Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam.Mam problem z odpowietrzeniem układu chłodzenia w e36 silnik m40 1.8. Wlałem już 10L płynu chłodzącego, kupiłem nową chłodnice bo stara przeciekała, termostat się otwiera,pompa wody działa, ogrzewanie wnętrza również jest ok(leci ciepła powietrze). Z tego co zauważyłem to od strony termostatu a raczej za nim nie dochodzi płyn co jest bardzo dziwne skoro termostat się otwiera,sprawdzałem czy przewody są szczelne i nie było słychać żadnego syczenia czy cokolwiek innego. Odpowietrzałem zgodnie z kilkoma poradnikami zamieszczonymi na forum i dalej nic.

Nie wiem co lał poprzedni właściciel do układu chłodzenia ale czy trochę wody która znajduje się w układzie może takie cyrki odstawiać?

Dodam również,że dolny i górny wąż są gorące ale uciskając jeden albo drugi nie czuję w nich płynu a w zbiorniczku wyrównawczym nie słychać nic żeby się przelewało.

 

Bardzo proszę o jakieś sugestie jak to można naprawić

 

Pozdrawiam

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Ale co chcesz naprawić, co Ci się dzieje?? Grzeje się, niedogrzewa, wywala płyn?? Odpowietrzenia jest proste jak cep. Odkręcasz korek przy zbiornikczu i wlewasz płyn, do momentu kiedy przestaną lecieć pęcherzyki. Zakrecasz jeden i drugi korek i wsio. Ja tak robię i nie mam żadnego problemu.

 

PZDR>

Opublikowano

No więc tak: płyn się gotuje, wyrzuca go,bardzo duże ciśnienie w układzie. Wlałem ponad 10L płynu ale z marnym efektem,cały czas to samo. Ogrzewanie działa,ale nie ma w ogóle strumienia w zbiorniczku wyrównawczym,a spod odpowietrznika w chłodnicy leci para. Odnoszę wrażenie,że któryś kanał musi być zapchany bo uciskając dolnego węża nic się nie dzieje(tzn. słychać tylko wydmuch powietrza nic więcej) mimo tego,że termostat już puścił.Nowa chłodnica jest takich samych wymiarów co stara, węże co do których nie byłem pewien wymieniłem je , okolice termostatu uszczelniłem sylikonem(delikatna warstwa). Pod korkiem od silnika tylko na początku był "majonez" ale po dogrzaniu już go nie ma. Plan mam taki co by zmusić go do przepełnienia zbiorniczka i w końcu czuć ,że w dolnym wężu jest płyn.

 

Dolewałem płynu pod korek na zimnym ,potem odpaliłem i dolewałem dopóki mi się nie skończył a z odpowietrznika na chłodnicy nie poszedł płyn. Mój samochód nie posiada klimatyzacji, skrzynia manual,standard.

 

 

Jakieś sugestie??

 

 

Pozdrawiam

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Ja tam zawsze odkręcam do konca i leje płyn prze korek do puki z tego odpowietrznika nie poleci płyn. Jak leci, to lekko pompuję oba przewody, dolewam płynu, zakręcam oba korki i wio....na drugi dzień po ostygnięciu sprawdzam stan płynu. Od cala filozofia.

Ale może u Ciebie zacznijmy od tego czy masz LPG czy nie. bo to może mieć też znaczenie. Może jakieś przewody źle podłączyłeś??

 

PZDR>

Opublikowano

Samochód nie ma LPG, przewodów nie da się podłączyć inaczej :D chociaż chciałbym się mylić(jeden od strony termostatu, drugi koło korka,trzeci u dołu(wąski)).

Wyciągnąłem dzisiaj termostat ,myślałem,że to on robi całą robotę ale nie. Po wyjęciu termostatu cały czas to samo. Obawiam się ,że uszczelka pod głowicą mogła paść a co najgorsze głowica mogła pęknąć.

Teraz krótka historia jak do tego doszło: otóż stałem na światłach temperatura ok, nagle chmura pary spod maski, no to szybki zjazd na pobocze, patrze a tam górny wąż spadł i się lało(musiało być duże ciśnienie żeby go wywaliło) i od tego momentu samochód był ciągnięty bo nie było sensu aż coś innego pójdzie.

 

Tak jak wcześniej pisałem sprawdzałem drożność przewodów i jest ok, pompa działa,na zimnym silniku widać jak do zbiorniczka wyrównawczego leci delikatny strumień.

 

Czy objawy pasują do pękniętej głowicy?

Dodam,że dzisiaj z płynem chłodniczym wyleciał taki mały oring(uszczelka) ,mniejszy niż pod korek od odpowietrzania na chłodnicy.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Hmmm, no to nieciekawie. Zostaje zdjęcie czapki i zawiezienie gdzieś do sprawdzenia pod kątem szczelności.

 

PZDR>

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Witam. Odkopuję trochę temat ale mam kolejne pytanie .Wcześniejsza usterka była spowodowana pękniętą uszczelką pod głowicą.Natomiast teraz sprawa się powtarza, znów wyrzuca płyn,mimo iż była sprawdzana szczelność silnika pod katem wydmuchanej uszczelki. Teraz pytanie - będę wymieniać głowicę silnika i oczywiście uszczelkę oraz śruby . Czy możliwe,że i blok jest gdzieś pęknięty ,że dopiero po nagrzaniu metal się rozszerza i ucieka gdzieś ciśnienie??

Czy jest sens w ogóle naprawiać silnik czy lepiej poszukać na swap??

 

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.