Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

 

Odkąd kupiłem samochód, czyli jakieś 9 miesięcy temu, cieknie mi olej z silnika, pojechałem z tym do pana Adama, niestety po wizycie nadal mi ciekło (dużo mniej ale jednak nadal, z 1 miejsca gdzieś z przodu), po kolejnej wizycie nie miałem już siły żeby dalej z nim jeździć więc zostawiłem ten temat, wymieniłem sam w międzyczasie oringi elektrozaworów, wlewam około 1 litr oleju na 3 miesiące.

 

Nie mam spadków mocy, jeździ się dokładnie tak jak pierwszego dnia, i porównując z bmką kolegi która jest w idealnym stanie, nie odczułem znacznej różnicy podczas jazdy.

 

Zastanawiam się na ile mały wyciek oleju gdzieś na dole silnika od strony kierowcy (podejrzewam że to cały czas przewód ciśnieniowy...po ostrzejszej jeździe cieknie bardziej) może spowodować poważną usterkę? Jak pojadę z nim do mechanika to nagle namnożą się problemy i będę leciał do banku po kredyt. Z drugiej strony pod koniec marca będę prawdopodobnie zmieniał samochód na nowszy i nie chciałbym wysłuchiwać przez telefon że wcisnąłem komuś zepsuty samochód.... on nie jest zepsuty, na mrozie spisał się doskonale, nic nie stuka ani nie puka, tylko ten wyciek..... czy komuś też tak ciekło? jaki to ma wpływ na bezpieczeństwo w tym konkretnym przypadku?

Opublikowano

Ja dolewalem litr na pol roku :norty: tylko w 316i, ale jezdzilem nia do czerwonego pola :)

 

To zalezy czy wyciek sie bedzie powiekszal. Ja bym postawil samochod do diagnozy wycieku, jezeli naprawa nie przekroczy pewnej kwoty (ktora masz w kieszeni) to zrob :)

 

Ale wczesniej czy pozniej bedziesz musial to zrobic, lub ktos, wiec nie iwem czy jest sens czekac

Miałeś wypadek? Pomogę w uzyskaniu odszkodowania
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Zależy skąd leci. U mnie było kilka wycieków spod vacuum pompy, spod pokrywy zaworów, spod obudowy filtra oleju, spod elektrozaworów oraz miski olejowej. Wszystkie usunąłem oprócz tego spod miski.... po prostu z tym ostatnim za dużo roboty (a i tak nie wiadomo czy po jakimś czasie znów nie zacznie lecieć... już przerabiałem 2 krotnie taki temat), poza tym te parę kropel na kilkaset km uważam, że nie wpływa na komfort jazdy :) Dlatego sprawdź dokładnie skąd leci olej, jeśli olej nie zalewa osprzętu silnika i leci np też tylko spod miski olejowej to bym nie dotykał. Pozdrawiam
Opublikowano

właśnie nie zalewa silnika, silnik z przodu i tak jak patrzę pod maską jest suchy odkąd wymieniłem oringi, to bardziej przy samym dole coś cieknie z przewodu i gdzieś obok. Ten przewód kosztuje 1000zł w ASO.... nie robiłbym tego, ale już słyszę pierwszego kupującego:

 

kupujący - "paaaaaanie, ale tam cieeeeknie :shock: , to nie kupuje..."

ja - :mad2:

 

dodatkowo najechałem na wysoki krawężnik i nadkole mam trochę strzaskane (spojler o dziwo jest cały), jakoś mi przesunęło przedni spojler że lekko sie giba lewy plastik pod kloszem lampy :roll:

 

tez mysle zeby to zrobic bo zaraz będzie:

 

kupujący -"paaaaaaanie, ale on posklejaaaaany jest, wypadek panie miałeś :shock: "

ja - :mad2:

 

nadkole tanie, nie wiem jak z robocizną i co z tym ruchomym plastikiem pod kloszem lampy :duh:

 

Ostatnią rzeczą jest tylni lewy klosz od świateł, jak deszcz pada i otwieram bagażnik to leci mi spod niego woda.... też tania sprawa, i chyba to zrobię bo będzie mi ktoś dzwonił że mu kapie. A i jeden z 2 kluczyków nie odpala mi samochodu, w tym co odpala nie działają guziki od centralnego.

 

To w sumie wszystko co się z nim dzieje, jakoś się niechcący rozpisałem, i po tym co napisałem myślę że choćby reszta naprawdę ważnych rzeczy była sprawna to statystyczny polak nigdy nie da za niego grosza dopóki nie zrobię tych rzeczy.

 

nadkola około 100zł, tylnia lampa 50zł, kluczyk 700zł, przewód cisnieniowy 1000zł, robocizna... nie mam pojęcia, 350zł(???), to daje 2200zł, pewnie wyjdzie coś jeszcze i dam 3000zł. Niewiem czy lepiej dać cenę 3000zł mniejszą i powiedzieć o usterkach czy wszystko zrobić, ciekawe w której opcji szybciej by poszedł :|

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Ja bym dał normalną cenę, napisał o usterkach i ewentualnie trochę opuścił cenę podczas negocjacji. Nie masz pewności czy ktoś to wszystko naprawi(nie sądze) albo czy w ogóle będzie to dla kogoś istotne. Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.