Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

E39 M52B25

Witam

Problem zaczął się kiedy zamarzł mi parownik, okazało się że układ chłodzenia jest zapowietrzony, po odpowietrzeniu układu i zalaniu wodą jaką akurat dysponowałem problem z parownikiem oczywiście ustał, ale po przejechaniu kilku kilometrów zauważyłem dym z pod maski, po zatrzymaniu i odkręceniu korka wyrzuciło ogromną ilość wody.

Po sprowadzeniu auta do domu na drugi dzień spróbowałem ponownie odpowietrzyć tak jak mówi "Sam naprawiam", po przejechaniu ok 5 km znowu to samo, wyrzucona ogromna ilość wody (na oko ok 5l.) w dodatku pojawiło się tzw. masło na korku oleju, więc diagnoza padła na uszczelkę pod głowicą. Po ściągnięciu głowicy, na moje oko (nie jestem mechanikiem) na uszczelce nie widać żadnych przedmuchów, komory spalania wyglądają identycznie, kolejne podejrzenie padło na pękniętą głowicę, ale gdy się dokładnie przyjrzałem jej budowie, to w takim przypadku kompresja mogłaby się przedostawać do układu chłodzenia, ale skąd płyn chłodzący w oleju?

Kolejne moje pytanie to czy możliwe że przedmuch przez uszczelkę mógłby być nie widoczny gołym okiem?

Czy może być jakaś inna przyczyna ogromnej ilości gazów w układzie chłodzenia?

Dodam jeszcze że wskazówka od temp. nigdy nie wjechała na czerwone pole.

 

 

 

viewtopic.php?f=72&t=117890

Opublikowano
A nie pomyslales zeby zapytac sie zanim czapke sciagniesz? Czy reduktor to Magic? Jesli tak to one potrafily strzelic gazem w uklad chlodzenia- bylo to nagminne. Zanim sciagniesz czapke, robi sie pomiar co2 w plynie chlodniczym, co potwierdza zasadnosc naprawy (dosyc kosztownej). Mozliwe jest ze przedmuch w glowicy/usczelce bedzie niewidoczny, ale skladajac silnik wypadaloby splanowac glowice, sprawdzic jej szczelnosc, zalozyc nowe uszczelki i sruby. Jednak jesli Twoj reduktor to magic, to mozesz zalozyc ze on jest winowajca.
Opublikowano

Mój reduktor to shark, myślę że mogę wykluczyć taką usterkę, próbowałem wąchać wydobywające się ze zbiorniczka gazy, nie wyczułem w nich lpg, a raczej spaliny dlatego byłem w 99% przekonany że winowajcą jest przedostająca się do układu chłodzenia kompresja.

Głowica pojechała już do zakładu zajmującego się sprawdzaniem szczelności. Czy 120zł to rozsądna cena za taką usługę?

Jaki jest orientacyjny koszt planowania takowej głowicy?

Słyszałem również że przyczyną przedostającej się do układu chłodzenia kompresji może być pęknięta tuleja cylindra, czy ktoś miał taki przypadek i czy da się to zauważyć gołym okiem?

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.