Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

Chciałbym rozpocząć dyskusję nad stosowaniem oleju opalowego jako paliwa do diesli Bmw z układem common rail - w moim przypadku chodzi o sielnik M47N.

 

Ja ze swojej strony dodam, że czyściłem (rozbierałem i myłem w myjce ultradzwiękowej) w silnku m21 (a więc dość leciwym) wtryski dwukrotnie: raz po zalaniu kiepskiego oleju napędowego, drugi raz po ponad 80 000 km przejechanych na opale (dolewany litr lub dwa oleju rzepakowego na bak dla poprawy smarowania). Generalnie nie widziałem jakiejś różnicy w zużyciu - w drugim przypadku lały dwie końcówki wtrysku ale ciężko mi jednoznacznie stwierdzić czy z powodu opału czy ze starości i zużycia.

 

Rozważam próby stosowania opału w swoim nowym silniku z CR:

-mam prawie nową (25000 km) pompę paliwa wysokiego ciśnienia - poprzednia padła

-wtryski w super stanie - korekcje dawki blisko zera, zero problemów z nierówna pracą itp

-mój przebieg roczny to około 45 000 km

-mam dostęp do pewnego oleju opałowego

-autem zamierzam pojeździć 4-5 lat

 

Chciałbym aby ten wątek pozwolił na wymianę TECHNICZNYCH argumentów za i przeciw najlepiej popartymi swoimi doświadczeniami. Bez wypowiedzi w stylu: "masz bmw to powinieneś lać tylko v-power" lub "znajamy znajomego mojego dziadka zalał opał i przejechał 1.66 km po czym auto wybuchło".

 

Kwoty za regenerację wtrysków są znane - może wyjdzie nam wspólnie, że obniżona trwałość ukladu (jeśli jest takowa) sprawi, że cała akcja jest bez sensu. A może oszczędności starczy na zapasowy komplet wtrysków?

 

pozdrawiam

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Nie ma sensu rozpoczynać takiej dyskusji, bo było ich już kilka.

Żadne e46 nie jest przystosowane do działania na oleju opałowym, jeśli w VINie nie ma opcji RME.

Począwszy od braku dodatkowedo zabezpieczenia baku paliwa, poprzez wszystkie elementy gumowe, na bezpośrednim zasileniu skończywszy.

 

Jeśli ma być 1-2 litry na bak, to tyle ma i normalne paliwo, więc taka ilość krzywdy autu nie zrobi. Tylko oszczędność zostanie osiągnięta po latach, trzeba przeliczyć.

Opublikowano

Kolego opcja przystosowania do RME odnośi się do jazdy na paliwie otrzymanym z estrów olejow roślinnych (czyli krótko mówiąc na rzepaku)- tu faktycznie zwykła guma dostaje w kość od takiego paliwa.

 

Temat natomiast ma traktować o oleju opałowym, który jest w 100% ropopochodny.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Tak to jest, jeśli się czyta pobieżnie. Ja oczywiście mówię o rzepaku, czyli nie na temat :8)
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Ja zrobiłem Laguną 1,9 dCi 120KM 2005 rok, czyli CR, ponad 50tys. km na opale. Miałem ten komfort, ze auto było na gwarancji i miałem znajomości w ASO. Po konsultacji z mechanikami ASO stwierdziliśmy, że zrobimy test. Lałem opał cały czas i auto nie widziało ON. Nie zauważyłem absolutnie żadnych problemów! Samochód jeździł idealnie. Wtryski, pompa nie wykazywały żadnych błędów czy problemów.

 

Potem różnica w cenie przestała uzasadniać lanie opału. Samochód w sumie zrobił u mnie 140 tys. km (w tym 50 tys. na opale) , a potem znajomy kupił auto ode mnie i jego przedstawiciel handlowy zrobił kolejne 200 tys. km. Samochód do końca (około 340 tys. km!!!) miał fabryczne wtryski, pompę itd. Absolutnie żadnych napraw mechanicznych.

 

Jeśli miałbym do dyspozycji opał za "pół ceny" (odliczam VAT i dochodowy z kosztów) to lałbym go bez oporów.

  • 12 lat później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.