stary łancuch jest moze pol centymetra dłuzszy od nowego zebatki byly nowe slizgi tez nowe zalozylem nowy napinacz po rozrzadzie auto zapalilo na strzała ale po okolo pol minuty zgaslo i pozniej ciezko bylo je zapalic sciagnelem dekielki okazalo sie ze 1 walek jest opozniony czyli sie przestawil sciagnelem glowice i delikatnie ukrzywilo zawor na wydechu 3 cylinder poskladalem jeszcze raz krecilem na suchu i po okolo 2 obrotach przeskakuje lancuch i dalej tlok blokuje zawór szczescie w nieszczesciu spadl mi napinacz po ponownym skrecaniu i sie rozsypal zgubilem ten pierscien co blokuje zeby tloczek nie wypadl zazalalem olejem i zalozylem załozylem bez niego spowrotem i chodzi bez zarzutu ale chodzi o to ze 1 mowi ze ciezko zdusic napinacz a inni twierdza ze mozna go bez problemu scisnac i juz sam nie wiem jak to ma wygladac