Witam wszystkich! Jestem tu nowy wiec chciałbym sie ze wszystkimi serdecznie przywitać :) Mam problem z moja bunią... Zakupiłem niedawno ładny samochodzik... czarny, nie zgnity, fajna cena... pomyślałem wiec sobie ze pojadę do mechanika i sprawdzę co jest do zrobienia (liczyłem sie z tym, ze z racji ceny bedzie cos trzeba zrobic). Okazało sie ze jest tego troche wiecej ale ok... zrobie i bede wiedzial czym jeżdżę :) Zawieszenie (sworznie przód i tył, amortyzatory i zestaw przeciwpyłowy tyl, gniazdo amortyzatora z tyłu i gumy stabilizatora) jakies wycieki oleju w okolicy skrzyni. okazalo sie ze poprzedni wlasciciel założył odwrotnie uszczelki- wymeinilem na nowe uszczelniacz Febi i Elring. Wymienilem przekladnie kierownicza na używkę. Zrobiłem ręczny, wisko, wyminiłem rolki paska klinowego razem z paskiem no i oczywiscie wszystkie filtry i olej Valvoline Maxlife 5W-40. Juz myślalem ze mam z głwoy na jakis czas a tu pewnego dnia odjeżdżam z parkingu i wyszedłem z samochodu żeby cos z bagażnika wyciągnąć... i zobaczylem plame oleju...odstawilem samochod i po jakims czasie sprawdzilem stan oleju... na bagnecie prawie nic nie pokazalo wiec dolalem to co mialem w bagzniku czyli litr mineralnego z orlenu. Chcialem sprawdzic gdzie cieknie wiec otworzylem maske i oto co zobaczylem: http://www2.zippyshare.com/v/41843790/file.html http://www2.zippyshare.com/v/53324253/file.html http://www2.zippyshare.com/v/35827728/file.html http://www2.zippyshare.com/v/34874222/file.html I moje pytanie jest takie... Co to za uszczelka? Czy to jedyne miejsce skąd może lecieć? Czy to ze cały olej uciekł moze byc spowodowane tym ze wlalem syntetyka? Nie wiem co bylo poprzednio bo nie bylo zadnej karteczki na silniku a nie zapytalem przy zakupie. Prosze o pomoc.