Nickczemny

Problem rozwiązany. Turbina była fizycznie uszkodzona, czego nie zauważyłem.. Po wymianie autko zmieniło się nie do poznania. Dziękuję wszystkim za pomoc i sugestie. Pozdrawiam

Jestem po dzisiejszych testach. Podmieniłem zawór sterujący turbiną z drugiej 320d, zawór od egr (okazał się uszkodzony) oraz czujnik z kolektora. Samochód nie jechał totalnie, myślałem, że nie wrócę pod garaż, ale tu winowajcą był elektrozawór EGR. Zamieniłem go z powrotem. Auto wróciło do poprzedniego stanu, dalej jednak nie jechało jak powinno. Podmieniłem przepływomierz, skasowałem adaptację ISTĄ. Nie dało to jakiejś poprawy, więc poodmieniałem wszystko między autami i znów skasowałem adaptację przepływomierza. Co ciekawe, auto zaczęło lepiej reagować na gaz na wolnych obrotach. Wcześniej bardzo ospale wchodziła na obroty, a po odpuszczeniu gazu jeszcze jakby ciągnęła przez ułamek sekundy. Było to wyczuwalne też podczas jazdy. Teraz o wiele lepiej wchodzi na obroty, reaguje od razu tak, jak powinna. Poprawiła się moc w przedziale 1000-2000, jednak dalej wciąż nie jedzie. Trzeba nią pojeździć żeby przepływomierz się zaadoptował? Teraz na 4 biegu jest 10 max 12l na ekonomizerze. Na wirniku turbiny jest luz, jednak nie jest jakiś dramatyczny. Podłączyłem wakuometr przed zbiorniczkiem podciśnienia, żeby wykluczyć pompę vacuum, wynik poniżej. Raczej wykluczyłbym kwestię podciśnień.

Wężyki od podciśnienia wymienione na nowe w pierwszej kolejności, bez rezultatu. Map sensor też był podmieniamy. Spróbuję z tym czujnikiem.

Wkładałem elektrozawór ze swojej 330d, bez zmian.

Zerknąłem dziś pod samochód - katalizator ktoś już wyciął :roll: . Poniżej film z doładowaniem i zachowaniem ekonomizera. Błędy wróciły : 4507 - Regulacja recyrkulacji spalin 4530 - Regulacja ciśnienia doładowania

Witam, Kupiliśmy dziewczynie E46 320d 150KM z 2002 roku. Niestety nie przyłożyliśmy się do oględzin przed zakupem, był to też stosunkowo niedrogi egzemplarz, więc się skusiliśmy.. Do sedna. Na codzień poruszam się 330d, więc 'brak mocy' wydawał mi się normalny po przejażdżce 320d, tak mnie też zapewniał sprzedający. Jednak auto kompletnie nie nie jedzie w przedziale 2000-2600 obrotów. Szybka diagnostyka wykazała błędy (dot. silnika) : -4501 - regulacja recyrkulacji spalin -4507 - regulacja recyrkulacji spalin -4530 - regulacja ciśnienia doładowania Co zostało dotąd zrobione : - wymiana wszystkich wężyków podciśnienia - zawór EGR był źle podłączony, razem ze sterowaniem osłoną chłodnicy.. - czyszczenie EGR - nowy filtr powietrza - ograniczenie pracy EGR przy pomocy ISTY Po tych zabiegach minimalna poprawa, autko przy 2500 zaczyna ciągnąć tak, jak powinno. Błędy dot. EGRu nie wróciły. Pozostaje jednak błąd 4530. Zamieniałem zaworek sterujący z tym od EGR, brak rezultatu. Przełożyłem też zbiorniczek podciśnienia z zaworkiem ze swojej 330, wciąż bez poprawy. Turbina w zakresie 2000-2500 pompuje o wiele za mało, INPA pokazuje żądane ciśnienie np. 1700-1800mbar, a pompuje 1200. Dopiero po przekroczeniu tych 2500rpm zaczyna być lepiej, pompuje do ok. 2000mbar, chociaż powinna chyba i tak do 2.3 bara. Turbina siada? Zmienna geometria stoi? Można coś jeszcze sprawdzić..? Autko nie kopci prawie w ogóle. Jeszcze jedna ciekawa rzecz - INPA pokazuje korekty tylko dla dwóch wtrysków, pozostałe dwa stoją na 0 cały czas. Podczas jazdy jeden nieco się ruszy, ale drugi stoi cały czas na 0. Pozdrawiam

Skoki widoczne są tylko w Inpie po połączeniu z Licznikiem. Jak łączę się ze sterownikiem silnika to wskazuje poprawnie. Na liczniku w teście 7.0 wskazuje poprawnie. Na wskazaniach analogowych licznika nie ma przeskoków. Wymienię w poniedziałek odmę i czujnik, zrobię test na UPG. Zobaczymy :). EDIT : Wymieniony czujnik temperatury i termostat. Problem ze wskazaniami temperatury wciąż występuje. Byłem u mechanika, zrobiliśmy test na obecność spalin w układzie chłodzenia - płyn czysty, nic nie wykazało.. Może sam w sobie licznik jest uszkodzony? Gdzie szukać dalej .. ?

Czyli jeśli test 7.0 wskazuje prawidłową temperaturę to licznik też powinien? Korzystają z tego samego czujnika? Zaobserwowałem dwie dziwne rzeczy. Wskaźnik temperatury wychyla się ku przegrzaniu po nocy. Jeśli dam mu ostygnąć z 10 minut i pojadę dalej, wskaźnik trzyma cały czas pion. Druga kwestia - inpa po połączeniu z licznikiem pokazuje dziwne rzeczy w polu Temperatura płynu chłodzącego - przez chwilę jest prawidłowe 90, po chwili jakieś 45, potem !-48, i tak skacze na tych wartościach.. Jeśli chodzi o dymienie - olśniło mnie, że zmieniłem olej kilka dni temu, wcześniej bagnet był prawie suchy, teraz jest na MAX. Pewnie nikt nie zmieniał od nowości odmy. Zmienię i zobaczymy, czy to coś da.

Witam, Drogą zamiany stałem się posiadaczem E53 z 2001 roku. Nie znam historii auta - w chwili zamiany wszystko było w porządku. Poza drobnymi mankamentami zauważyłem wyciek ze zbiorniczka, standard - był jeszcze oryginalny. Na następny dzień zauważyłem, że auto tak jakby się przegrzewało (według wskazań licznika) : Co ciekawe, licznik wskazuje "zagrzanie się" już po ok 5km, gdzie w teście 7.0 temperatura wskazuje ok 74 stopnie. Wymieniłem : zbiorniczek wyrównawczy, korek od zbiorniczka, termostat. Zniknął jedynie wyciek płynu, stan trzyma. Płynu nie ubywa. Oleju nie ubywa ani nie przybywa. Ogrzewanie działa bardzo dobrze, bez żadnych problemów. Zauważyłem, że potrafi kopcić po rozgrzaniu na szaro ( jak przy dużej wilgotności ), czego wcześniej nie było. Pojawiło się to po wymianie termostatu (widziałem, że podciśnienia są w słabym stanie). Poza tym nie ma innych objawów UPG. W poniedziałek zrobię test na obecność spalin w układzie chłodzenia. Jakieś wskazówki? Wskazania temperatury w teście 7.0 i temperatura na liczniku są z tego samego czujnika? W teście temperatura nie przekroczyła nigdy 92 stopni. Auto ma błąd EGR, może mieć to związek z dymieniem? Pozdrawiam!

Witam koledzy, Teraz ja odgrzeję nieco kotleta, potrzebuję zasięgnąć wiedzy.. Mam fizycznie zaślepiony EGR, komputer wywala Check Engine. W disie max mogę ustawić 40g/stroke - więcej nie przyjmuje, niestety nadal wywala checka. Co mi pozostaje? Spróbuję jeszcze z ISTĄ-D, chociaż nie mam obycia z tym program, spróbuję coś na chomiku znaleźć.. Jest szansa, że istą przejdzie? Jeśli nie to co pozostaje? Za wskazówki bardzo dziękuję ..

Tak chyba zrobię. Jak się zdecyduje to będzie fotorelacja. Jakieś wskazówki co do demontażu? Na co uważać i zwrócić uwagę? Dzięki za odpowiedź :).

Na wstępie chciałbym się przywitać, nowy tutaj :D. Witam. Swoją przygodę z tym forum zaczynam od działu technicznego - niestety. W maju zakupiłem nieco zmęczoną E36 - z myślą odratowania, żeby troszkę jeszcze nią pośmigać. Droga do ideału dłuuga i kręta, pojawił się kolejny problem. Pompa wtryskowa gubi gdzieś paliwo - nie wiem dokładnie gdzie, ciężko stwierdzić. Wszędzie w okół jest zabudowana. Na zdjęciu poniżej zaznaczyłem miejsce, gdzie (tak mi się wydaje) przedostaje się ropa. Wiem, że tematów o tych pompach było tysiące, aczkolwiek mam pytanie, czy mogę te pokrywki uszczelnić samodzielnie, oraz czego się spodziewać po ich odkręceniu. Samochód odpala bardzo dobrze czy to zimny, czy ciepły. Traci czasem moc (raz ciągnie dobrze, czasem odcina moc, wówczas 'ekonomizer' pokazuje maksymalne zużycie paliwa około 9L przy gazie wciśniętym do oporu). Spotkałem się z dwoma przypadkami, gdzie utracie mocy winna była pompka w zbiorniku. W moim egzemplarzu faktycznie nie działa, przy około 15L paliwa w zbiorniku auta nie da się odpalić. W piątek szrocik dostanie pełny serwis olejowy z filtrami i tą nieszczęsną pompką. Staram się wszystko robić sam przy aucie, wliczając w naprawy koszt robocizny zwyczajnie nie opłaca się naprawiać już tego auta, stąd pytanie... Czy pompę BOSCH mogę uszczelnić samodzielnie w wyznaczonych miejscach bez demontowania jej z samochodu? W okolicy nie ma żadnego dobrego pompiarza. Właściwie to ciężko o jakiegokolwiek. http://i58.tinypic.com/2q0t46w.jpg Dziękuję wszystkim za cierpliwość i wszelkie odpowiedzi. Pozdrawiam