neurotic

Auto znów dostało głupawki pali już na potęgę, teraz poniżej 10 w trasie już ciężko zejść, przy delikatnym poruszeniu nogi na gazie ekonomizer leci na 12-16 litrów, przy bucie leci natychmiast do końca. Próbowałem dziś zrobić aktualizację sterownika DDE, jednak sprawdziłem wszystkie bazy SP Daten jakie dało się znaleźć i nigdzie nie ma softu do mojego sterownika 7795871. Otwierałem również pliki w notatniku i sprawdzałem czy ten numer nie był zamienny z innym, jednak wszystko na nic. Aktualizację softu chwilowo odpuszczam, znów pojawiają się błędy 4501 (0401) Sterowanie recyrkulacją spalin (zbyt mała przepustowość) 4191(1252) Siłownik ciśnienia doładowania, 3F57 (1272) Sterownik siłownika ciśnienia doładowania Od kiedy kupiłem auto wydaje mi się że hamulec jest lekko zbyt twardy i robi się jak kamień przy 2-3 naciśnięciach. Czy wyżej wymienione błędy i większe spalanie może mieć coś wspólnego z Vacuum? Za jakiś czas leci turbina na sprawdzenie, jednak chcę się jeszcze pochylić nad tym Vacum, co myślicie?

Maniek, ruszyłem dziś auto i odrazu zrobiłem logi na które tyle czekasz :wink: Live data 1 - but w podłogę na 4 biegu od około 1600 obr do odcięcia (kontrola trakcji 100% off): Wtryski - but w podłogę na 4 biegu od około 1600 obr do odcięcia (możliwe że coś przebiegło nie tak podczas pomiarów gdyż logi nie zmieniają się): Live data 2 - but w podłogę na 4 biegu od około 1800 obr do odcięcia (kontrola trakcji 100% on): Silnik nie pokazuje żadnego błędu pod kompem, podczas pomiarów był wzorowo rozgrzany. Jeżdżę nadal z odłączoną wtyczką od ciśnienia CR, auto dużo przyjemniej się prowadzi choć jest bardziej mułowate, po podpięciu wtyczki w celu zrobienia pomiarów silnik nie chciał odpalić. Odpaliłem silnik na odpiętej wtyczce i podłączyłem ją gdy już pracował. Następne uruchamianie silnika na podpiętej wtyczce już bez zarzutów. Spalanie nadal jest bardzo zróżnicowane w zależności czy wtyczka jest wpięta czy nie.

Zaizolowane, dwóch elektromechaników powiedziało ze kable nie mają nic do tęgo i ze stopiło tylko izolację.

Tak Maniek, przy podpiętym błędów brak. Ja już nie mam pomysłów co jej dolega i oddam za jakiś czas auto na sprawdzenie czy mapy się nie rozjechały, może to jest to. A nastawnik robiłem u „ NoKlinch Piotr Lewandowski”. Panowie dzwonili już w chwili otrzymania mojego nastawnika i powiedzieli ze sam nastawnik nie wymagał regeneracji ale wymienili mechanizm ślimakowy profilaktycznie i sprawdzili wszystkie parametry tegoż nastawnika.

Maniek, dziękuję za odpowiedź. Nurtuje mnie tylko jedna rzecz, mianowicie jakiekolwiek błędy DDE w tym te związane z turbiną wyskakują tylko w chwili odpięcia wtyczki od CR. Czy mimo to powinienem znów przyjrzeć się sterownikowi?

3F30 - czujnik ciśnienia paliwa. Auto z odpiętym czujnikiem zaczęło palić dużo mniej, lecz nie wkręca się powyżej 4tys. obr./min. Kable które idą do kostki od tego czujnika są zmasakrowane, zaś z podpiętą kostką auto zaczyna palić prawie 2x tyle co po odpięciu kostki. Do ogarnięcia czujnik, kable czy to zwiastun czegoś większego? https://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=69&t=368162&start=30 - link do mojego wątku, dokładny problem opisałem w ostatnim poście.

Jest przełom w sprawie auta. Przez weekend ściągałem kolektor dolotowy, wymyłem silnik, przeczyściłem wszystkie wtyczki kontakt sprayem i poprawiłem łączenie kolektora wydechowego z chłodniczką spalin. Przy składaniu wszystkiego do kupy przypadkowo nie podłączyłem kostki od czujnika ciśnienia paliwa(?) - nr części - 13537787167 i spalanie spadło o ponad 3l/100km, pytanie tylko dlaczego? Przy rozpiętej wtyczce auto pali 4.5l/100km, 6,5 - 7 w mieście, jednak silnik traci na kulturze pracy i nie chce wkręcać się powyżej 4000 obr. Sama jazda z odpiętą wtyczką mimo wszystko wydaje się być bardziej zrównoważona, auto nie jest tak narwane i spokojniej wkręca się na obroty co w ruchu miejskim sprawia przyjemniejszą jazdę. Wypięta wtyczka również wyeliminowała problem z przymusowym wciśnięciem gazu aby auto jednostajnie jechało, teraz trzymam w jednakowej pozycji gaz i auto ładnie trzyma obroty i prędkość, nie muszę kopać gazu aby utrzymać parametry. Dodaję zdjęcie kostki która dochodzi do tego gniazda, jest dość zmasakrowana. Pytanie czy kostka do wymiany, czujnik, czy to tylko objaw czegoś większego. Zdjęcia z błędami dodaję poniżej, przy podpięciu owej wtyczki i wykasowaniu błędów, nic w pamięci komputera nie wyskakuje, zaś spalanie znów skacze mocno w górę, a samo muskanie gazu powoduje wyskalowanie ekonomizera w okolice 10-12l/100. W ostatnim czasie również zainstalowałem downpipe, auto wydaje się być sporo lżejsze podczas ruszania, ewidentnie już się tak nie dusi. Update 18/11/2020 Przy podłączonym czujniki ciśnienie na listwie wynosi 300bar co może wskazywać ze czujnik jest sprawny, elektromechanik powiedział że to nie jest też wina kabelka, a wypalona jest jedynie izolacja. Czy to może być rozjechanej mapy w silniku? https://zapodaj.net/47c54ef11d5c8.jpg.html https://zapodaj.net/7bed89d3fb64d.jpg.html https://zapodaj.net/b55e8c7dc754d.jpg.html https://zapodaj.net/f6632de017513.jpg.html

W takim razie kupię te pro kit -20/25. Dzięki za sugestię, przód oczywiście też będzie robiony, choć dopiero pewnie za 2-3 miesiące :D Czy warto coś jeszcze wymienić lub sprawdzić przy wymianie amorów i sprężyn? Poduszki amortyzatora i osłony też wlecą nowe, ale na co jeszcze zwrócić uwagę?

Zdecydowanie szukam kompromisu, chcę wyglądać i jeździć :D amorki już mam, chwilowo robię tylko tył, ponieważ pękła mi sprężyna. Czy możesz mi podpowiedzieć czy W E46 Coupe 330d które wychodziło z fabryki z zawieszeniem S226A będzie pasowało obniżenie przód -40mm i tył -20/25mm? Zastanawiam się nad tymi sprężynami na tył: https://allegro.pl/oferta/sport-eibach-f2067102-sprezyna-tyl-bmw-e46-20-25-9158999124

Cześć, Wątek jest bardzo stary i.. nie kupiłem jej ale ten Niemiec nadal ją ma i wciąż moim marzeniem jest pojechać do niego i ją kupić. Aktualnie mocno odstrasza mnie akcyza za silniki powyżej pojemności 2.0 i czekam aż coś się w tej kwestii zmieni.

Siemanko, Mam problem z doborem sprężyn, docelowo mają być koła 18" jednak to musi jeszcze poczekać i muszę już teraz kupić przy 17tkach sprężyny które ładnie spasują auto pod 18tki. Problem jest w tym że większość tematów na forach ma nieaktywne już zdjęcia gdzie forumowicze dzielili się zdjęciami. Nie jestem świrem który musi mieć twarde do bólu zawieszenie, zależy mi aby koła były ładnie spasowane z błotnikami i żeby było nieco sztywniej niż na obecnym zawiasie (prawdopodobnie seria). Amorki kupiłem billsteiny B4 (wiem że B6 czy B8 były by bardziej odpowiednie, ale kupiłem B4 w świetnej cenie). Pytanie - o ile mm obniżyć przód i tył?

Miałem to samo przy wypalonym żarniku, czy instalcja xenon jest oryginalna?

Z tego co wiem może być kilka opcji, pierwszą z nich jest oczywiście zamek w drzwiach, druga to moduł komfortu a trzecia to uszkodzenie jakiegoś elementu w kluczyku. Zacznij od pierwszych dwóch i daj znać co udało Ci się ustalić.

Dzięki Maniek za naprowadzenie. Wydaje mi się ze znalazłem ambitnego mechanika i w październiku ruszam z tym kolektorem wydechowym, przy okazji wymienię wszelkie uszczelki do których będzie dostęp. Możliwe też że oddam turbo na stół, sprawdzę wtryski i kompresję na cylindrach. O dalszych postępach będę informował. :cool2:

Powracam jak bumerang :) aktualne spalanie w cyklu mieszanym wynosi 9.5 - 9.8, miasto 10.5 iii niby jest ok, ale kolegi E60 na tych samych wtryskach pali nadal koło 8-9 w mieśce :roll: . Ale ja nie o tym dziś, bo jeszcze kolektor wydechowy nie ogarnięty. Pojawił się nowy problem, otóż chciałem dziś zarzucić bokiem, a więc gaz do dechy, pełne skupienie i zonk! Auto złapało takiego muła, że nawet 50km/h było wyzwaniem. Po powrocie do domu pobiegłem odrazu po lapka, podpinam auto, odpalam inpę a moim oczom ukazał się ładny wysyp błędów. Ucieszył mnie ten fakt, gdyż w końcu może uda się znaleźć co jej dolega. Jeśli chodzi o poszczególne błędy to oczywiście przeczytałem na forum co który oznacza, pytanie tylko dlaczego kilka różnych czujników wywaliło błąd? Dodam że podczas próby zarzucenia bokiem wyskoczyły na desce zółte kontrolki kontroli trakcji, oraz hamulca ręcznego. Prędkościomierz działa, więc czujnik abs odrzucam i obstawiam czujnik kąta skrętu. Kontrolki mimo wielokrotnego odpalania auta nie zgasły, zaś po skasowaniu błędów ponownie nie pojawiają się, jest to dość stały problem przy każdej próbie pójścia bokiem. Poniżej zdjęcia błędów jakie udało mi się wykonać: 1) https://zapodaj.net/9c99ddd1626e7.jpg.html 2) https://zapodaj.net/8e59a1228f48f.jpg.html 3) https://zapodaj.net/35d3255ec9e02.jpg.html 4) https://zapodaj.net/d664b931d6076.jpg.html 5) https://zapodaj.net/ef8228dcd9bc2.jpg.html 6) https://zapodaj.net/37310e89cb28b.jpg.html 7) https://zapodaj.net/c77088d4073fc.jpg.html 8) https://zapodaj.net/814fe490275bd.jpg.html Pomocy! :|

Cześć, wymieniłem wczoraj termostat i jest pozytywne zaskoczenie, temperatura w trasie wynosiła 90-93 stopnie w porównaniu do 70-73 na starym termostacie. Aktualnie walczę z odpowietrzeniem układu, ponieważ dość długo się nagrzewa do temperatury roboczej. Niestety podczas składania wszystkiego do kupy napotkałem dwa problemy. Pierwszy z nich to zgubiona obejma łącząca chłodniczkę spalin EGR z zaworem EGR, ale ta już została zamówiona i po południu jadę ją odebrać. Drugim problemem jest prawdopodobnie uszkodzony gwint kolektorze wydechowym, czego skutkiem jest problem z wkręceniem jednej z dwóch śrub torx, jest to miejsce gdzie łączy się chłodniczka spalin z kolektorem. Pytanie czy mogę to tak zostawić, czy będzie miało to jakikolwiek wpływ na jazdę i pracę silnika? Śruby tej nie idzie wkręcić ani wykręcić, z trudem udało mi się zrobić jakieś 3 obroty aby jako tako trzymała. Wynikiem spalania pochwalę się jak ogarnę powyższe problemy, gdyż aktualnie auto nie jedzie, z trudem osiąga 100km/h, dymi spod maski przy EGR a sam silnik pracuje głośno jak traktor. https://zapodaj.net/46bed2ac35429.jpg.html

Maniek, pojeździłem trochę po mieście, problem występuje sporadycznie. Objaw zawsze ten sam, występuje tylko na 1 i 2 biegu, raz się zbierze w miarę szybko, a czasami w ogóle nie włącza się turbo do równych 2,5k obrotów. Link do filmu poniżej, świetnie widać niedoładowanie np. 1:09. Chwilami też wygląda jakby dostawał za mało powietrza? Co o tym sądzisz? Update: Zrobiłem przez weekend sporo kilometrów po mieście i wychodzi 11.4l/100km według komputera w praktycznie pustym mieście, 0 korków. Zamówiłem termostat i na weekend go wymieniam i zdam relacje. Kupiłem Behra, dam mu szansę, jak tez nie będzie dogrzewali auta to się szarpnę się na ori.

Mańku, podłączyłem wąż do zaworu EGR, skasowałem błąd i pojechałem na obwodnicę. W chwili testu auto w miarę zagrzane, wskazówka temperatury była w pionie. Na początku wideo przez pomyłkę cisnąłem na 5-tce od 1800obr/min, później około 55 sekundy wrzuciłem już 3-ci bieg od około 1900obr/min i przeciągnąłem 3 i 4 niemalże do końca. Aktualnie live data nie wygląda chyba źle, jednak auto dalej nie jedzie jak powinno. Na jedyce wcześniej była zrywna, teraz totalny muł, dopiero od drugiego biegu zaczyna coś jechać, zdarzało się dziś, że auto było zamulone do około 2-2,5k obrotów po czym turbina zaczyała kopać i auto zaczynało jechać jak 200KM. Co do spalania - chwilowo nie robiłem żadnej trasy, lecz wydaje mi się że ekonomizer chętniej wychyla się w prawą stronę niż przed regeneracją sterownika :cry: Nie wymieniłem jeszcze tego termostatu, mówiliście że mi trochę nie dogrzewa auta. Czy możliwe że przez sam termostat moje spalanie jest średnio o 2-3l zawyżone? Żeby nie było że tylko marudzę, dostrzegłem też pozytywne aspekty regeneracji: Turbina już tak nie gwiżdże - powiedziałbym nawet że jest cichutka, wcześniej gwizdała na tyle głośno że długo szukałem nieszczelności w dolocie :roll: Jak depczę gaz do końca auto dłużej jednostajnie przyśpiesza, wcześniej szybciej wskazówka zamykała obrotomierz a przyśpieszenie było gorsze niż obecnie Wydaje mi się też że wcześniej przy dynamicznym przyśpieszeniu zostawiałem za sobą lekką chmurkę, obecnie niczego takiego nie stwierdziłem. Po przejażdżce sprawdziłem pamięć błędów - miałem nadzieję że coś komputer zasygnalizuje w związku z tą przymuloną jedynką, jednak 0 błędów w pamięci. Link do nowego pomiaru: UPDATE: Pojeździłem dziś trochę po mieście i ewidentnie turbina działa nieprawidłowo. Przy ruszaniu, głównie 1 i 2 bieg gaz do końca i auto nie jedzie, powoli wkręca się na obroty, po czym przy około 2,5k - 3k obrotów wgniata w fotel. Co może być przyczyną? Niezałączająca się turbina? (Nie jest to zjawisko stałe, ale występuje zbyt często żeby to akceptować)

Panowie, sytuacja wygląda następująco... Sterownik został wymieniony, zrobiłem krótkie logi na szybko, niestety na tyle pozwoliła bateria w laptopie. Auto jakby trochę odżyło, ale nie tego oczekuję po 204KM, spalanie dalej za wysokie. Porównuję tutaj przykładowo swoje E46 z kolegi E60. U niego buda cięższa i spalanie dużo niższe. Czy teraz powinienem oddać turbinę na sprawdzenie i wyczyszczenie zmiennej geometrii? Wirnik wydaje się być sztywny, nie ma luzów wzdłużnych czy poprzecznych. Za dużo kasy już wpompowałem w ten samochód i szkoda go sprzedawać, ale chwilami już nie mam do niej siły.. Filmik YT: ps. Jeżdżę ostatnio z zaślepionym wężem od EGR, autko lepiej mi się zbiera z dołu i nie chcę już jej dłużej katować spalinami. W planach zaślepienie EGR na stałe, chwilowo jeżdżę z Checkiem, stąd może być rozbieżność w odczytach przepływki.

Ile Cię to kosztowało kolego i jaki serwis zajmował się twoją turbinką? Czy odczucia podczas jazdy przed i po naprawie były odczuwalne i czy spalanie zmalało?

Dzień dobry wszystkim! Wracam z tematem, znów poświęciłem trochę czasu mojej Buni. Przed chwila dostałem telefon od firmy która regeneruje mój sterownik, Pan powiedział że mechanizm ślimakowy jest delikatnie zużyty i zostanie wymieniony, jednak doświadczenie mu podpowiada ze raczej nie on może powodować przeładowanie. Gdzie szukać przyczyny przeładowania jeśli w poniedziałek założę sterownik i praca turbo się nie poprawi? I przy okazji może spróbuje wyczyścić turbinę, tylko jak to zrobić by jej nie uszkodzić? Dodam ze luzów poprzecznych na wirniku nie stwierdziłem.

Panowie, co to była za walka, prawie dwa dni walki z tym wtryskiwaczem ale w końcu go wydostałem stamtąd. Teraz pytanie jak wyczyścić ten kanał wtryskiwacza, jest tam mnóstwo rozpuszczonego nagaru który zamienił się błoto. @misu, dzięki za podpowiedź, udało mi się Twoim sposobem :-)

Zrobiło się ciepło i wróciłem z tematem. Dziś przegrałem 4-godzinny pojedynek z zapieczonym wtryskiwaczem. Polewałem go co jakiś czas WD40 aby spenetrowało kanał i kręciłem rozrusznikiem aby ciśnienie go wyrzuciło, jednak to wszystko na nic. Jak mogę go w garażowych warunkach stamtąd wydostać? Czy może pomoże odpalenie silnika bez kolektora, ale z podłączonymi wtryskami? Chciałem to zrobić sam, bez pomocy mechanika, jednak staram się pomijać metody spawania czegoś do wtryskiwacza, aby nie stracić możliwości regeneracji gdyby ten nowy okazał się być w gorszym stanie.

Aktualnie autem mało jeżdżę i też nie mam kiedy się tym zająć, w sobotę wymieniłem węże podciśnienia idące do poduszek (były całe popękane i kruszyły się w palcach), oraz wlałem liqui moly do wtryskiwaczy do zbiornika paliwa. Od tamtej pory zrobiłem 100km i wydaje mi się że auto lepiej jedzie i trochę spadło spalanie, ale to może być autosugestia. Termostat pewnie zrobię dopiero na wiosnę to się odezwę.

Dzięki wszystkim za pomoc, zwłaszcza tobie Maniek. W pierwszej kolejności zajmę się sterownikiem turbo i wtryskiem, mam nadzieję że zbiję spalanie i auto nie będzie tak mułowate.