Konserwacja podwozia

[hassassyn]

@Marcel_005

Nie rób schitu z tego forum! Jak kolego chce sobie konserwować podwozie, to niech konserwuje. Po co te niedojrzałe teksty :duh:

[Lendio]

Zalozylem temat rok temu i z powodu braku czasu odpuscilem temat konserwacji az do dzis.

 

Pomijajac wszystkie negatywne opinie osob, ktore "zapienily" moj temat niewnoszac nic sensownego podziele sie spostrzezeniami:

 

-Cala podloga pod oslonami zdrowa (tam gdzie oslony wszystko wyglada jak z fabryki

-podloga z tylu pod nogami pasazerow -na powierzchni pionowej/ miedzy zbiornikiem zaczyna luszczyc sie farba-deliktane slady rdzy latwe do szcyszczenia

-tyl podluznice, miejsciowo poodbjana farba i luszczaca sie (slady rdzy sie zaczynaja)

-wachacze pokryte rdza w niektorych miejscach, ale to nie problem.

-nakladek progow jeszcze nieruszalem

 

Na ta chwile powiem tak > jest spoko, ale bez zabezpieczenia teraz za 2-3 lata bedzie juz sporo gorzej (mam rocznik 2006).

Dlatego jak ktos chce dluzej pojezdzic to polecam przegladnac spod i zabezpieczyc , koszt ok 120 zł robiac samemu, wiec smieszna kasa.

[chris99]

Jak będziesz robił konserwację, zrób foto story aby w momencie sprzedaży auta nikt ci nic nie zarzucił (że np auto sklejone z kilku sztuk).

Jeśli widzisz sens konserwacji - to tak zrób. Nie wiem czy jest sens malować całe podwozie, ale miejsca gdzie pojawia się już lekki problem to na pewno tak.

[wyspiarz.wolin]

Taka powierzchowna RDZA taki nalot to norma w praktycznie każdym aucie. NIC z tego przez długie lata się nie urodzi. Jakbyś chciał coś robić to musiał byś całość zeszlifować, pościągać wszelkie plastiki osłonki, najlepiej wydech i osłony termiczne, wszystkie miejsca tej pseudo rdzy oszlifować do czysta,wyczyścić zabezpieczyć podkładem itp itd, i zrobić to całościowo, bo tak to zakonserwujesz/podpicujesz to tylko z wierzchu... Nic bym z tym nie robił bo mija się to z celem, jak MAX co masz to rdzawy polocik gdzieś tam. Chyba, że masz głębsze rysy od kamieni itp to może wtedy. Najlepiej porób fotki i pokaż co chcesz robić. Bo jak chcesz robić to co mam na myśli to podejrzewam, że po prostu przesadzasz, no chyba że chcesz koniecznie.

 

 

pzdr. Łukasz

[krzysiek555]

Jak juz chcesz naprawde zabezpieczyc podloge to polecam Ci srodki Perma Film :cool2:

[speed1211]

A co myslicie o konserwacji profili zamknietych? Gdzies kiedys czytalem ze sa dobrze zakonserwowane ale po 5 latach mozna by profilaktycznie powtorzyc woskowanie.

 

Zagladal tam ktos z Was endoskopem? Widac ubytki wosku lub poczatki rdzy?

[adobry]

Koledzy zajrzyjcie pod plastikowe osłony od spodu, zaglądamy do wnęk i widzimy ośrodki korozji takie małe co nieco. Można to zasmarować ale korozja pójdzie dalej bo blacha +węgiel (składnik blachy tak z grubsza) = korozja strukturalna. Za 10 lat będą dziury. Czy tyle będziecie jeździć tym modelem?

[Lendio]

Jak będziesz robił konserwację, zrób foto story aby w momencie sprzedaży auta nikt ci nic nie zarzucił (że np auto sklejone z kilku sztuk).

Jeśli widzisz sens konserwacji - to tak zrób. Nie wiem czy jest sens malować całe podwozie, ale miejsca gdzie pojawia się już lekki problem to na pewno tak.

Myslalem o tym, ale tak jak zwykle czasu braklo. Dodatkowo jak przy takich sprawach rekawiczki/rece wszystko brudne i niebylo jak fotek robic a telefonem w kanale to lipne zdjecia i tak by nic niebylo widac na nich.

Jak juz chcesz naprawde zabezpieczyc podloge to polecam Ci srodki Perma Film

Robilem podkladem (tylko oczysczone miejsca) i barankiem bolla poza tym to co pod oslonami +profile. Dodatkowo kumpel mi doradzil fajne mazidlo (tluste) ktore nakladam jeszcze na bolla.

 

Dzis sciagalem nakladki progow (progi jak z fabryki, tylko okurzone :cool2: , wiec potraktowalem je tylko wyzej opisanym mazidlem + boll do profili zamknietych w duzych ilosciach)

A co myslicie o konserwacji profili zamknietych? Gdzies kiedys czytalem ze sa dobrze zakonserwowane ale po 5 latach mozna by profilaktycznie powtorzyc woskowanie.

W kilkuletnich auta warto, szczegolnie, ze to niejset wysoki koszt.

 

Lubie pogrzebac troche przy aucie wiec robie to tez dla satysfakcji. Nalozylem cienka warstwe bolla, w zasadzie poza nowym czarnym kolorem jest bez zmian. Po zimie sie prztybrudzi i niebedzie widac, ze cos bylo grzebane (teorie, ze ktos niekupi bo jest konserwacja mozna miedzy bajki wlozyc)

 

Byl przypadek w polsce, zreszta na forum nawet byl artykul jak ktos kupil bmw spawane z dwoch, ktore przeszlo wczesniej weryfikacje w aso :mrgreen: -hehe i bylo bez konserwacji :)

Edytowane 1 Września 2014 przez Lendio

[speed1211]

Koledzy zajrzyjcie pod plastikowe osłony od spodu, zaglądamy do wnęk i widzimy ośrodki korozji takie małe co nieco. Można to zasmarować ale korozja pójdzie dalej bo blacha +węgiel (składnik blachy tak z grubsza) = korozja strukturalna. Za 10 lat będą dziury. Czy tyle będziecie jeździć tym modelem?

 

Czy samochod ma dobrze wygladac tylko z zewnatrz? Najwazniesze go wypolerowac zeby swiecil sie jak psu jajca tylko po to zeby sasiad zazdroscil i myslal ze to "perelka" a w zeczywistosci gnije od srodka. Tokiem Twojego myslenia olejmy wymienianie oleju co 15kkm i wymienianie czesci zawieszenia na ori. bo jak zacznie cos skrzypac to temu jeleniowi co go od nas kupi :evil:

 

Piszesz: "blacha +węgiel (składnik blachy tak z grubsza) = korozja strukturalna." ale zapominasz ze do utleniania zelaza jest jeszcze potrzebna wilgoc i tlen a wosk skutecznie i w duzej mierze zapobiega dostawaniu sie tych dwoch czynnikow do blachy.

 

Samochod kupilem zeby nim jezdzic a nie katowac i sprzedawac. Planow na sprzedaz nie mam wiedz co, mam nim jezdzic i nic nie robic???