Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W skrócie opisze swoją historie

 

W ubiegłym roku nabyłem BMW E91 330D z 2006 roku po delikatnej stłuczce mianowicie dwa tylne błotniki do przelawirowania.

Bez wahania wstawiłem auto do zaprzyjaźnionego warsztatu. Po odebraniu samochodu umówiłem się z agentem na wykupienie polisy AC i zrobienie zdjęć .

Niestety kilka dni przed wizytą agenta ubezp. w nocy auto zostało dosłownie zdemolowane.

Pourywane lusterka,powgniatane wszystkie drzwi,błotniki, maska i tylna klapa. Ze względu na to ze AC nie było wykupione sprawca zobowiązał się do pokrycia kosztów z własnej ręki wtedy wycofałem sprawę z policji.

Auto pojechało do lakierni BMW oszacowano straty na około 11 tyś zł(naprawa elementów, lakierowanie i robocizna). Sprawca znalazł (autoryzowaną )lakiernie konkurencyjnej marki której posiada dwa auta i ma tam upusty .

Jest to dobrej jakości lakiernia z komorą gdzie były malowane wysokiej klasy auta. Zgodziłem się na naprawe w tej lakierni. Nadszedł czas na odbiór samochodu wyglądał pięknie. Niestety po dwóch tygodniach zauważyłem ze przy klamkach są ślady po paznokciach i dużo innych rys. Okazało się ze lakier jest miękki i wciskając mocno paznokieć lakier się wgniata,przeciągając paznokciem po elementach zostają rysy których nie da się usunąć:/pilnie skontaktowałem się z w/w lakiernią prosili odstawić auto.

Powiedzieli ze lakier jest nie doschnięty i muszą go nagrzać jakimiś promieniami podczerwieni, które przenikają przez lakier do blachy i wracają.

po 10 dniach dostałem telefon ze auto jest gotowe do odbioru. Gdy pojechałem okazało się ze nie było wcale poprawy :/. Szef lakierni wezwał technika renomowanej firmy lakierów. Przeprowadzono ekspertyzę i po 4 tygodniach okazało się ze farby i lakiery są bez zarzutu i ze to błąd człowieka.

Szef lakierni zobowiązał się do poprawienia zle wykonanego lakierowania....mianowicie ze usuną klar do bazy i przelakierują klarem ponownie i bedzie dobrze.

Niestety ja mam wątpliwości z tego powodu wezwałem rzeczoznawce który wycenił wartość ponownego lakierowania na koszt około 10 tyś złotych plus utratę wartości auta z powodu zwiększania grubości lakieru. Dodatkowo zrobiłem mały wywiad w środowisku lakiernii samochodowych i okazało się ze malując element bazą w niedługim czasie nalezy przelakierowac klarem bo muszą one się połączyć. W moim przypadku jest to niemożliwe i z czasem klar bedzie odchodził. Dowiedziałem się również ze skoro teraz lakier jest taki miękki to jak przyjdzie lato i wysokie temperatury to czarne auto nagrzewa się do takich temperatur ze z lakierem moze stać się wszystko..... Prosze o rade albo kontakt do kogoś kto by mi doardził co mam zrobić bo brak mi pomysłów .

Opublikowano
Nie widzę możliwości aby usunąć sam bezbarwny nie naruszając bazy . Praktycznie muszą lakierować bazą i klarem . No chyba że pójdą na łatwiznę i tylko zmatują miękki bezbarwny i przykryją go nowym . No ale to było by naganne .

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.