Witajcie, mam wielką prośbę o pomoc bardziej doświadczonych użytkowników w zdiagnozowaniu mojej Coupe. Z góry zaznaczam że przewertowałem fora w PL jak i US I UK i nadal nie mogę dojść do usterki. Do rzeczy: Wymienione filtry: oleju, paliwa, powietrza, nowy olej, odma nowego typu. Także świece, nowy akumulator, sterownik świec, termostaty, prawie wszystkie węże podciśnienia, elektrozawór od EGR, sam EGR i kolektor dolotowy zostały wyczyszczone. Na dniach wymieniam pozostałe przewody podciśnienia - te idące do poduszek silnika. Auto ma moc i nie dymi, choć wydaje mi się że powinna lepiej się zbierać. Czasem jest tak że jadę z jednakową prędkością, mam wciśnięty gaz w identycznej pozycji a ekonomizer delikatnie drży w lewo i prawo o jakiś milimetr, lub też jadę z jednostajną prędkością po równinie a ekonomizer stopniowo wychyla się powiedzmy do 14l gdzie gaz jest w identycznej pozycji.. Zauważyłem również ciekawe zjawisko, mianowicie jak trochę ostrzej pojeżdżę to przez kolejne kilka km ekonomizer jest w granicach do 10l, natomiast jak jeżdżę spokojnie to ten wychyla się spokojnie do 14. Mam EURO 4 i prawdopodobnie moja turbina nie jest sterowana ciśnieniowo, co za tym idzie nie mam słynnego elektrozaworka który zawodzi. Dla przykładu: 1) Jeżdżę spokojnie 5 bieg 100km/h - ekonomizer wskazuje 12l/100km 2) Tuż po ostrzejszej jeździe 5 bieg 100km/h ekonomizer wskazuje 6-7l/100km przez kilka minut jednostajnej jazdy aż wraca do punktu pierwszego. Korekcja wtrysków wg. INPA kolejno: 1 cylinder: -0,03 2 cylinder: 1,04 3 cylinder: 0,27 4 cylinder: 0,41 5 cylinder: -0,89 6 cylinder: -0,77 Po podpięciu do kompa pojawiły się trzy błędy błędy, po wykasowaniu drugi raz się nie pojawiły. http://www.zapodaj.net/3a2695b5d8623.jpg.html>błąd%201.jpg http://www.zapodaj.net/b4b0e9a1beb2a.jpg.html>błąd 2.jpg http://www.zapodaj.net/4ffa24b94da9f.jpg.html>błąd 3.jpg Bardzo was proszę o porady, ponieważ mechanicy których spotykam twierdzą że spalanie jest normalne. Uwielbiam to auto, dbam jak o jajko i nie chcę się z nim rozstawać, jednak powoli tracę już do niej siły.