Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam forumowiczów!

Wczoraj pojawił się problem w postaci bardzo głośnego skrzypienia dobiegającego z okolic prawego koła, podczas skręcania w prawa stronę.

Skrzypienie występuje tylko podczas ruchu kołami w prawo (podczas powrotu do normalnej pozycji skrzypienia nie ma).

Co to może być?

Dodam jeszcze, że jakieś 4tyś km wstecz wymieniałem gumy stabilizatora i końcówki stabilizatora. Około 7tys km wstecz wymienione były tuleje wahaczy.

Zastanawia mnie to, że skrzypienie pojawia się tylko w jedną stronę i nie przy pełnym skręcie w prawo - a tak około 1/3 zakresu przy skrajnym skręcie.

Sprężyny nowe standard - amory stare ale jeszcze jare. Może poduszka amora?

 

Tutaj filmik jak to wygląda - brzmi :-) Niestety włączył się "odkurzacz" co słychać na filmiku ale skrzypienie i tak spokojnie się przebija.

Opublikowano

u mnie tez skrzypiało

 

diagnoza:

luzy na drążkach stabilizatora - wymieniłem oba i ucichło

 

ale...

 

po 3 miesiacach kolejne skrzypienie jeszcze głośniejsze

i co się okazało...

 

luz na sworzniu wahacza (tym przy kole)

 

wymiana całego wahacza prawego i cisza nastała :)

 

 

p.s. nic nie pukało tylko skrzypiało jak stara furtka aż wstyd było jeździć bo ludzi się oglądali szczególnie na parkingu jak trzeba było troszkę kółkiem nakręcić :) :norty:

gg5553463
Opublikowano

Problem rozwiązany. Przyczyną było zapieczenie (nie wiem czy to odpowiednie określenie) sworznia w wahaczu. Wstrzyknąłem odrobinę oliwy i cisza nastała. Niestety trzeba się powoli szykować na wymianę wahacza. Ale puki co - jak już Kolega to określił - nie ma efektu starej furmanki.

Po pracy podjadę na trzepaki żeby sprawdzić czy nie ma tam luzów - niby nie stuka ale kto wie.

Dzięki za odpowiedź.

Opublikowano
Problem rozwiązany. Przyczyną było zapieczenie (nie wiem czy to odpowiednie określenie) sworznia w wahaczu. Wstrzyknąłem odrobinę oliwy i cisza nastała. Niestety trzeba się powoli szykować na wymianę wahacza. Ale puki co - jak już Kolega to określił - nie ma efektu starej furmanki.

Po pracy podjadę na trzepaki żeby sprawdzić czy nie ma tam luzów - niby nie stuka ale kto wie.

Dzięki za odpowiedź.

 

 

kolego nie napisałem

 

mi smarowanie pomogło na parę dni nie pamiętam dokładnie ile ale na pewno krócej jak tydzień

 

a jak wyjąłem stary wahacz to sworzeń latał we wszystkie strony (w nowym nawet nie drgnął - nie mogłem go ruszyć ręką )

 

sworzeń się nie zapiekł tylko bardziej wytarł w środku

gg5553463
Opublikowano
Dzięki. W takim razie trzeba będzie nowy wahacz zakładać. Zakładałeś u siebie oryginalny czy jakiś zamiennik?
Opublikowano
Dzięki. W takim razie trzeba będzie nowy wahacz zakładać. Zakładałeś u siebie oryginalny czy jakiś zamiennik?

 

 

narazie się wstrzymaj z kupnem dopóki diagnozy dokładnej nie zrobisz - jedź na szarpaki

albo podlewaruj koło i poruszaj nim na boki w płaszczyźnie poziomej druga osoba najlepiej z kanału niech patrzy gdzie występują ewentualne luzy

 

Kupiłem niemiecki zamiennik RUVILLE 240zł dałem

drążki stabilizatorów FEBI 80zł komplet

gg5553463
Opublikowano
Byłem przed chwilą na szarpakach. Wygląda, że nie ma jeszcze tragedii, luzu nie widać, ale trzeba brać pod uwagę to, że dni tego wahacza są policzone. Zobaczymy kiedy zacznie znowu się drzeć. Jak coś to dam znać. dzięki za pomoc. Pozdr.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.