DAN-LZ napisał o dużej różnicy w cenie pomiedzy warszatem na Związkowej i Autotroniku(na Związkowej byłem i było OK ale cena miała się rożnic... pokusiło mnie). Auto żony (e46 318i) żle pracowało więc pojechałem na diagnostykę do wspomianinego Autotronika, podłączyli jakiś komputer. Wyszło im sonda lambda do wymiany. Wymienili wg.nich było lepiej wg. mnie tak samo, ale pan mechanik mówi aby pojeździc się coś tak "zaadoptuje"(cokolwiek to może znaczyc) i będzie ok. Jeździła moja pani dwa dni i to samo. Auto pali jak smok i ledwo pracuje. Jadę z reklamacją. Znów komputer i tym razem przepływomierz. Pytam co z sondą wobec tego a oni ,że sonda była popsuta i reklamacji to nie podlega. Wściekłem się i podziękowałem. Pojechałem więc na Związkową aby sprawidzic czy mnie nie naciągają. Tam po 15 min. wykryli panowie przetarty przewód od sondy. Cała naprawa trwała 30 min kosztowała 80zł z podłaczeniem komputera. W Autotroniku wydałem 450zł. Kasy nie oddali,myślę sondę miałem dobrą ale.... Szkoda nerwów. Powtórzę kolegę"wnioski wyciągnijcie sami". Ja w każdym razie dostałem dobrą nauczkę .