Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
sprawa wygląda mioanowicie!podczas jazdy po mieście zaczynają dziać się różne rzeczy ze światłami i kierunkowskazami.mam alarm fabryczny i gdy silnik jest dość nagrzany zaczynają one mrógać na przemian bez możliwości ingerencji.Trwa to około 15 minut i objaw zanika,coś to ma wspólnego z temperaturą.podczas dyskoteki nie działają centralny,elektryczne szyby,radio oraz wycieraczki.posiadam bmw 525i 24V,90.gdyby ktoś miał podobny przypadek proszę o pomoc!!!
Opublikowano

Miałem podobną sytuację gdy kupiłem w niemczech Escorta 3D 1.8 16v z 94 roku.

Podczas jazd próbnych i oględzin samochodu przed zakupem nie działo się z nim nic niepokojącego co mogło by wskazywać na kłopoty z dojazdem do kraju - 1000 km.

Jako że miałem zamiar kupić jeszcze jedno auto to troszke pojezdziłem tym Escortem w poszukiwaniu kolejnego nabytku.

Ale z autem zaczęły dziać się dziwne rzeczy

Po prosu nagle podczas jazdy samochód tracił 50 % mocy i gasł na wolnych obrotach :jawdrop: Co nie wróżyło przyjemnej drogi powrotnej do kraju.

Ale co dziwne objawy co raz to pojawiały się i autem trudno było jechać (autostradą 50 km/h i nic więcej)a co raz to znikały zupełnie i bryczka pruła że aż miło :twisted2:

Na szczęście udało się sprawnie i tanio zakupić drugie auto którym okazał się Escort Combi 96 r. 1.6 16v (typowo prorodzinny wózek :wink: )

A więc razem z bratem który miał poprowadzić jedno z aut wyruszyliśmy na Polske

Ja jechałem sprawnym prorodzinnym essim :twisted2:

Niestety ten drugi Escort co jakiś czas dostawał drgawek i łapał strasznego muła :x

Po trzystu kilometrach gdy zapadła noc jadąc za Escortem w którym znowu zaczęły dziać się nieprzyjemne rzeczy zauważyłem tak zwaną choinkę na światłach :lol:

Jak włączał migacz to świeciło światło cofania itp.

Reakcja była natychmiastowa - zjazd na parking i próba odszukania przerwanego przewodu masowego który zazwyczaj w tego typu choinkach jest główną przyczyną całej awarii.

Naprawa zajeła jakieś 10 minut razem z pożyczeniem klucza 10 od rodaków których na parkingu nie było mało :lol:

Po prostu w bagażniku przy jednej z lamp była nie dokręcona masa :worried:

Poprzedni właściciel miał pod tą masę podpięty wzmak :worried:

a wyprowadzając się z auta nie dokręcił malutkiej śrubki która była powodem narastającego strachu i ogromnego stresu jaki przeżyliśmy po zakupie jakże pięknego mk6.

Gdy opuściliśmy parking dwoma sprawnymi autkami to dotychczas przysparzający kłopoty essi pokazał mojemu prorodzinnemu zadek i to konkretnie :evil:

Na trójpasmowej niemieckiej A4 prawie zamknął budzik 240 km/h :twisted2:

 

Sorka że się troszkę rozpisałem ale mam nadzieję że spodoba wam sie moja historia :twisted2:

http://img92.imageshack.us/img92/1637/dddd6cx.jpg
Opublikowano
Miałem podobny objaw, włączał mi się alarm podczas jazdy, wyłączało się radio, ABS i ASC też przestawały działać (zapalały się kontrolki). Okazało sie że miałem za słabe ładowanie, wymiana szczotek i pierścieni w alternatorze pomogła. Więc ładowanie zawsze warto spr. może to to, u mnie właśnie to było przyczyną.

Pozdrawiam!

Paweł


Kiedyś było: e36 325i, e39 540i, e38 740i, e53 3.0d, e65 745i, e39 M5

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.