Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/16c0bee8fa42958c.html tak wyglada moje bmw po spotkaniu z ogrodzeniem bylem u trzech blacharzy i powiedzieli ze nie da rady tego naciagnac, ze trzeba wspawac caly tyl. i tu moje pytani ile takie wspawanie moze kosztowac? jeden mi poiwedzial 1000zl za samo wspawanie drugi 2000zl tez samo wspawanie a trzeci 3500zl wspawanie z malowanie. Przy takich kosztach auto nie zabardzo oplaca sie robic bo wartosc rybkowa to jakies 4tys.., szkoda mi silnika bo zrobilem kapitalke prawie 2tys mnie wynioslo. Przy okazji czy znacie jakiegos taniego blacharza z okolic tarnowa, krakowa? Czekam na porady z gory dzieki
Opublikowano

witam

nie wygląda to różowo

da sie to naprawic ale koszty dobrej naprawy przekrocza 4 tys.

 

auto musi pójść na rame , na pewno pas tylny do wymiany i byc może błotnik tył lewy ale ze zdjęć to cięzko stwierdzić.

na pewno dobra naprawa przekroczy wartosć auta ,

Opublikowano

W cywilizowanych krajach takich rzeczy się nie naprawia tylko sprzedaje polskim handlarzom :D

A tak poważnie, to poszukaj zdrowej budy i przełóż silnik...

W twoje budzie masz do prostowania ramę i nie ma co ukrywać, że bardzo wredne uderzenie, widać że wszystko się porozłaziło.

Opublikowano

W twoje budzie masz do prostowania ramę

 

witam

to auto nie ma ramy a naprawa musi odbyć się na ramie naprawczej

uderzenie "żeberko" gorsze naprawiają

tylko tyle że naprawa będzie droga

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano
ciężko powiedzieć ze zdjęcia dokładnie co się stało. Ja bym naprawiał. Klapę na pewno bym kupił bo ta kiepsko wygląda. JA bym robił bo jestem zakochany w swojej becie :oops: . Jeśli ty też to znasz odpowiedz
Opublikowano

nad czym tu się zastanawiać?

auto nie nadaje się do użytkowania, zrobisz ulep którym w zime nie pojeździsz, bo będziesz zostawiał 4 ślady i bez przerwy bokiem leciał. (miałem w rodzinie e34 po mniejszym o połowe dzwonie w tył i w zime garażowała bo tak ją ściągało że niezdatne)

Jedyne sensowne wyjście to załatw sobie "złomowanie" za dobrą flachę, zdaj dokumenty, a autko zostaw na części.

Nawet jak się podejmiesz naprawy to wyniesie ona minimum 2500 zł, a myślę że 3000 zł nie wyjęte, i masz auto po konkretnym dzwonie.

Podejrzewam że lini już nie będzie trzymało jak przed stłuczką, wszelkie szpary, spasowania itp.

 

Rozbieraj, sprzedaj na części, pobujasz się trochę ale łykniesz 3000-4000 zł,

a teraz sobie przelicz, te 3-4 tysie + remont 3 tysie to masz 6-7 tysięcy, za auto po takim dzwonie z takim silnikiem? warto? nie,

co innego gdyby to było 328 z końcówki produkcji na pełnym wypasie... można by się podjąć, ale m40 z '92r? No chyba że masz jakiś ogromny sentyment do tego auta he

 

Nie piszę tego złośliwie, tylko jak szukałem buni i co druga była z poklejoną kitem podłużnicą, szpachlą na dachu, itp itd to mnie szlak trafiał...

http://img338.imageshack.us/img338/4369/sygnaturka2w.jpg

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.