
toomS
Zarejestrowani-
Postów
21 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez toomS
-
Jak dla mnie złotym środkiem jest posiadanie dobrego bagnetu i sprawdzanie poziomu na płaskim podłożu, około 5 minut po zgaszeniu w pełni nagrzanego silnika . Reszta to tylko gdybanie, a może mam za dużo, a może nie mam, a może dobry bagnet a może zły. wyżej w poście masz dokładnie opisane jaki ma być ten odpowiedni bagnet . ma być na tym dobrym pod maximum . i tyle. bagnet pewnie znajdzie się na szrocie albo allegro jeśli komuś szkoda hajsu .
-
Witam. Panowie potrzebuję pomocy. Mianowicie, dyfer mam do wymiany w moim E46 328Ci. Tak stwierdził ostatnio mechanik ( zaufany ) bo od 40km/h coś dudni z tyłu auta . Mechanior posprawdzał zawieszenie itd. ale padło na dyfer i twierdzi, że to absolutnie to jest przyczyną. Dodam , że dźwięk jest jednostajny, dudni w równym tempie. Sprawdziliśmy ostatnio numery na dyfrze ( czy tabliczka znajduje się z górnej strony dyfra ? ) numery na dyrze to - 1214822F ( po wpisaniu tego w googlach można znaleźć dyfry z tym numerem ale o różnych przełożeniach ) - 1428123 ( po wpisaniu tego pokazuje dyfer z przełożeniem 2.47, więc już jest inny niż wychodził z fabryki bo RealOEM pokazuje , że ma być przełożenie 2,93 ) poza tym numery dyfra z RealOEM w ogóle nie występują , tam dyfer ma nr 1428128 a na necie potrafię znaleźć tylko 1428129 Jaki dyfer najlepiej kupić ? wolałbym się trzymać czegoś bliżej oryginału jednak ... EDIT. żeby było śmieszniej wychodzi na to że jednak mam przełożenie 2,93 bo przy 100km/h mam ~2450 RPM, czyli tyle ile pokazuje kalkulator diff ratio do bmw . więc, skąd numer z 320D na tym dyfrze? możliwe że ktoś tylko przerzucił bebechy do tej obudowy ?
-
jeśli ludzie wlewają 5,8 i mają max to mają na bank zły bagnet i nawet nie są tego świadomi ... bo też się takich wątków naczytałem na necie milion i w pewnym momencie myślałem, że może się tak zdarzyć, że komuś zostaje w silniku dużo oleju, ale okazało się to nie prawdą . wiadomo też , że 6,5 nigdy nie wejdzie ( tzn. wejdzie ale ponad stan )
-
Właśnie wróciłem z pomiarów oleju nowym bagnetem który dzisiaj odebrałem . Pierwsze co zrobiłem to zmierzyłem nowy bagnet ( 11431436293 ) i jest krótszy o jakieś 8 mm : http://www.fotosik.pl/zdjecie/fed11b2731acb83e okazało się, że na nowym bagnecie i tak miałem za dużo oleju, więc ściągnąłem ok 0,5 litra ( niby wlane było 6,5l ale tyle podobno nigdy nie wchodzi ) tak żeby było do maximum i później porównałem jeszcze raz bagnety z olejem ;) Oto efekt : http://www.fotosik.pl/zdjecie/a4822b133ab0c591 Uważam problem za rozwiązany. Także Panowie, jeśli myślicie, że macie za dużo oleju według bagnetu, albo sprawdzacie bagnetem ile można wlać żeby nie przelać przy wymianie oleju lub jeśli twierdzicie, że w waszym BMW weszło tylko 5,5 -5,8 litra lub mniej proponuje sprawdzić sobie numery bagnetów . Bo wynik jest delikatnie mówiąc szokujący i jeśli ktoś sugeruje się bagnetem , tak jak ja to zrobiłem to może naprawdę jeździć na niskim poziomie oleju, chociaż podejrzewam, że jeszcze w normie ( przy samym minimum ... :D ) Mam nadzieję, że komuś pomogłem tymi zdjęciami i opisami :wink: PozdroBMW .
-
Na razie wszystko się unormowało . winnym prawdopodobnie była zaparowana i zamarznięta nad ranem szyba od środka. jak topniała podczas jazdy do pracy musiała się gdzieś dostać woda lub wilgoć. Kiedy zrobiło się ciepło i wszystko z auta odparowało, problem znikł i tutaj cieszę się, że jestem takie kombinator i szukałem sposobu innego niż naprawa licznika . 230 euro w kieszeni . Pozdrawiam
-
Dobra, chyba wszystko da się objaśnić, bo już dziś siedzę z 2 godziny w necie i szperam i szukam i chyba w końcu będę w stanie wyjaśnić jaki jest u nas problem ... Jednak chyba ten nieszczęsny bagnet panowie na realoem to jest bagnet : http://www.realoem.com/bmw/enUS/partxref?q=11431436293+ Oba były wypuszczone do produkcji w tym samym czasie, jak ruszyło E46 - 03/01/1998 ale ten o starej numeracji 11431433493 ( ten dłuższy ) przestali produkować 04/04/2000 i od tego czasu do końca pakowali już tylko te o numerze 11431436293 jeszcze zainteresowała mnie sprawa rurki z bagnetu, żeby się później nie okazało, że rurka też badziewna ... realoem : http://www.realoem.com/bmw/enUS/partxref?q=11437531258 Rurka o starym numerze 11431433496 była produkowana w latach 03/01/1998 — 10/13/2003 i ja posiadam taką oto rurkę bo moje BMW wypuszczono 05.04.2000, więc ta o nowym mnie właściwie nie interesuje nawet Więc jakby tak popatrzeć na to i pomyśleć na ' chłopski rozum ' w moim BMW jest włożony stary bagnet ( przed 04/04/2000 ) bo data produkcji mojego BMW to 05/04/2000 . dzień później LOL . czyli chyba BMW się chciało pozbyć starych źle wskazujących, za długich bagnetów i pchało je do aut z tego rocznika, danego miotu... :mad2: innego wyjaśnienia nie potrafię już znaleźć Panowie.. bo niby jakim cudem zlałem litr oleju z 6,5 wlanego i mam nadal max na bagnecie.. jutro podjadę po pracy do ASO BMW, może będą mieli na miejscu ten nowy, stary bagnet ( 11431436293 ) koszt 19 euro, ale jeśli ma mnie to uratować przed jazdą na minimum oleju to chyba warto wydać ten hajs . no i litr świeżego oleju, bo nie będę lał tego z butelki po sprite haha .
-
Oczywiście , że sprawdzałem na rozgrzanym po powrocie do domu, pełna temperatura silnika . Odczekam zawsze +/- 5 min i sprawdzam . i po odciągnięciu około litra z 6,5 zalanych mam stan na max. coś nie halo tu jest chyba :/
-
Chyba mam ten sam problem, w silniku 328Ci. Sam już zgłupiałem i nie wiem co robić . Po pierwszej wymianie oleju było wszystko w porządku, może z 100 ml za dużo Druga wymiana oleju tutaj w Holandii, ściągnąłem chyba z litr oleju ;o i stan na miarce pokazywał max, niby wlane było 6 litrów i nie mogłem tego strawić i zrozumieć, więc na urlopie w Polsce wymieniłem olej kolejny raz . Wróciłem do Holandii, patrze na bagnet a tu znowu ponad max, gdzieś tak pod tą 4, numer 33 zakryty . nie dalej jak wczoraj ściągnąłem chyba z litr przez rurkę bagnetu strzykawką i stan jest teraz mniej więcej na max poziomie ( wlane tym razem było 6,5 litra oleju ) . Moje numery bagnetu to 1433493 i ma on długość 61,5 mniej więcej . Niestety padł mi również czujnik poziomu oleju, ale jakoś nie było czasu,chęci,hajsu go wymieniać bo podobno i tak padnie znowu( wiem, głupie to z mojej strony ) . Czyli jeśli był ten nowszy bagnet coś o 4 mm krótszy, a cała miarka MIN-MAX ma około centymetra, to u mnie na tej złej miarce jak pokazuje teraz max, to na odpowiedniej ( krótszej ) wskazywało by 1/2 MIN-MAX ? Dobrze rozumuję czy źle ? Masz linka do tego forum zagranicznego http://www.fotosik.pl/zdjecie/4ed4b96637cc3083
-
dokładnie , u mnie również były wymieniane chyba 4 tuleje belki bo były wyrobione, puknięcie ustało ;)
-
Mechanik pewnie podpinał, niestety w czasie gdy miał auto ja ciężko pracowałem :) z drugiej strony wątpię żeby ryzykował 230 euro (cenę podała zew. firma która zajmuje się takimi rzeczami, także już pewnie wyliczone to jest co trzeba wymienić) na naprawę która by nic nie dała. ale zawsze warto popytać, może ktoś miał podobne problemy bądź ma namiar na kogoś kto potrafi naprawić taki licznik. tutaj jest zawsze problem, Polska = tanio niestety rzadko solidnie, Holandia = solidnie ale zawsze za drogo ;) EDIT: tak to sobie wygląda
-
Witam. Wybierając się wczoraj do mechanika sprawdzić skąd lekko daje olejem na zewnątrz ( śruba wlewu do skrzyni nie była dokręcona po wymianie oleju, którego wlano za dużo lol :mad2: ) wsiadam do swojego E46, zapłon, odpalam . Świecą kontrolki oleju, akumulatora . Na czerwono. Zgasiłem samochód z myślą, że może coś się zawiesiło, jednak nie. Wyruszyłem do mechanika na umówioną wcześniej wizytę, 12 km modląc się żeby nic się nie stało ;) . Po drodze zauważyłem, że nie idzie w górę wskazówka prędkościomierza oraz ekonomizer stoi w miejscu . Wskazówka temperatury, poziomu paliwa i obrotomierz w normie, wszystko chula. Zmieniać wartości wyświetlane z komputera ( ile km na baku, temp, godz etc. ) można zmienić na zapłonie, ale już na odpalonym silniku nie idzie haha... Kontrolki oczywiście dalej się świecą w tej ' pięknej ' czerwieni . Dzisiaj został wymieniony alternator, bo stary dawał za niskie napięcie . Ale problem zegarów dalej został . Mechanik twierdzi bardzo przekonany, że padły zegary i koszt naprawy w Holandii to 230Euro :roll: :mad2: :P Mówi, że wszystko sprawdzał i mogę tak śmigać, bądź zdecydować się na naprawę . Jest raczej uczciwy, znajomi chwalą. sam mógł mnie zrobić na szaro w sprawie cieknącej skrzyni a nie uczciwie dokręcić śrubę wlewu. Czy ktoś spotkał się z podobnym problemem? Czy rozwiązaniem była wymiana zegarów? Co jeszcze może powodować takie dziwne zachowanie?
-
Delikatnie po czasie, ale problem był właśnie z czujnikiem położenia wałka rozrządu ( ASO BMW w Holandii 102Euro ) po wymianie, problem znikł .
-
Witam. bylem dzisiaj przed praca na kompie . i po podlaczeniu i odpalaniu wyskakuje blad " 41 - Sygnal walka rozrzadu, dolot " . Komus cos to mowi? ;)
-
Witam. dziś pojawiły się nowe objawy ;/ wcześniej nie zauważone jeszcze, a właściwie zauważone raz po wyjechaniu z myjni . Pojechałem na siłownie, silnik się nagrzał, po siłce temp. wskazywała jakieś 70stopni. Wróciłem do domu i myślę sobie " aaaa spróbujemy... " zgasiłem silnik. Po chwili odpalam - i zakręcił tak z 0,5sek rozrusznikiem, co już nie było normalnym objawem, bo z reguły pali na strzał, rozrusznika nawet nie słychać . Odpalił, ale w momencie próby przegazowania, po odpuszczeniu pedału gazu silnik sam zgasł... spróbowałem odpalić jeszcze raz - odpalił normalnie i nie gasł po dodaniu gazu. trzeci raz to samo. Po tym wszystkim wnioskuję, że ma to coś wspólnego tylko z nagrzanym silnikiem, bo po lekkim ostygnięciu silnika wszystko działa jak powinno ;) więc mogłem tego nawet przez ten miesiąc nie zauważyć bo rzadko się zdarza, że ktoś odpala silnik od razu po zgaszeniu, chyba, że jest wyczulony jak ja ;) Dziwna sprawa .Dzisiaj jadę się umówić na komputer.
-
a ile wgl kosztuje podpięcie pod kompa w NL? bo jeszcze nie miałem tej " przyjemności " ;p może się orientujesz? ASO a zwykły mechanior dla przykładu znajomy w NL, różni się czymś to podpięcie, odczyt, cała procedura? no a u nas np w poniedziałki często jest otwarte od 12, albo wcale bo w piątek jest koopavond ;p po podpięciu pod kompa nie omieszkam zamieścić tu info na temat błędów które pokaże ;) pozdrawiam, życzę miłej niedzieli
-
ooo, to dobrze, trochę mnie uspokoiłeś ;) jak podjadę na komputer w tygodniu to dam znać jakie błędy wyskoczyły i ewentualnie co trzeba zrobić, więc na razie nie zamykam tematu bo może rozwiązanie będzie jeszcze komuś potrzebującemu kto znajdzie się w podobnej sytuacji jak ja. Dzięki wielkie za pomoc i ograniczenie moich obaw ;) Temat poruszę jeszcze jak dowiem się czegoś więcej i ewentualnie rozwiążę ten problem . Pozdrawiam, spokojniejszy toomS ;D .
-
no jeździć tak nie mam zamiaru długo. ale jak czujnik umrze to pociąga to za sobą jakieś konsekwencje? czy wtedy wystarczy już tylko padnięty czujnik wymienić. pojadę we wtorek na kompa do aso holenderskiego ( porządne bardzo podobno ), posprawdzają i ewentualnie chyba bym to w Polsce dał robić w październiku bo dopiero wtedy urlopik 5tygodniowy więc auto chce doprowadzić do bardzo dobrego stanu w tym okresie .
-
tak też sądziłem. ale zdziwiło mnie to, że jak byłem auto odpalić po upływie 1,5h gdzie było jeszcze z 75-80stopni, wszystko hulało jak trzeba. problem pojawił się od razu po wyjechaniu z myjni, a nawet jeszcze przed wyjechaniem podczas odpalania ;/ można z tym czujnikiem ew. jeździć jeśli to to ustrojstwo? bo nie wiadomo ile już tak jeździł poprzedni właściciel. silnik chodzi równo, obroty nie falują .
-
No miałem nadzieję, że dowiem się czegoś wiecej, bo może ktoś miał podobne objawy. Na komputer wybiorę się na pewno, około wtorku, bo poniedziałek może być zamknięte w Holandii ;) . Jeśli ktoś coś jeszcze podejrzewa, proszę o podpowiedzi, bo chciałbym jednak weekend spokojnie przespać .
-
Witam :) jestem toomS, jestem nowym posiadaczem BMW E46 328Ci . Mam mieszane uczucia co do auta ponieważ od początku coś jest nie tak ( ale to raczej błędy nie zauważone przez mojego super mechanika (sic!) , a zauważone przeze mnie, totalnego laika. nawet się rymuje trochę ) Ale nie łamię się bo z Audi miałem tak samo hehehe Pozdrawiam.
-
Witam, jest to mój pierwszy temat. Próbowałem coś wyszukać o podobnych objawach ale ciężko coś znaleźć. Posiadam BMW E46 od ponad miesiąca, po tygodniu okazało się że nie działa termostat ( był ułamany jeden uchwyt ze sprężyny ) i silnik sie nie dogrzewał na odcinku 13 KM przy 20-25 stopniowej temperaturze na zewnątrz. Termostat został wymieniony, odpowietrzony okład chłodzenia. Wszystko hulało świetnie ( pomijając uderzenia z tyłu auta przy równoczesnym puszczaniu sprzęgła i wciskaniu gazu, ale nie o tym temat). Dzisiaj pierwszy raz byłem z autem na myjni automatycznej( dużo wody, wilgoci ). Po myciu odpaliłem samochód, ale rozrusznik zakręcił dłużej niż zwykle. Dodam że silnik miał już ok 90stopni, prawidłową temperaturę. Auto odpaliło ruszyłem więc w drogę i już na drugim biegu poczułem brak mocy, wrzuciłem 3, również brak mocy. Zjechałem na pobocze, zgasiłem silnik. Próba odpalenia - nie odpala, ale kręci rozrusznikiem. Włączyłem ponownie zapłon poczekałem aż wszystko pogaśnie, odpaliłem - działa tyle że już po odpaleniu silnik nie chodził " tak głośno " jak zawsze, jakby nie na wszystkie gary. Próba ruszenia z 1- auto zgasło . Ponowne odpalenie - auto ruszyło, ale nadal było czuć ewidentny brak mocy na 2,3,4 biegu, 5 nie wrzucałem bo niczego innego się nie spodziewałem. Wyłączyłem BMW jeszcze z 2 razy i złapało normalnie " tak głośno " , moc i wszystko wróciło do normy, tak przejechałem 13km pod dom. Pod domem wyłączyłem bmw, i próba odpalenia - nie pali, ale kręci rozrusznikiem . Ponowne odpalenie - złapało tak jak powinno, wszystko gra. Gasze silnik ( ściszyłem radio, wyłączyłem klimę ) i słyszę taki dziwny dźwięk na koniec gaszenia 0,5 sekundy, coś lekko zachrobotało. Mówię do siebie - pewnie znowu nie odpali. Próba nr N - auto nie pali ale kręci rozrusznikiem, wyłączenie zapłonu. Ponowna próba odpalenia nr N do kwadratu - pali normalnie.. czekam aż silnik ostygnie żeby sprawdzić jak jest na zimnym. Dodam jeszcze że raz narazie w ciągu tego miesiąca używania miałem jedną taką sytuację że nie miało mocy, ale sądziłem , że ma to coś wspólnego z tym nie łapaniem temperatury - myliłem się . Na zimnym odpalał zawsze na strzał ( czekam właśnie żeby to potwierdzić i zdam niebawem relację ) . Nie miałem za często okazji sprawdzić jak jest na nagrzanym silniku. Autem lekko poszarpuje po wrzuceniu jedynki i ruszeniu na wolnych obrotach, ale to tylko na zimnym. Na komputer wybieram się na początku tygodnia. Przepraszam, że tak bardzo rozpisałem się w moim pierwszym temacie, ale chciałem dokładnie opisać tą sytuację która się dzisiaj przytrafiła. Moje podejrzenia padają na : 1. Czujnik wałka rozrządu ( oby tylko tyle... ) 2. Świece i fajki 3. Nie mam pojęcia, mam nadzieję że nic bardzo drogiego :D z góry dziękuję za odpowiedzi i chęć udzielenia pomocy nowicjuszowi BMW. Pozdrawiam toomS. Byłem właśnie sprawdzić co w Becie piszczy. Silnik był nagrzany jeszcze do około 75-80 stopni, parę razy włączyłem, wyłączyłem, za każdym razem łapał normalnie. Przejechałem parę odcinków wraz z wyłączaniem silnika, za każdym razem odpalał normalnie i miał prawidłową moc . Po dotarciu pod dom, jeszcze 3-4 razy pogasiłem, wszystko w normie. Więc moje podejrzenie pada tym razem bardziej na coś związanego z wilgocią, wodą z myjni . Ale czy jest to możliwe żeby auto nie umiało złapać mocy po kontakcie "czegoś" z wodą?