Skocz do zawartości

mackosdz

Zarejestrowani
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    E60 530d

Osiągnięcia mackosdz

Debiutant

Debiutant (2/14)

0

Reputacja

  1. hehehe... Właśnie zdałem sobie sprawę, że właśnie tak to wyglądało;] Wcześniej napisałem, że bez względu na rozwiązanie, napisze o tym na forum (dla "potomnych"):) Panowie nie wspominali nic o forum. Wprawdzie po decyzji serwisu sam zacząłem się zastanawiać, czy ten wątek w jakiś sposób pomógł "dogadać się". O takim sprostowaniu zadecydowałem, ponieważ zauważyłem temat jest widoczny w google po wpisaniu nazwy serwisu (2str.), a to dobre chłopaki są;]
  2. Gdy wspomniałem w rozmowie, że zainteresowany byłem tym BMW 730d (choć bardziej chciałbym 745d), o którym wspominałem wcześniej. Konsultant powiedział, że może pomóc mi znaleźć jakiś porządny samochód. Zadzwonił następnego dnia mówiąc, że niestety nie ma żadnej serii 7 z dieslem, powiedział, że znają czarne 520d z 2010 roku. Czy to może Twoje?;] Swoją drogą oferty używanych samochodów przedstawiane przez autoryzowanego dilera wyglądają bardzo ciekawie:)
  3. Sprawa została pomyślnie załatwiona. BMW z uwagi na zaistniałą pomyłkę postanowiło umorzyć sporną kwotę. Nie byłem u prawnika, nie wysyłałem jakiś pseudo prawnych maili, w rozmowach nie posługiwaliśmy się paragrafami. Rozmawialiśmy jak normalni ludzie. Nadal jestem pod ogromnym wrażeniem poziomu obsługi klienta w firmie BMW Premium Arena (byłem od pierwszej wizyty w serwisie, o czym wspominałem w poprzednich postach oraz w mailach do BMW). Teraz wiem, dlaczego została wybrana najlepszym salonem któregoś tam roku. Nigdy nie żywiłem urazy do serwisu, po prostu sprawa wydała mi się "dziwna" Dziękuję wszystkim za pomoc ;]
  4. Ja miałem tylko kwotę bezsporną którą wypłaciło mi PZU. W niej, zawarty był koszt naprawy wyceniony przez rzeczoznawce w swoim kosztorysie (każda część wyceniona z osobna). ASO Premium Arena wysłało do PZU faktury do rozliczenia, ponieważ mojej bezspornej kwoty nie starczyłoby na opłacenie choćby połowy naprawy (np. roboczogodzina w kosztorysie wyceniona na 60zł). Wszystkie faktury ASO wysłało do TU, by wyrównało ono różnice z kosztorysem. TU rozliczyło wszystkie przesłane faktury (tak twierdził przedstawiciel PZU). ASO Premium Arena może chce "na siłę" rozliczyć malowanie, którego jednak nie wykonało
  5. Po opisaniu sprawy (mniej więcej tak samo jak na forum tyle, że podpierałem się dokładnymi datami), dostałem odpowiedź od centrali BMW: Oto ona: "Szanowny Panie, W odpowiedzi na pismo uprzejmie informuję, że skontaktowaliśmy się z pracownikami Serwisu Premium Arena w Łodzi w celu wyjaśnienia opisanej przez Pana sytuacji. Zgodnie z obowiązującym prawem serwis jest zobowiązany do wykonania prac przy pojeździe zgodnie z kosztorysem przedstawionym firmie ubezpieczeniowej. Kwota bezsporna, która została przyznana przez TU PZU obejmowała również lakierowanie drzwi. Zgodnie z informacją z serwisu lakierowanie drzwi miało zostać przeprowadzone w późniejszym terminie na Pana prośbę, dlatego też serwis odroczył płatność za tę konkretną usługę. Niestety do dnia dzisiejszego nie umówił Pan wizyty, w trakcie której miałaby zostać wykonana usługa. Niemniej jednak serwis musi dokonać rozliczenia z TU PZU, w którego skład wchodzi również lakierowanie drzwi. Pracownik Serwisu p. J... kontaktował się z Panem kilkukrotnie w celu przypomnienia o konieczności przeprowadzenia naprawy oraz uiszczenia płatności. W związku z powyższym jesteśmy skłonni potwierdzić decyzję naszego dealera. W przypadku dalszych pytań prosimy o bezpośredni kontakt z firmą Premium Arena. Z wyrazami szacunku BMW Group Poland Paulina ... " Jeśli chodzi o tą całą kwotę bezsporną, to szczerze powiedziawszy nie chcę mi się tego wyjaśniać, bo jest to chyba oczywiste dla każdego, kto choć raz realizował wypłatę odszkodowania. Generalnie można stwierdzić, że serwis skłamał troszkę w opisie sprawy. Mianowicie nie zaprzeczał, że ów rozmowa o lakierowaniu zaistniała jednakże w tej rozmowie umówiliśmy się, że drzwi nie będą w ogóle malowane przez ASO. Ogólnie to taka umowa byłaby absurdalna w moim przypadku. Wcześniej napisałem, że wybrałem ten serwis, ponieważ był on najbliżej mojego miejsca zamieszkania. Chodzi jednak o to, że ów serwis jest ode mnie oddalony o 100km (w jedną stronę). Czyli głupie byłoby odebranie samochodu na powiedzmy tydzień żeby sobie pojeździć i odprowadzić z powrotem. Na obecną chwilę nie chodzi nawet o to czy zgodnie z prawem serwis ma malować drzwi czy nie. Chodzi o to, że pracownik mnie oszukał. Bo ja nie jestem prawnikiem, ani nikim związanym z prawem ubezpieczeniowym by o tym wiedzieć. Jedyna rzecz jest pewna w tej całej śmiesznej/chorej sytuacji. Konsultant nie miał nic przeciwko mojej odmowie pomalowania drzwi w dniu, w którym zostawiałem samochód w serwisie, przez cały miesięczny okres naprawy oraz w dniu, w którym ten samochód odebrałem i wracałem nim do domu. Czy sprawa nadaje się do TVNu to nie wiem. Osobiście wolałbym uniknąć puki co aż takich kroków. Postaram się grzecznie odmówić wykonania ponownego malowania, a co za tym idzie zapłaty za usługę. Finał postaram się oczywiście zamieścić na forum. :lol:
  6. Tak chyba muszę zrobić. Poczekam jeszcze na odpowiedź centrali BMW. Pewnie skończy się, że komornik zabierze mi Beemke, bo nie pozwoliłem Premium Arenie pomalować drzwi :lol:
  7. No właśnie tego nie rozumiem. Na obecną chwilę Premium Arena zmusza mnie do zlecenia im malowania. Sprawa jest najmniej - "skomplikowana" i ogólnie w temacie chodzi o to, że ASO grozi mi tą listą KRD. A ja prowadzę firmę i boję się aby moi kontrahenci nie dowiedzieli się, że jestem jakimś niewypłacalnym dłużnikiem albo złodziejem(nie będą wiedzieli, że chodzi o 700zł). Dlatego zdaję sobie sprawę, że prawdopodobnie sytuacja znajdzie rozstrzygnięcie w sądzie. Nie wiem jedynie, jak poinformować o tym ASO.
  8. Po wycenie przez PZU na następny dzień została mi wypłacona kwota bezsporna. Jako że, postanowiłem naprawić to w ASO, umówiłem się, że po naprawie(w momencie odbioru auta) oddam ASO tą kwotę. A że ASO nie pomalowało drzwi (zgodnie z umową) kwotę, którą im płaciłem, pomniejszyłem o koszt malowania w/w drzwi. Tak, wiem. Namieszałem strasznie. Gdybym wiedział co z tego wyjdzie, kazałbym im malować te drzwi. Jednak gdyby serwis nie poinformował mnie, że nie ma absolutnie żadnego problemu z tego typu rozwiązaniem nie byłoby całego sporu. Teraz gdy wszystko jest już pomalowane to ASO Premium Arena przedstawiło mi właśnie 2 wyjścia z tej sytuacji czyli - nałożysz trzecią warstwę lakieru i oddasz kasę, albo nie nałożysz trzeciej warstwy i oddasz kasę. :) Nie chodzi tutaj o to 730zł, bo nie jest to aż tak kosmiczna kwota. Tylko chodzi o płacenie za nic. Mało tego, muszę zapłacić za błąd w który zostałem wprowadzony przez pracownika ASO BMW(który jakby nie spojrzeć powinien znać się na rzeczy). Konsultant z którym rozmawiałem przez cały czas naprawy nie wnosił uwag, nawet gdy już odebrałem samochód i miałem wracać nim do domu. Rozmawialiśmy samochodach i o pewnej serii 7 którą klient wstawił do nich w komis. Stwierdziłem, że cena jest za wysoka. On zaoferował że porozmawia w tej sprawie z klientem. Rozstaliśmy się w bardzo miłej atmosferze. A po dwóch miesiącach taka niespodzianka.
  9. Kwota sporna to ok.730zł (koszt malowania wyceniony przez PZU) Hehe... No właśnie tak wychodzi;] Miałem do pomalowania jeszcze zderzaki(kolizja z płotem x2). Stwierdziłem, że skoro mają mi malować tylko drzwi i co za tym idzie rozgrzebać samochód na 2 tygodnie, zaprowadzę do swojego lakiernika, który pomaluje to jednocześnie. Więc pomalowałem te elementy już we własnym zakresie. Z uwagi na niemalowanie drzwi przez serwis wypłaciłem im kwotę bezsporną pomniejszona o to 730zł(koszt malowania drzwi z wyceny(tak umawiałem się z konsultantem, który nie wnosił żadnych uwag podczas przekazania samochodu)). Pisząc i czytając to, co piszę, sam zastanawiam się, o co w tym wszystkim chodzi:) Dziękuję jednak za zainteresowanie tematem.
  10. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nawet ja nie wiem, o co w tym wszystkim chodzi. W pierwszym telefonie dowiedziałem się, że firma ubezpieczeniowa zalega ASO z jakimiś pieniędzmi. Jako że oni nie mogą rozmawiać z ubezpieczycielem(PZU) w moim imieniu, postanowiłem zadzwonić tam i dowiedzieć się, o co z tym wszystkim chodzi. Przedstawiciel PZU stwierdził jedynie, że wszystkie faktury przedstawione im przez BMW zostały uregulowane, a wszystkie dodatkowe umowy między nami (ASO i mną) ich nie dotyczą. Po pewnej rozmowie z konsultantem ASO Premium Arena dostałem jedynie taki mail "Witam Nawiązując do rozmowy w załączniku decyzje płatnicze. Pozostała kwota do uregulowania(screen w załączniku). Proszę o podanie terminu wstawienia pojazdu z uwzględnieniem lakierowania drzwi ze szkody komunikacyjnej. Ps. Proszę o niezwłoczne uregulowanie nierozliczonej kwoty." W załączniku znajdowała się nasza sporna kwota. Wczoraj dzwoniłem do centrali BMW. Przedstawiciel kazał mi napisać do nich mail, w którym opiszę sprawę oraz załączę stosowne dokumenty. Napisałem go prosząc o wyjaśnienie sprawy. Teraz muszę poczekać na odpowiedź.
  11. Witam. Jest to mój pierwszy post, więc proszę o wyrozumiałość;]. Mam problem z ASO BMW. Krótki opis sytuacji: Jakiś czas temu próbowano mi ukraść samochód. Po wezwaniu policji i sporządzeniu wszystkich formalności związanych z ubezpieczeniem zdecydowałem się na naprawę bezgotówkową w ASO BMW w Łodzi, do której miałem najbliżej(ale i tak daleko) PREMIUM ARENA. W wycenie poza uszkodzeniami polegającymi na uszkodzeniu zamka, stacyjki itp. znajdowało się również lakierowanie drzwi przednich i tylnych od strony kierowcy(zarysowane pewnie podczas rozwiercania zamka). Nie bez oporów samochód znalazł się w Łodzi (zablokowana skrzynia biegów(automat) oraz kierownica i uszkodzona stacyjka). W rozmowie w konsultantem, z którym załatwiałem wszystkie formalności poruszyłem temat malowania drzwi. Zapytałem, czy mogę je pomalować we własnym zakresie. Konsultant stwierdził, że, nie ma absolutnie żadnego problemu. Zaoferował mi jeszcze w kwocie malowania(z wyceny) jakieś zabiegi pielęgnacyjne dotyczące tapicerki oraz polerowanie lakieru. Odmówiłem jednak mając w planach malowanie. Całość uzgodniliśmy bardzo dokładnie. Tj. po naprawie miałem wypłacić serwisowi kwotę bezsporną pomniejszoną o koszt malowania (z wyceny). Naprawa również przebiegała nie bez problemów, jednak koniec końców samochód po miesiącu był gotów (tak, miesiąc czasu na wymianę zamków i stacyjki oraz zmiana kodu immobilizera w komputerze w ASO). Zapłaciłem umówioną kwotę i wróciłem samochodem do domu. Dwa miesiące po odebraniu samochodu z serwisu otrzymałem wiadomość, że muszę zapłacić za malowanie drzwi. Tak, mimo że serwis ich nie malował. Najśmieszniejsze jest to, że wiadomość tę przekazał mi telefonicznie ten sam konsultant, z którym uzgadniałem, że nie będę ich malował. Powiedział, że w rozliczeniu bezgotówkowym serwis musi przeprowadzić wszystkie naprawy z kosztorysu. Więc kazał mi jednocześnie wskazać termin, w którym pozostawię (na 2 tygodnie) u nich samochód. No wszystko fajnie, tyle, że miałem pomalować to we własnym zakresie co już uczyniłem. Konsultant zaoferował mi wtedy ponowne malowanie lub przelanie im po prostu pieniędzy. Poczułem się oszukany, ponieważ serwis łamie postanowienia umowy zawartej między nami w dniu pozostawienia samochodu w serwisie. Dodatkowo po kilku dniach od telefonicznej odmowy zapłaty zostało wysłane mi pismo, w którym serwis domaga się zapłaty w/w kwoty oraz straszy mnie wpisaniem na listę KRD. Dobrze, teraz już właściwa część tematu: Czy muszę w jakiś "specjalny" sposób odmówić zapłaty(jakiś wzór pisma), czy sprawa sama rozstrzygnie się w sądzie? Czy serwis może wpisać mnie na listę KRD bez wyroku sądu? Nie ukrywam, że bardzo chcę się dostać na tą listę. Będę bardzo wdzięczny za wszelkie porady. Z góry dziękuję za pomoc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.