Jestem juz w szczecinie , przejechałem jakieś 300km i wskazowka nawet nie drgnela, mysle ze pompka nie byla winna tym falowaniom tylko zle odpowietrzony uklad.Osłony pod silnikiem nie mam, co jakis czas zerkalem czy gdzies mi nie cieknie ale nic nie bylo widac, pojezdze troche po szczecinie i zobacze co sie bedzie dziac. W trasie jak patrzylem to plynu nie ubywalo, tyle ile nalalem na zimnym rano to syle samo bylo na rozgrzanym w trasie, no o jedna kreske wiecej moze. Dopiero rano zobacze czy mi ubylo czu jest ok. Nie wiem ile powinno byc tego plynu na zimnym, polowa zbiorniczka czy wiecej ? bo tam nie ma zadnych oznakowac na zbiorniczku.