jest pod moim czujnym okiem :) ).

 

http://i.imgur.com/ayEGdfg.jpg

 

Wziąłem ze sobą dwa komplety kół: Motorsporty z Profilami na deszcz oraz Hartge z gładkimi Dunlopami 235/610R17 w miękkiej mieszance. Takie opony są za miękkie na Ułęż i plan był taki, że na miejscu odbiorę od znajomego kupione wcześniej slicki w mieszance twardej, a na miejscu je założymy na Hartge i takie twarde opony spokojnie starczą na dwie imprezy na Ułężu. Zaraz po zajechaniu na miejsce słychać było wielki huk, a krzyk "o fuck" kolegi obsługującego wulkanizację nie zwiastował niczego dobrego...

 

Strzeliła złączka w kompresorze, który zasilał montażownicę do opon.. Zostałem trochę na lodzie, nie miałem opon na te warunki, a auto już czeka na dwa nowe kółka:

 

http://i.imgur.com/uwY6rXZ.jpg

 

W końcu, dzięki pożyczonemu od kogoś kompresorowi, udaje się odpalić wulkanizację. Jednak przede mną był w kolejce jeszcze jeden komplet, więc cały czas czekam - inni już jeżdżą, a ja cały czas nie mam na czym :/ W końcu nadchodzi moja kolej :hurra: Nie cieszyłem się długo, bo twarde slicki okazały się tak twarde, że nie da się ich założyć na felgi.. Trzeba jechać na wulkanizację stacjonarną. Oczywiście nie ma na to czasu (ani możliwości, bo jest lany poniedziałek - dzień wolny).

 

W końcu stwierdziłem, że jak już tu jestem, to trudno - poświęcę moje Dunlopy.

 

Po ok. 10 okrążeniach 2 Dunlopy powiedziały papa, trzeba było na coś zmienić.. W międzyczasie wulkanizacja już działała, kolega handlujący oponami wygrzebał mi 2 średnie Dunlopy w trochę innym rozmiarze (205/620R17), przełożył na Motorsporty i dzięki temu mogłem dalej jeździć :D

 

W końcu pozostałe dwa Dunlopy wyzionęły ducha, ale w ostatnim kółku udało mi się wykręcić best lapa (mierzyłem czas tylko na kilku kółkach).

 

Ten czas zrobiłem na takiej oponie :D

 

http://i.imgur.com/Ca4mqjl.jpg

 

Mój czas: 3:07. Dla porównania (z rankingu Ułęża): Evo IX 400 KM na slicku: 3.08, Porsche 911 997: 3:11, inne BMW E36 325: 3:18. A tego samego dnia był ten Lotus:

 

http://i.imgur.com/jw47Upo.jpg

 

który zrobił 3:15 :D

 

Teraz trochę fotek:

 

http://i.imgur.com/1GNWojO.jpg

 

http://i.imgur.com/sk0nZ1Y.jpg

 

http://i.imgur.com/wF7Xktj.jpg

 

http://i.imgur.com/KgoAsaY.jpg

 

http://i.imgur.com/aNMvRss.jpg

 

http://i.imgur.com/t15iaxP.jpg

 

http://i.imgur.com/sUOXaRb.jpg

 

http://i.imgur.com/MH7Lnf7.jpg

 

http://i.imgur.com/E1BbNrp.jpg

 

http://i.imgur.com/E1of5k3.jpg

 

Uwaga: te zdjęcia w ruchu mojego auta (i Lotusa), które nie są podpisane, znalazłem u kolegi Luk w galerii Google. Nie wiem, jak mam inaczej podpisać autora :(

 

Dokonałem po imprezie pewnych oponiarskich zakupów:

 

slick gładki Marangoni 225/605R17, mieszanka twarda - w sam raz na Ułęż

slick gładki Dunlop 205/620R17, mieszanka średnia - w sam raz na Kielce

 

Pozdrawiam! :)

Paweł

E30 325i 2d '88 - classic

E36 325i '92 Smurf na tor - klik!

E36 320i '97 cabrio

E87 130i '06 daily car - klik!

MX-5 ND '19 track car

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.