Na wstępie witam wszystkich użytkowników. Nie wdając się w szczegóły mam do kupienia e46 330 i cabrio z 2005r z przebiegiem 145 tys km. Samochód pochodzi od pierwszego właściciela i był kupony jako nowy w Niemczech ( ten sam człowiek sprzedaje go w pl). Samochód jest w ładnej wersji, z lakierem individual, wind shotem etc. Ale bardziej istotne są wady i zapuszczenie auta przez te 15 lat. - Była mała naprawa rantu tylnego błotnika i wychodzi korozja - błotnik do powtórnej naprawy i zabezpieczenia. - Zapuszczony środek to pikuś bo czyszczenie ew. wymiana kilku drobnych plastików. - Wszystkie zderzaki do lakierowania lub naprawy łącznie z nakładkami na pirogi - Usunięcie wycieków z silnika( poci się na deklu zaworów, głowicy i pomiędzy skrzynią a silnikiem( tu przy okazji zdjęcia skrzyni było by sprzęgło do zrobienia.) - Pewnie jakieś naprawy zawieszenia, gumy amortyzatory. Generalnie obecnie chce sprzedać swojego lexusa gs i zostawić sobie cabrio na weekendy i diesla na dojazdy do pracy z racji przeprowadzki i pokonywanych odległości. E46 by zostało jako weekendowy samochód (nietykalny) Kupujący winszuje sobie za samochód 20 tys zł. Uważam, że to wygórowana kwota jak na auto w które trzeba wsadzić drugie tyle, żeby było jako to się mawia "lalka". Z drugiej strony auto jest w ciekawej wersji i po doprowadzeniu do stanu takiego na jakie to auto zasługuje może cieszyć wiele lat. Dziękuje wszystkim którzy dotarli do końca mojego wywodu i czekam na opinie i wasze sugestie. Poniżej zdjęcia auta zrobione na "szybko" VIN: pj63320 https://we.tl/t-8AeG8AoggI