Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam.

Mam problem jak w temacie, brak świateł cofania. Na forum już czytałem wiele wątków oraz sam dostałem parę odpowiedz, ze winą mogą być przerwane kable. Rzeczywiście się okazało, że są oprzerywane, a wręcz był "ogień jot pe". Gdy zdjąłem a raczej rozciąłem na pół (innej metody nie moglem wymyśleć którą da rade w 5 minut to zrobić) moim oczom ukazał się chaos, dosłownie. Cztery albo pięć kabli było złamane na pół a w części była naruszona izolacja (przerwane były 2 brązowe co podejrzewam że to masa, oraz dwa zielone, zielono żółte). Wszystkie kable ze sobą polutowałem podłączyłem akumulator no i sprawdzam. Pozycyjne w masce działają (czy jakie to tam są) przeciwmgłowe też działają bez zarzutu i tutaj sobie myśle no zajebiście wszystko się udało, wrzucam wsteczny i nic, komunikat o spalonej żarówce. Każdy kabel z osobna obwinąłem taśmą izolacyjną + wszystkie razem tak samo. Ogólnie roboty było mało, na jakąś godzinę, światła działają. Jedyne co mnie denerwuje to to, że teraz gumowy wężyk nie wchodzi na całą wiązke gdyż wiązka trochę zgrubła przez izolacje, a całej wiązli mi się nie widziało wyciągać z bagażnika.

Tak jak wczesniej napisałem, wszystkie kable polutowałem, ale niestety brak świateł cofania nadal. Żarówki wymieniłem raz z postojowymi i też nie trybiło. Ma ktoś może jakieś wskazówki co może być nie tak? Spytam się jeszcze, czy wiecie może, czy światła cofania mają osobny swój bezpiecznik? Patrzyłem w rozpisce bezpieczników i znalazłem jakieś ale wygląda mi to na wszystkie światła a nie tylko cofania.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.