Witam pisze w sprawie falowania obrotów i braku mocy gdyż zauważyłem parę rzeczy które mogą komuś nasunąć jakąś sugestie i ułatwi mu w znalezieniu mojej usterki. Sprawa wygląda następująco: przy dojazdach do skrzyżowania obroty spadają do 500 (trzęsie lekko silnikiem) i wracają do normalnych ok. 650 (nie zawsze to występuje) ogólnie nawet przy ruszaniu szarpie, obroty lubią spaść w dół i dopiero po chwili dźwigają się normalnie jest to strasznie uciążliwe przy manewrowaniu na parkingu gdyż dusi go i łatwo doprowadzić do zgaszenia auta ale ostatnio zauważyłem że jak jest mróz to obroty nominalnie mam większe tzn ok 800 i przy dojeździe do skrzyżowania obroty ani razu nie spadły do 500 dlaczego tak jest że jak jest ciepło to spadają a jak mróz to nie? Teraz druga sprawa wydaje mi się ze raz auto jedzie dobrze tzn. przyspieszenie jest dobre a raz po odpaleniu wydaje mi się ze auto łapie muła.. co może być tego przyczyną? Dodam że NIE mam żadnego błędu na komputerze BMW E46 M54B22